Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Przypadek", fot. Fototeka Filmoteki Narodowej
KRZYSZTOF KIEŚLOWSKI, O SOBIE., OPR. DANUTA STOK, KRAKÓW 1997
Nigdy właściwie nie wiemy, od czego zależy nas los. Nie wiemy, od jakiego przypadku. Los rozumiany jako miejsce w jakiejś grupie społecznej, jako kariera zawodowa, jako rodzaj pracy, którą wykonujemy. W sferze emocjonalnej mamy dużo więcej wolności. W sferze społecznej jesteśmy bardzo uwarunkowani przypadkiem. Są rzeczy, które musimy robić, bo jesteśmy, jacy jesteśmy. Mamy takie, a nie inne geny. Tak myślałem, robiąc "Przypadek".
ALAIN MASSON, "POSITIF", GRUDZIEŃ 1988
"Przypadek" wyróżnia się przede wszystkim klarownością konstrukcji, która przypomina bajkę filozoficzną. Losy Witka potoczą się zupełnie inaczej w zależności od tego, czy uda mu się wskoczyć do pociągu czy nie uda, czy na peronie wpadnie na człowieka w mundurze, czy też spotka tam przyjaciółkę. (...) W istocie ta bajka porównuje trzy rodzaje zaangażowania: pierwsze ma charakter komunistyczny, drugie chrześcijański, trzecie raczej stoicki (negując poświęcenie się sprawom społecznym, Witek pragnie odkryć to, co zależy od niego, i być wolnym). (...) Trzy odnogi narracyjnego rozwidlenia sprawiają to samo wrażenie nieuchronności: moment, w którym dokonuje się zmiana, jest nieuchwytny. W tym sensie nie ma przypadku, ale bardzo wyraźny determinizm.
Nigdy właściwie nie wiemy, od czego zależy nas los. Nie wiemy, od jakiego przypadku. Los rozumiany jako miejsce w jakiejś grupie społecznej, jako kariera zawodowa, jako rodzaj pracy, którą wykonujemy. W sferze emocjonalnej mamy dużo więcej wolności. W sferze społecznej jesteśmy bardzo uwarunkowani przypadkiem. Są rzeczy, które musimy robić, bo jesteśmy, jacy jesteśmy. Mamy takie, a nie inne geny. Tak myślałem, robiąc "Przypadek".
ALAIN MASSON, "POSITIF", GRUDZIEŃ 1988
"Przypadek" wyróżnia się przede wszystkim klarownością konstrukcji, która przypomina bajkę filozoficzną. Losy Witka potoczą się zupełnie inaczej w zależności od tego, czy uda mu się wskoczyć do pociągu czy nie uda, czy na peronie wpadnie na człowieka w mundurze, czy też spotka tam przyjaciółkę. (...) W istocie ta bajka porównuje trzy rodzaje zaangażowania: pierwsze ma charakter komunistyczny, drugie chrześcijański, trzecie raczej stoicki (negując poświęcenie się sprawom społecznym, Witek pragnie odkryć to, co zależy od niego, i być wolnym). (...) Trzy odnogi narracyjnego rozwidlenia sprawiają to samo wrażenie nieuchronności: moment, w którym dokonuje się zmiana, jest nieuchwytny. W tym sensie nie ma przypadku, ale bardzo wyraźny determinizm.
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Przypadek Pekosińskiego
100 lat polskiego filmu. Przesłuchanie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024