PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Kult boskiego obrazu. Pornografia uprawiana dla idei. Mistrz i uczeń. Ojciec i syn. Społeczny eksperyment. Rosyjskie dno nędzy. Birmańskie obręcze.  Ostatni polscy ortodoksyjni Żydzi. Mistrz woodoo, wypędzający z Polski diabła. Oto przyszłe oblicze polskiego dokumentu…

A przynajmniej jego fragment.  Krakowski Festiwal Filmowy zorganizował pitching polskich filmów dokumentalnych w trakcie produkcji. Wielka to gratka dla wielbicieli  rodzimego dokumentu.  O tych filmach będzie się mówiło za kilka miesięcy, w przyszłym roku zapewne zagoszczą na 53. edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

 
Docs to go!  w Międzynarodowym Centrum Kultury, fot. Marcin Warszawski

W tzw. Industry Zone, czyli mówiąc po naszemu - strefie dla profesjonalistów - odbywają się przy okazji  Krakowskiego Festiwalu Filmowego rozmaite konferencje, prezentacje i spotkania branżowe. Wśród nich wyróżnia się Docs to Go!, który odbył się 30 maja w Narodowym Centrum Kultury. 9 projektów. Wśród nich – aż trzech reżyserów mogących poszczycić się nominacją do Oscara! Laureaci Europejskich Nagród Filmowych, krakowskich smoków, ale także debiutanci lub osoby po pierwszym filmie.

O niektórych projektach pisaliśmy już w Portalfilmowy.pl kilkakrotnie. „Six degrees” Bartosza Dombrowskiego, „Fuck for Forest” Michała Marczaka, "Ojciec i syn" Marcela i Pawła Łozińskich czy „Sztuka znikania” Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego to filmy, które już na etapie produkcji wyzwalają u naszych czytelników spore emocje.  Krakowska Fundacja Filmowa i Polski Instytut Sztuki Filmowej starannie wybrali projekty do prezentacji. Nam, grupce szczęściarzy, udało się obejrzeć kilku-  a nawet 10-minutowe fragmenty tych filmów.  Razem z kompetentną grupą selekcjonerów festiwali i agentów sprzedaży.


Marcel i Paweł Łozińscy, fot. Marcin Warszawski

Pierwsze wrażenie jest silne.  Czeka nas dobry rok! Polscy filmowcy rozpierzchli się z kamerami po świecie i wszędzie czują się jak u siebie w domu. Najbardziej chyba ci od „Six Degrees”, projektu prezentowanego przez Bartosza Dombrowskiego (reżysera) i Annę Wydrę (producentkę). Te sześć stopni to teoria, zwana inaczej teorią sześciu odcisków dłoni – tyle ma nas dzielić od dowolnego człowieka na ziemi. Szaleni filmowcy postanawiają zaeksperymentować – losowo wybierają pierwszego i ostatniego bohatera. Co łączy polską rockmenkę z wieśniakiem z Meksyku? Kamera jedzie w świat szukając ogniw pośrednich. Ale, jak tłumaczy reżyser – nie o sam eksperyment się chodzi (oczywiście natychmiast pytam, czy im się udało odnaleźć 6 odcisków. Już wiem, ale nie napiszę, potrzymam czytelników w niepewności). Twórcy filmu szukają ludzkich historii, rozsianych po całym świecie. Ich bohaterowie są szczęśliwi lub nie, poszukujący lub walczący, ale – w gruncie rzeczy chodzi im w życiu o to samo. To podobno jest najciekawsze w tym szalonym pomyśle.


Bartosz Dombrowski i Anna Wydra - "Six Degrees"

Monika Pawluczuk, realizująca w Wajda Studio film „Birmańskie obręcze” pojechała za swoją bohaterką nawet do Tajlandii. Te birmańskie obręcze to te niesamowite, złote ozdoby na szyje, dzięki którym ich posiadaczki nazywa się „kobietami – żyrafami”. Reżyserka (prezentująca swój projekt z Katarzyną Ślesicką, producentką), śledzi losy matki i córki, które  chcąc utrzymać się i żyć w bezpieczeństwie uciekają przed birmańską juntą do Tajlandii, do strefy turystycznej.  – To film o nieustannym czekaniu, na kogoś, na coś – mówi reżyserka. Nawet po tak krótkich fragmentach filmu domyślamy się, że ucieczka okaże się połowicznym rozwiązaniem problemów i sytuacji obu bohaterek.


Monika Pawluczuk, Katarzyna Ślesicka - "Birmańskie obręcze"

Bartosz Konopka, nominowany do Oscara za „Królika po berlińsku” i współpracujący z nim Piotr Rosołowski, zainteresowali się postacią haitańskiego czarnoksiężnika woodoo. Otóż tenże czarownik odwiedził  Polską Republikę Ludową w pamiętnym 1980 roku i pod wpływem tego co zobaczył, postanowił wypędzić z Polski diabła. „Metafizyczne spojrzenie na mechanizm socjalizmu ze strony obcego, reprezentanta  innej kultury”, czytamy w przewodniku. Film, prezentowany przez Konopkę i producent wykonawczą Annę Wydrę (ta dwójka pracowała wspólnie przy  „Króliku…”) jest częścią bardzo interesującego projektu  nazwanego „Przewodnik do Polaków” (Guide to Poles), czyli promocyjnego pomysłu Instytutu Adama Mickiewicza, polegającego na przybliżaniu polskiej kultury, historii, osiągnięć poprzez specjalnie zrealizowane filmy dokumentalne. Jednym z nich  jest znany z ekranów film „The Beats of Freedom”, natomiast "Sztuka znikania" kończy ten cykl. Film ukończony będzie za 2-3 miesiące, ale już z tych krótkich fragmentów możemy domyśleć się, że będzie to dzieło zrealizowane z rozmachem. Dokumentalne kadry z mistrzem magii kontrastują z archiwalnymi zdjęciami z polskiej rzeczywistości początku lat 80. Jedno jest pewne – nikt jak do tej pory nie wpadł, aby do polskiej historii wmieszać mistrza woodoo.
 
Anna Wydra i Bartosz Konopka prezentują "Sztukę znikania", fot. Marcin Kułakowski

W swoiście egzotyczną podróż zabierze nas także Hanna Polak, która kilka lat temu – wraz z Andrzejem Celińskim – otrzymała nominację do Oscara za wstrząsający dokument „Dzieci z Leningradzkiego”. Polak została wierna swojej fascynacji  Rosją i tam szuka tematów do kolejnych filmów.  I tym razem jej obraz Rosji szokuje. W projekcie „Swalka: Historia Julii” reżyserka ukazuje świat ludzi mieszkających na obrzeżach stolicy, na śmietnisku, w byle jak skleconych budach. W ciężką zimę zawsze ktoś umiera, 2-3 osoby dziennie – słyszymy beznamiętną relację. 11 lat obserwowała reżyserka swoją bohaterkę, nastoletnią Julię, która wychowała się w tym skrajnie nieprzyjaznym świecie. Pytanie, czy Julii udało wyrwać się z piekła biedy, pozostawiam na razie bez odpowiedzi.  To jeden z tych filmów, które otwierają nam oczy.


Hanna Polak - „Swalka: Historia Julii” , fot. Marcin Kułakowski

O filmie „Fuck for Forest”  pisaliśmy w portalu wielokrotnie, i  wszystkie te artykuły biją rekordy popularności czytelniczej. Film Michała Marczaka, twórcy nagradzanego dokumentu "Koniec Rosji" opowiada o Dannym, który trafia do pozarządowej organizacji: "Fuck For Forest". FFF gromadzi pieniądze na ratowanie przyrody, sprzedając amatorskie porno w Internecie. Lider organizacji,  Tommy wraz z partnerkami Leoną i Natty stworzyli tę organizację z nadzieją uratowania choćby małej części Amazońskiej dżungli. Jednocześnie wierzą w to, że wyzwolą świat z seksualnych zahamowań.

Reżyser także nie miał zahamowań – na szczęście – i zaprezentował nam fragment filmu rozgrywający się wśród członków organizacji. A także teaser, od pewnego czasu dostępny w sieci. Powiem jedno – zapowiada się film dla ludzi o silnych nerwach. Cały czas zastanawiam się, jak udało się Marczakowi przekonać członków organizacji do udziału w filmie.  Ciekawe, na ile młody twórca zachowa dystans do tak szczególnej idei i do wyznawców. Nie wątpię, że jest to jeden z najbardziej oczekiwanych dokumentów roku.


Mikołaj Pokromski, Michał Marczak, fot. Marcin Kułakowski

Rozpierzchli się ci nasi dokumentaliści po całym świecie. Niektórzy jednak wsiedli w samochód i pojechali do sąsiedniego powiatu lub innego województwa. Czyżby  mieli do czynienia z nurtem polskiego dokumentu drogi?

Ojciec – Marcel Łoziński (twórca m.in. nominowanego do Oscara filmu „89 mmm do Europy”) i syn – Paweł Łoziński (reżyser takich filmów jak „Chemia” czy „Siostry”)  – jadą do Polsce busem i rozmawiają o sowich sprawach.  - Chcieliśmy zrobić film o sprawach, o których na ogół dzieci nie rozmawiają z rodzicami - mówił Marcel Łoziński – Rodzice bardziej interesują dzieci niż odwrotnie – zamyślił się reżyser. – Jeszcze nie wynaleziono dziecka, które by było w pełni zadowolone ze swoich rodziców.

Zastanawiam się, po co ten szczególny projekt dwóm ludziom sukcesu? – Robimy ten film po to, żeby się lepiej poznać i mniej kłócić, mówi twórca „Poste Restante”. I przyznaje się, że realizacja tego filmu wymaga wyjątkowego taktu.


Paweł i Marcel Łoziński studiują katalog Docs to go!, fot. Marcin Warszawski

Do samochodu wsiadają także bohaterowie „Dziennika z podróży”. Film Piotra Stasika  kieruje naszą uwagę w stronę Tadeusza Rolke, dzisiaj 82-letniego, nestora polskiej fotografii prasowej. Towarzyszy mu 15-letni Michał, który zamarzył o sztuce analogowej fotografii. Wielki mistrz uczy młodziaka krok po kroku trudnej i (niegdyś przynajmniej) precyzyjnej sztuki  fotografii. Kiedy nadchodzi lato, nasi bohaterowie decydują się zorganizować przenośne studio fotografii. Krok do doskonałości zawodowej czy do poznania?

Niegdyś wizytówką naszego dokumentu były filmy o sztuce, artystach.  Mam nadzieję, że – na oko przynajmniej – starannie, plastycznie przygotowany  film pozwoli na powrót do tej świetnej tradycji.  Już na pierwszy rzut oka widać, że film będzie cieszył oko warstwą wizualną – autorami zdjęć są Tomasz Wolski i Piotr Stasik.


Piotr Stasik i Anna Gawlita prezentują projekt "Dziennik z podróży"

Swoistym  polskim dokumentem drogi wydaje się być film „Matka 24h” Marcina Janosa Krawczyka. Aż dziwne, że tak mocno zakorzenione  w polskiej kulturze zjawisko jak domowy kult czarnej Madonny tak rzadko zwraca uwagę polskich twórców. Krawczyk wybrał się w podróż z obrazem Matki Boskiej – przyjmowana jest w domach, bogatszych i bardzo  biednych , ale zawsze z szacunkiem i nadzieją. Bohaterowie Krawczyka zdają się wierzyć, że obecność czarnej Madonny odwróci zły los i ześle  na nich łaskę spokoju. Co ważne, i co zdecydowanie podkreśla reżyser, to nie ma być film o kulcie religijnym. Czarna Madonna staje się figurą polskiej matki. Kim są nasze matki, jaka jest ich rola w naszym życiu – to pytania, na które odpowiedzi szuka reżyser, nie chcąc wpaść s pułapkę obyczajowej groteski.


Marcin Janos Krawczyk - "Matka 24h", fot. Marcin Kułakowski

Wątek religijny łączy ten film z projektem "Jorcajt" Zuzanny Solakiewicz, która na możliwość jego realizacji czekała 5 lat. Tyle czasu zajęło jej przekonanie głównego bohatera – ortodoksyjnego Żyda  – że przysłało ją niebo, by zrobiła ten film. „Jorcait” to w języku jidish dzień rocznicy śmierci. Zuzannę Solakiewicz zawsze interesowała kultura żydowska, a w tym filmie uwagę koncentruje na starych cmentarzach żydowskich i  tajemnicy śmierci.  – Jest to film o duchowej podróży – mówi reżyserka. Przyznam, że ogromne wrażenie zrobiła na mnie scena, kiedy z rozkuwanej podłogi w remizie strażackiej wyjmowane są zalane niegdyś cementem zabytkowe macewy (płyty z nagrobków żydowskich).  Scena ta budzi nadzieję i liczne pytania.  Na odpowiedzi trzeba będzie jeszcze kilka miesięcy poczekać.


Zuzanna Solakiewicz - "Jorcajt", fot. Marcin Kułakowski

Pomysł z pitchingiem Docs to go! jest wart zauważenia. Oczywiście, nie znamy skuteczności tej prezentacji. Czy to wystarczy, by zwrócić uwagę selekcjonerów i agentów? Trudno przesądzać. Ale trzeba też zauważyć, że Krakowski Festiwal Filmowy zaledwie od kilku lat rozwija swoją „industry zone”. Minie zapewne kilka lat, zanim festiwal dokumentów i krótkich metraży w pięknym renesansowym polskim mieście zacznie być postrzegany jako międzynarodowe wydarzenie targowo-branżowe, nie tylko artystyczne. Nic się nie dzieje od razu. A  ja się cieszę, bo dzięki pomysłowi PISF i Krakowskiej Fundacji Filmowej mam zapowiedź tego, co polski dokument zaproponuje nam za kilka miesięcy. Naprawdę, warto na to poczekać.



Anna Wróblewska
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  20.06.2012
Zobacz również
Tala od różańca. Kontrowersyjna Natalia Rolleczek
Kraków: Spotkania z bogiem
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll