PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  5.09.2013
Filmy, seriale, audycje informacyjne, publicystyczne, rozrywkowe, sportowe, edukacyjne i dokument – wszystko to zawierać ma TVP ABC, kanał dziecięcy w telewizji publicznej.

Jaka ma być nowoczesna, publiczna telewizja dla dzieci? –  Przede wszystkim powinna być po polsku, co do tego nie mamy wątpliwości – mówi wybitny twórca filmów dla dzieci i młodzieży Maciej Wojtyszko.

– Jest mnóstwo dobrych wzorów i dużo złych wzorów. Najważniejsze, aby widać było od czasu do czasu osoby mówiące po polsku – nie dubbingowane, mówiące poprawną, piękną polszczyzną. Postsynchrony i wciskanie w angielskie frazy wierszy polskich owocują na kanałach przeznaczonych dla dzieci bardzo ubogim językiem, rymami wyświechtanymi i słabymi artystycznie. Tuwim, Brzechwa, Chotomska, Bardijewska, Strzałkowska, Wawiłow, Onichimowska – mógłbym tę listę poszerzać o wiele wspaniałych nazwisk autorów, którzy z literatury dziecięcej zrobili przygodę artystyczną w języku polskim. Poza tym jest problem jakości plastyki (tu akurat świat ma wiele znakomitych propozycji) i gustu na kanałach młodzieżowych – amerykańskich i azjatyckich, ale to temat rzeka – mówi reżyser "Tajemnicy szyfru Marabuta".


TVP ABC, nowy kanał Telewizji Polskiej, fot. TVP / media2.pl

Władze TVP S.A. od dawna zapowiadały utworzenie kanału dziecięcego. Nikogo nie zdziwiło także, że nadawca publiczny złożył ofertę na, wedle fachowej terminologii, "rozpowszechnianie programu telewizyjnego drogą rozsiewczą naziemną w sposób cyfrowy w sygnale multipleksu pierwszego". Nie było także szoku, gdy okazało się, że Telewizja Polska wygrała w tej konkurencji z projektem kanału Polsat Kids. 5 lipca 2013 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybrała propozycję TVP S.A. – Wnioskodawca przedstawił ciekawy projekt programu skierowanego do dzieci oraz rodziców i wychowawców, oparty na założeniach merytorycznych, mających na celu uczyć przez zabawę, ale także kreować bezpieczne i przyjazne formy spędzania wolnego czasu – czytamy na stronach KRRiT.

Nowy kanał przeznaczony jest dla widowni w wieku 4-12 lat, a jego misją "wspieranie dzieci w ich nauce w systemie edukacji, w uczestnictwie w kulturze i przestrzeni publicznej". Jak czytamy w dokumencie wniosku koncesyjnego, "zadania TVP ABC to m.in. wyrównywanie szans najmłodszych widzów, którzy nie zawsze mają identyczny dostęp do źródeł wiedzy i wartościowego przekazu medialnego, a także zapobieganie wykluczeniom i dyskryminacji. Ważnym elementem oferty będzie też możliwość obcowania z kulturą i sztuką, a także wartościową rozrywką, która oznacza nie tylko naturalną dla dziecka zabawę, ale także naukę, jak mądrze i pożytecznie spędzać wolny czas".

Projekt zaskakuje bardzo szerokim ujęciem idei telewizji dla dzieci, zwłaszcza jeśli na co dzień korzysta się z kanałów filmowych dla najmłodszych, takich jak np. Mini Mini+ . ABC to jak gdyby dziecięcy format "dorosłej" telewizji publicznej. Znajdzie się w nim pasmo informacyjne, a w nim "Małe Wiadomości ABC" relacjonujące wydarzenia kulturalne, społeczne, powiązane z rokiem szkolnym, wakacjami, feriami. Pasmo publicystyczne ma z kolei wykorzystywać nowoczesne technologie, opisywać relacje międzyludzkie, poszukiwać rozwiązań zgodnych z etyką, promować wartości obywatelskie, przeciwdziałać wykluczeniom. Tu będzie miejsce na talk show, dyskusje, komentarze, felietony telewizyjne. Na drugim biegunie znalazło się we wniosku pasmo rozrywkowe, które będzie wykorzystywać archiwalne polskie audycje z udziałem dzieci, starsze lub nowsze, takie jak festiwale piosenki, "Od przedszkola do Opola" czy "Tęczowy music box". Być może znajdzie się także rodzaj dziecięcego "talent show". Z kolei przewidziane we wniosku pasmo sportowe będzie relacjonować teleturnieje, relacje z zawodów, reportaże, poświęcone takim zagadnieniom, jak zdrowy tryb życia czy wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych.

Dość szeroko zakrojone wydaje się pasmo edukacyjne, oparte o programy Ministerstwa Edukacji Narodowej, realizowane na zasadzie nauki przez zabawę, a głównym zadaniem ma być nauka współpracy i współdziałania, zacieśnianie więzów rodzinnych, rozwój umysłowy i językowy. Jak zapowiadają twórcy projektu, w paśmie tym znajdą się i programy archiwalne i nowe, polskie i europejskie, jak cykle "Był sobie człowiek", "Domowe przedszkole", "Ciuchcia", "Domisie".


"Bolek i Lolek", fot.materiały prasowe

Autorzy projektu zapowiadają także pasmo teatru dla dzieci: prezentację zarówno klasycznych pozycji teatru TV, jak i przeniesienia na mały ekran spektakli teatralnych, jako że ta forma kontaktu z widzem ma być jednym z najważniejszych i najbardziej eksponowanych elementów edukacji filmowej. Poza tym w ABC znajdą się audycje o tematyce religijnej, programy muzyczne i audycje kulturalne, takie jak "Kulturanek" czy "Bajkonur".

Program filmowy jest kluczowy dla telewizji ABC, choć, jak widać po szerokim spektrum projektu, stanowi tylko część ramówki kanału. Pasmo filmów pełnometrażowych będzie emitowane dwa razy w tygodniu. – Będą to wartościowe i mądre w przekazie merytorycznym oraz atrakcyjne w formie wyrazu produkcje animowane oraz aktorskie filmy fabularne – czytamy w projekcie. – Nacisk ma być położony na filmy polskie i te starsze, z archiwum TVP, i produkcje najnowsze. Ofertę uzupełnią produkcje zagraniczne, także Pixara i Disneya. Czyli będzie to miejsce na "Auta", "Akademię Pana Kleksa", "Magiczne drzewo". Filmy animowane będą tworzyć kilka pasm. Telewizja przewiduje wykorzystanie starych polskich seriali promujących pozytywne zachowania i wartości, emisję kanonu polskiej animacji dla dzieci, klasykę animacji światowej, seriale animowane i aktorskie dla młodzieży oraz specjalny, "wyciszający" program wieczorynkowy. Jak bowiem wiemy, tradycyjna Dobranocka ma być dostępna już tylko w ABC. Tutaj przykładów jest bardzo dużo – jest i "Kot Filemon", i "Pszczółka Maja", "Bolek i Lolek", jest także stosunkowo nowy "Miś Fantazy" i popularne seriale zagraniczne: "Marta mówi", "Witaj, Franklin" czy "Smerfy". Ofertę filmową uzupełnia pasmo dokumentów, które są produkowane w międzynarodowych zespołach w ramach organizacji zrzeszających nadawców publicznych – EBU. To cykle tematyczne filmów na tematy ważne dla dzieci, o wyraźnym profilu edukacyjnym.

Zapytaliśmy producentów filmów dla dzieci o oczekiwaniach wobec nowego kanału. Włodzimierz Matuszewski, szef Studia Miniatur Filmowych, zwrócił uwagę na brak polskich nowych produkcji w założeniach programowych Kanału ABC. – Oczywiście, ważne jest, abyśmy kultywowali naszą tradycję, korzystali z bogatego dorobku polskiej animacji. Trzeba jednak to dobrze wyważyć. Dzisiaj polska animacja postrzegana jest jako klasyka, sprawdzona stara szkoła, a to właśnie przez ten brak równowagi – mówi producent. Wtóruje mu Jadwiga Wendorff, szefowa Studia Anima-Pol, również specjalizującego się w animacji dla dzieci: – Przede wszystkim oczekujemy od kanału dziecięcego, żeby pokazywał nasze nowe produkcje. Żeby nie korzystać wyłącznie ze starych zasobów. To nie będzie w porządku w stosunku do środowiska artystycznego w Polsce. Zmieniła się estetyka, sposób narracji, myślenia. Jeśli pokażemy wyłącznie produkcje z lat 60. czy 70., widz nabierze fałszywego przekonania, że tak wygląda polskie kino. Są nowe twarze, nowe filmy, nowe tematy, które zasługują na kontakt z widzem.
 
Faktem jest, że jedynym wymienionym w projekcie nowym serialem jest produkowany obecnie cykl TV Studia Filmów Animowanych "Baśnie i bajki polskie", który telewizja po długich rozmowach i negocjacjach zdecydowała się kontynuować. Tymczasem w ostatnich latach powstała – i powstaje nadal – pewna liczba seriali animowanych dla dzieci, wspieranych przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, ale bez udziału TVP, gdyż ta praktycznie wycofała się z inwestowania w filmy animowane. Seriale "Kuba i Śruba", "Mami Fatale", "Parauszek i przyjaciele", "Hip-Hip i Hurra" czy edukacyjny "Kaktus i Mały" to przykłady bardzo dobrych produkcji, które powinny znaleźć się w ofercie ABC. Rzecznik TVP S.A. Jacek Rakowiecki, zapytany o sprawę najnowszych filmów animowanych, zapewnia jednak, że ABC sięgnie po nowe filmy animowane i projekt kanału wykonany na potrzeby konkursu o koncesję zostanie zaktualizowany i dopracowany. – TVP powinna czynnie włączać się w produkcję filmów animowanych, co rozumiem dość szeroko – mówi Włodzimierz Matuszewski. – Byłoby dobrze, gdyby choć częściowo partycypowała w produkcji, zarówno finansowo, jak i twórczo. Telewizja publiczna powinna także wskazać swoje potrzeby i oczekiwania wobec naszej produkcji. Tym bardziej, że nowe aktorskie filmy dla dzieci praktycznie nie powstają, a jeśli już, to jeden na kilka lat, podczas gdy polska animacja wzbudza zainteresowanie na targach branżowych, takich jak Cartoon Forum czy na festiwalu w Annecy. Problemem jest bardzo często ograniczona liczba odcinków do 13, podczas gdy sprzedawaną liczbą jest co najmniej 26, a najlepiej 52.

Obok oczywistego bogactwa klasyki polskiej animacji, w archiwach TVP spoczywa wiele znakomitych filmów i seriali stosunkowo nowych, z lat 90. lub z początku nowego wieku, a prawie w ogóle nie wyeksploatowanych. Choćby wspomniany "Miś Fantazy" TV SFA z Poznania czy znakomity autorski serial edukacyjny o tematyce europejskiej "Podróże na burzowej chmurze", którego głównym reżyserem jest Agnieszka Sadurska. Przykładów takich rozpoczętych, pojedynczych serii jest więcej. To samo dotyczy seriali aktorskich z lat 90., choćby w reżyserii Andrzeja Maleszki czy Jerzego Łukaszewicza, zrealizowanych bardzo profesjonalnie i wciąż bardzo atrakcyjnych dla młodego widza.

Projekt pozostaje zawsze projektem, w praktyce liczy się realizacja. Każde plany modyfikuje wykonanie i późniejsze funkcjonowanie programu. Jasne jest, że tylko TVP z jej bogatym dorobkiem i archiwum ma szansę stworzyć kanał dziecięcy o tak szerokim spektrum programowym. Pojemność formuły jest w gruncie rzeczy zaletą tej koncepcji. Środowisko filmowe oczekuje od TVP ABC programu misyjnego, który będzie promował polską kulturę i polski język, będzie korzystał z nieznanego szerzej, najnowszego dorobku rodzimej animacji, przy jednoczesnym czerpaniu z bogatego dorobku ponad 60 lat polskiego filmu dziecięcego. Jest to ważne nie tylko dla producentów, ale i dla twórców czerpiących swoje dochody z tantiem za rozpowszechnianie ich dorobku. Nie ma też większej satysfakcji dla reżysera filmu dla dzieci niż kontakt z szeroką widownią telewizyjną i stopniowe zacieśnianie więzi z odbiorcą. A więź ta w ostatnich latach uległa znacznemu osłabieniu, właśnie poprzez brak regularnych kanałów komunikacji z młodym widzem. TVP ABC stwarza rzadką okazję, by ją odbudować. Żadna ze stron nie może tego zmarnować.

Anna Wróblewska
www.portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  4.09.2013
Zobacz również
Boscy wciąż na wakacjach. Oczywiście w Gdyni
Piractwo szkodzi czy pomaga?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll