Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Pozornie to takie proste. Geniusz jest fotogeniczny. Jego „dzieło” sąsiaduje zazwyczaj z burzliwym życiem osobistym, porażki są równie częste jak sukcesy, a nieudane romanse prowokują malownicze depresje. Dlaczego zatem filmy o wielkich malarzach, pisarzach czy kompozytorach, udają się tak rzadko?
"Chopin. Pragnienie miłości" (2002) w reż. Jerzego Antczaka, fot. Skorpion Art
Prawdopodobnie reżyserzy, bezradni wobec siły cudzego talentu, bazują wyłącznie na literze biografii – ale skupiając się na sekretach buduaru, ekscesach i ułomnościach, gubią sedno, pomijają tajemnicę tworzenia.
Każda filmowa biografia Fryderyka Chopina (1810-1849) wygląda w zasadzie podobnie. W życiorysie kompozytora odnajdziemy zarówno bajroniczny wdzięk, romantyczny sznyt, namiętności oraz przesyconą ekstremalnymi emocjami, wybitną muzykę. Kino kocha tego typu atrakcje. Na dodatek Chopin – jak przystało na wybrańca bogów – umarł odpowiednio młodo. Gotowy scenariusz?
Statystyki potwierdzają tę tezę. Jednak ponieważ pokazywanie kompozytora w trakcie procesu twórczego nie jest obrazem szczególnie „kinogenicznym” (muzyk siedzi godzinami przy fortepianie, ewentualnie wpatruje się w sufit lub w okno), filmowi biografowie Fryderyka Chopina szukają alternatywnych atrakcji, w większości skupiając się na historii obfitującego w melodramatyczne zwroty akcji romansu kompozytora z George Sand, czyli baronową Aurorą Dudevant (1804-1875), francuską literatką, której życiowym osiągnięciem nie były jednak pisane taśmowo powieści (Charles Baudelaire nazywał ją „głuptaskiem”), tylko niezliczone romanse, m.in. z
Balzakiem, Lisztem, Mussetem, Chopinem czy Marie Dorval. Wyróżniał ją także ekscentryczny styl bycia: Sand paliła cygara, ubierała się po męsku i ostro przeklinała. Ale w większości filmów o Chopinie, Sand jest przede wszystkim oddana, miłosierna i kochająca. Z kolei filmowy Fryderyk to śliczny manekin, postawiony przy fortepianie wśród wierzb płaczących albo stale tęskniący za mamą, Polską lub za Konstancją Gładkowską; rzadko pracujący, często tupiący nogami oraz robiący minę „w ciup”. Tymczasem Adam Zamoyski, wnikliwy monograf kompozytora, twierdzi, że Fryderyk Chopin nie był wcale przystojny, w życiu szukał raczej spokoju i porządku niż uczuciowego rozgardiaszu, a targany niezliczonymi wątpliwościami zupełnie nie pasował do wizerunku zakochanego w sobie z wzajemnością geniusza.
Chopin jest nie tylko jedynym polskim artystą, po którego biografię od dawna sięgają filmowcy na całym świecie, ale także bohaterem niezliczonej ilości miniatur, krótkich metraży czy wideo-artów. Chopinowska filmografia liczy dzisiaj co najmniej kilkadziesiąt pozycji. Od niemiecko-francuskiego filmu Alberta Valentina i Gezy von Bolvary „Chanson de l’adieu” (1934), poprzez hollywoodzką kolumbrynę Charlesa Vidora - „Pamiętną pieśń” (1945) z nominowanym do Oscara Cornelem Wilde’em w roli Fryderyka, kończąc na socrealistycznej „Młodości Chopina” Aleksandra Forda (1950). Biografię Chopina przedstawiano w wydaniu komediowym – choćby w beztroskiej „Improwizacji” Jamesa Lapine’a z Hugh Grantem w roli Fryderyka (w obsadzie także m.in. Emma Thompson, Julian Sands i Judy Davis). Wysokobudżetowe filmy o Chopinie realizowano w Hiszpanii („Jutrzenka” Jaime’a Camino), Wielkiej Brytanii („Notorious Woman” Warisa Husseina z Jeremy’m Ironsem), a także w Polsce. Na „Młodości Chopina” Aleksandra Forda najsilniej zaciążyła ideologia. W „Błękitnej nucie” (1991) reżyser filmu, Andrzej Żuławski, skupiając się na ostatnich 36 godzinach, które Chopin (Janusz Olejniczak) spędził w Nohant, w towarzystwie George Sand (Sophie Marceau), zestawiał finał miłości kompozytora do francuskiej pisarki, ze śmiercią jego twórczości. W najnowszej filmowej biografii kompozytora – „Chopin. Pragnienie miłości” (2002) Jerzego Antczaka - twórcy pokazali desperację Chopina (Piotr Adamczyk) szukającego w Nohant prawdziwego domu, nawet za cenę w dużym stopniu wmówionego uczucia do Sand.
Filmowy Chopin zatem głównie tęskni i kocha. Być może uda się odkryć w wielkim kompozytorze także bohatera pełnego paradoksów. Kino tylko by na tym zyskało.
PS: W ramach obchodów „Roku Chopinowskiego” został uruchomiony specjalny serwis internetowy poświęcony obecności postaci Fryderyka Chopina i jego muzyki w kinematografii światowej. Serwis www.filmowychopin.pl został przygotowany w wersji polskiej i angielskiej. Znalazły się w nim m.in. fragmenty przygotowywanego wydawnictwa „Chopin. Filmowe motywy”, zawierającego wybrane filmy fabularne i dokumentalne, poruszające wątki chopinowskie.
Łukasz Maciejewski
Magazyn Filmowy SFP 2/2010
Ostatnia aktualizacja: 14.12.2013
Adaptacje Jarosława Iwaszkiewicza w polskim kinie.
Polski film fabularny po roku 1989
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024