PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W czwartek – 6 września – przypada pierwsza rocznica śmierci Janusza Morgensterna - niezwykłego człowieka, wielkiego reżysera, scenarzysty, producenta filmowego oraz członka Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Pamięć o nim wciąż żywa jest w sercach najbliższych mu osób – rodziny, przyjaciół, ale także tych, którzy nie poznali go osobiście, ale podziwiają jego niezwykły talent, a także pokorę i skromność, które go cechowały, kochają jego dzieła filmowe, perełki polskiej kinematografii, które pozostawił dla przyszłych pokoleń.


Janusz Morgenstern, fot. Szymon Pulcyn / SFP

Janusz Morgenstern był człowiekiem pełnym optymizmu, radości życia, realizującym swoją największą pasję – tworzenie filmów. Do ostatnich chwil życia był niezwykle aktywny - uczestniczył w spotkaniach, warsztatach filmowych, premierach rekonstrukcji cyfrowych własnych dzieł współorganizowanych przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich, zawsze opowiadając anegdoty i dzieląc się swoim doświadczeniem z młodszym pokoleniem.

Dla bliskich był nieocenionym człowiekiem…
- 6 września 2011 roku pożegnaliśmy Kubę Morgensterna. Dotkliwie brakuje nam Jego obecności na spotkaniach środowiskowych. Jego ciepła, życzliwości, którymi potrafił zarażać wszystkich wokół. Był dla nas przyjacielem oraz autorytetem. Należał do pokolenia, które z filmu potrafiło uczynić sztukę. Uczyliśmy się od niego rzetelności i skromności, szacunku dla pracy naszej i naszych kolegów. Wydaje się, że był z nami zawsze… A teraz okazuje się, że go nie ma… Żal… - wspomina Jacek Bromski, Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

- My z Kubą poznaliśmy się jak ja byłem jeszcze w szkole filmowej. Potem przez lata pracowaliśmy razem w jednym Zespole („Perspektywa”). Mieszkaliśmy też obok siebie na Żoliborzu. Widywaliśmy się często. Kuba miał nadmierną wrażliwość na pewne dźwięki. Kiedy zamieszkali z żoną Krysią na Żoliborzu, nie mógł spać, bo ciągle słyszał jakiś wysoki dźwięk. Po długich poszukiwaniach okazało się, że to odgłos wentylatora z jakiejś fabryki. Udało się to zlikwidować. Teraz dowiedziałem się, że jest pomysł samorządowców z Żoliborza na przekształcenie tej fabrycznej części Żoliborza (zakłady i fabryki nie są już czynne) w mieszkalną, artystyczną, gdzie ulice, place, skwery, pasaże, kolonie  nosić mają w swej nazwie nazwiska wybitnych artystów mieszkających niegdyś tu. Ma być tam też miejsce dla Kuby – pasaż nazwany jego imieniem i nazwiskiem. Może i ja kiedyś dostanę tam jedną z tabliczek z moim nazwiskiem, na przykład na rogu z kolonią Kuby… albo obok mojej żony Zofii Nasierowskiej…  Kuba znowu zamieszka na Żoliborzu… wspomina Janusz Majewski.

Janusz „Kuba” Morgenstern przez ostatnie siedem lat był moim bezpośrednim przełożonym. Propozycję pełnienia funkcji szefa produkcji w Studio Filmowym „Perspektywa” przyjęłam jako wyróżnienie i zaszczyt. Poczucie to towarzyszyło mi każdego dnia współpracy. Był wspaniałym szefem – miał cenną cechę dostrzegania sedna sprawy. Drugą, niezwykle rzadką dziś i wyjątkową cechą był sposób traktowania innych osób. Wszystkim rozmówcom poświęcał pełną uwagę, dzięki czemu każdy czuł się traktowany w sposób szczególny – i tak rzeczywiście było. Pamiętam Jego rady, sposób widzenia problemów – korzystam z nich i dzisiaj. Wspominam Kubę z największym szacunkiem i wdzięcznością – wspomina Dorota Ostrowska-Orlińska, Studio Filmowe „Perspektywa”.

Reżyser był członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich od 1966 roku, zawsze blisko z nim związany. Stowarzyszenie miało zaszczyt organizować premiery jego zrekonstruowanych cyfrowo filmów, w których reżyser zawsze chętnie brał udział wraz z innymi twórcami.

Janusz Morgenstern ukończył Wydział Reżyserii PWSFTviT w Łodzi (dyplom w 1969 r.). Był Dyrektorem - Kierownikiem artystycznym Studia "Perspektywa". W latach 1987-89 reżyser był członkiem Komitetu Kinematografii.
Zaczynał u boku Andrzeja Wajdy jako drugi reżyser  w filmach "Lotna", "Pokolenie", "Popiół i diament". To właśnie w tym ostatnim wymienionym filmie Morgenstern, jak głosi jedna z legend, wymyślił ze Zbigniewem Cybulskim scenę palenia spirytusu, jedną z najsłynniejszych w dziejach polskiego kina.

Jako samodzielny twórca zadebiutował filmem "Do widzenia, do jutra". Brał na warsztat dobre scenariusze, angażował świetnych aktorów - Daniela Olbrychskiego w „Jowicie”, Zbigniewa Cybulskiego w "Do widzenia, do jutra", ale też dopiero startujących, jak Jadwigę Jankowską-Cieślak w "Trzeba zabić tę miłość" czy Lesława Żurka w ostatnim filmie "Mniejsze zło". Był reżyserem powojennych arcydzieł polskiej kinematografii:  "Stawka większa niż życie”, „ Kolumbowie”, „Polskie drogi”, "Żółty szalik".


Janusz Morgenstern i Daniel Olbrychski na pokazie "Jowity", fot. Kuba Kiljan/SFP

Przed śmiercią zadebiutował jeszcze jako aktor. W filmie Jacka Bromskiego "Uwikłanie" zagrał ojca głównej bohaterki, emerytowanego profesora prawa. - Wielki reżyser miał wielką tremę przed tym zadaniem, bardzo się starał i przygotowywał, ze znakomitym - jak się okazało - rezultatem. - Ta rola wiele dodała temu filmowi – wspomina Jacek Bromski.

W 1997 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W 2002 roku  reżyser otrzymał statuetkę "Gwiazdy Telewizji Polskiej" wręczoną z okazji 50-lecia TVP "za filmy telewizyjne i spektakle teatru telewizji". W 2005 roku został odznaczony przez Ministra Kultury Waldemara Dąbrowskiego Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a w 2008 roku otrzymał Orła 2008 w kategorii Osiągnięcia życia (przyznawane za całokształt twórczości). W 2010 roku reżyser otrzymał Nagrodę Specjalną "Platynowe Lwy" za całokształt dokonań twórczych na 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 7 kwietnia 2011 r. Janusz Morgenstern odsłonił swoją gwiazdę w Alei Gwiazd na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Zmarł 6 września 2011 r. w wieku 88 lat. Został pochowany w Alei Zasłużonych na Powązkach.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich wraz ze Studiem Filmowym ZEBRA, aby uczcić pamięć o wielkim reżyserze każdego roku będzie przyznawać nagrodę im. Janusza „Kuby” Morgensterna PERSPEKTYWA. Nagrodę „PERSPEKTYWA” otrzymał w tym roku Adrian Panek (reż. "Daas") za najbardziej obiecujący debiut, reżyser którego twórczość posiada wielki potencjał i perspektywę rozwoju na przyszłość. W Kapitule przyznającej Nagrodę zasiadają: Jacek Bromski, Juliusz Machulski, Krystyna Morgenstern, Grażyna Torbicka, Michał Kwieciński, Andrzej Kotkowski.

- Kuba bardzo szanował ludzi, niezależnie od ich wieku, dorobku czy majątku. Istnieje taka mało rozpowszechniona wiedza zwana „mową ciała”. W krajach za oceanem, w których wiele lat spędziłem, jest podstawą współżycia służbowego a także prywatnego. Jedni wynoszą to z domu, inni uczą się na kursach, a wielu po prostu nie ma o tym pojęcia, a więc nie stosuje. Nie pamiętam, abym widział Kubę rozpartego za biurkiem i rozmawiającego z petentem skulonym na foteliku. Natychmiast zrywał się i siadał obok, częstując czym się dało. Drobnostka? Być może. Ale bardzo ważne świadectwo kultury człowieka – wspomina scenograf Andrzej Haliński (fragment z publikacji „Musi zostać rysa – przewodnik po twórczości Janusza Morgensterna”).


AK
SFP
Ostatnia aktualizacja:  31.12.2013
Zobacz również
Pan Kuba – przewodnik mojego pokolenia
75. urodziny Andrzeja Galińskiego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll