- Wiele nieśmiertelnych scen zawdzięczam właśnie Kubie - zmarłego w wrześniu ubiegłego roku reżysera i przyjaciela wspominał Andrzej Wajda. Podczas Festiwalu odbył się wieczór Janusza Morgensterna, poświęcony jego pamięci. Poprzedziła go projekcja filmu "Żółty szalik".
Spotkanie miało charakter nieformalny, niemal prywatny. Wzięli w nim udział najbliżsi, przyjaciele, współpracownicy reżysera i wielbiciele jego twórczości. Wątki prywatne, anegdoty, wspomnienia mieszały się z poważniejszą reflekcją nad rolą Janusza Morgensterna w polskiej kinematografii.
Jacek Bromski, Krystyna Cierniak-Morgenstern i Janusz Majewski, fot. materiały prasowe
Andrzej Wajda opowiadał o współpracy z Kubą - jak mówią o nim przyjaciele - przy "Popiele i diamencie", Andrzej Kotkowski o poznaniu przyjaciela i mistrza podczas kręcenia "Jowity", a Jacek Bromski wspominał, że poszedł do Szkoły Filmowej, gdy zobaczył "Trzeba zabić tę miłość".
Krystyna Cierniak-Morgenstern, żona reżysera i Juliusz Machulski przypomnieli o ufundowaniu Nagrody "Perspektywa" im. Janusza "Kuby" Morgensterna. Jej pierwszym laureatem został Adrian Panek za film "Daas". Serwis portalfilmowy.pl relacjonował uroczystość wręczenia nagrody.
Jacek Bromski wspomniał, że Janusz Morgenstern zagrał w jego filmie "Uwikłanie". Wielki reżyser miał wielką tremę przed tym zadaniem, bardzo się starał i przygotowywał, ze znakomitym - jak się okazało - rezultatem. - Ta rola wiele dodała temu filmowi - podsumował Bromski.
Andrzej Wajda, Krystyna Cierniak-Morgenstern i krytyk filmowy Marek Hendrykowski, wspominali film "Ambulans", o którym w Polsce niewiele sie mówi. Zaledwie dziewięciominutowy utwór jest jednym z najbardziej znanych polskich filmów na świecie. Marek Hendrykowski powiedział, że Janusz Morgenstern jest jednym z wielkich poszkodowanych polskiego kina, kładąc nacisk na oba słowa wielki i poszkodowany. Jest on autorem książki, poświęconej reżyserowi, której wydanie towarzyszyło tegorocznemu Festiwalowi.
Krystyna Cierniak-Morgenstern i Jacek Bromski wspominali przyjazd Romana Polańskiego na pogrzeb przyjaciela. - Zapytałam Romka, kogo chciałby zaprosić, zobaczyć. A on odpowiedział: najchętniej Kubę - opowiadała żona zmarłego reżysera. - To wspaniałe, że tak się można przyjaźnić - dodała, przypominając niebezpieczeństwo , na jakie narażał się Polański przyjeżdżając wtedy do Polski.
W poniższym materiale wideo Janusza Morgensterna wspominają kolejno: Janusz Majewski, Krystyna Cierniak-Morgenstern, Ryszard Bugajski, Andrzej Wajda, Magdalena Cielecka i Marek Hendrykowski.
W spotkaniu wzięli udział również : Bożena Dykiel, Zofia Czerwińska, Małgorzata Potocka, Gospodarzem wieczoru był dyrektor artystyczny Festiwalu Michał Chaciński.