Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Matka Królów", fot. Fototeka Filmoteki Narodowej
KAZIMIERZ BRANDYS, MATKA KRÓLÓW, 1957
Przeszłam w życiu niejedno, żeby synów wychować i wiem, co to jest bieda. Podobno prostym ludziom ma się teraz polepszyć. Więc czemu spotkała mnie krzywda? W przekonaniu moim syn został oskarżony niewinnie. Nic złego nie mógł uczynić. Zwracam się do Obywatela Prezydenta, by przez pamięć swej matki, pewnie już nieżyjącej, wejrzał w nasze zmartwienie i wyjaśnił tę niesprawiedliwość. Łucja Król
MARIOLA DOPARTOWA, 1987 – "MATKA KRÓLÓW" SCHODZI Z PÓŁKI [W:] HISTORIA KINA POLSKIEGO, WARSZAWA 2006, POD RED. T. LUBELSKIEGO I K. J. ZARĘBSKIEGO
Janusz Zaorski dokonał wielu zmian [w stosunku do powieści Brandysa], rozumiejąc, że film z lat 80. musi być czymś innym dla Polaków niż zapomniana literatura Października. Było to trudne także dlatego, że tematyka stalinowska wciąż należała do drażliwego obszaru. (...) Premiera filmu odbyła się po pięciu latach od jego powstania. (...) Zaorski umiejętnie odwołał się do aktualnych stereotypów człowieka prostego, wywiedzionych z opozycyjnych tradycji kultury lat 70., a przeżywających rozkwit w epoce kultu Wałęsy. Świetne aktorstwo (...) pozwala przełamać (...) pozbawiony psychologicznej głębi wizerunek przedwojennych komunistów jako głównych sprawców ideologicznej sofistyki, prowadzącej do przemocy i zbrodni. (...) Film bardzo eksponuje przegranego lewicowego inteligenta na tle daremnej ofiary Klemensa, serdecznych uczuć, siły wewnętrznej, dobroci i lojalności Łucji Król.
Przeszłam w życiu niejedno, żeby synów wychować i wiem, co to jest bieda. Podobno prostym ludziom ma się teraz polepszyć. Więc czemu spotkała mnie krzywda? W przekonaniu moim syn został oskarżony niewinnie. Nic złego nie mógł uczynić. Zwracam się do Obywatela Prezydenta, by przez pamięć swej matki, pewnie już nieżyjącej, wejrzał w nasze zmartwienie i wyjaśnił tę niesprawiedliwość. Łucja Król
MARIOLA DOPARTOWA, 1987 – "MATKA KRÓLÓW" SCHODZI Z PÓŁKI [W:] HISTORIA KINA POLSKIEGO, WARSZAWA 2006, POD RED. T. LUBELSKIEGO I K. J. ZARĘBSKIEGO
Janusz Zaorski dokonał wielu zmian [w stosunku do powieści Brandysa], rozumiejąc, że film z lat 80. musi być czymś innym dla Polaków niż zapomniana literatura Października. Było to trudne także dlatego, że tematyka stalinowska wciąż należała do drażliwego obszaru. (...) Premiera filmu odbyła się po pięciu latach od jego powstania. (...) Zaorski umiejętnie odwołał się do aktualnych stereotypów człowieka prostego, wywiedzionych z opozycyjnych tradycji kultury lat 70., a przeżywających rozkwit w epoce kultu Wałęsy. Świetne aktorstwo (...) pozwala przełamać (...) pozbawiony psychologicznej głębi wizerunek przedwojennych komunistów jako głównych sprawców ideologicznej sofistyki, prowadzącej do przemocy i zbrodni. (...) Film bardzo eksponuje przegranego lewicowego inteligenta na tle daremnej ofiary Klemensa, serdecznych uczuć, siły wewnętrznej, dobroci i lojalności Łucji Król.
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Miś
100 lat polskiego filmu. Matka Joanna od Aniołów
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024