PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
O FILMIE NA ŚWIECIE
  1.01.2012
Choć adaptacje baśni czy też produkcje w jawny i oczywisty sposób wykorzystujące baśniowe motywy zawsze są w modzie, ostatnimi czasy przeżywają prawdziwe apogeum popularności. Ugładzone i wierne adaptacje idą jednak w odstawkę, zaczęła się prawdziwa zabawa konwencjami.

Już od kilku lat ważnym staje się zaskoczenie widza, przekonanie go, że znana wersja baśniowej historii wcale nie jest tą prawdziwą. W nadchodzącym roku filmowcy kuszą więc nowym „Jasiem i łodygą fasoli” („Jack pogromca olbrzymów”), opowieścią o dręczonym traumą z dzieciństwa rodzeństwie – „Jaś i Małgosia: Łowcy czarownic” i dwiema nowymi wersjami baśni o królewnie Śnieżce – „Mirror Mirror” i „Królewna Śnieżka i Łowca”.


"Mirror, mirror", fot. Jan Thijs. © 2011 Relativity Media, LLC

Z pewnym odwróceniem konwencji baśniowej widz mógł się spotkać chociażby w „Ostatnim smoku” z 1996 roku, produkcji fantasy, w której tytułowy bohater przemawiał głosem Seana Connery’ego. Tutaj mężny rycerz nie zabija potwornego rywala, ale wchodzi z nim w spółkę, zarabiając na życie oszukiwaniem wieśniaków. Szybko jednak obaj zostaną zmuszeni do szlachetności (drzemiącej stale w ich sercach) i stawią czoła złemu księciu, by baśniowa opowieść mogła toczyć się znanym torem. Mimo że twórcy nieco uwspółcześnionej adaptacji baśni o Kopciuszku, „Długo i szczęśliwie”, trzon fabularny również oparli na popularnej historii, to jednak ich bohaterce daleko do posłusznego i pokornego dziewczątka. Danielle (w tej roli Drew Barrymore) nie czeka cierpliwie na to, co ześle jej los, ale sama bierze sprawy w swoje ręce, nawiąże też znajomość z... Leonardem da Vinci. Próbę zerwania z familijną cukierkowatością, której „Długo i szczęśliwie” nie było pozbawione, podjęto w „Śnieżce dla dorosłych”, adaptując baśń w odmienny, tym razem mroczny i dojrzalszy sposób. Większy nacisk postawiono na początkowe relacje macochy (Sigourney Weaver) i pasierbicy, tym samym dotychczasowa „zła królowa” postawiona zostaje w nieco lepszym świetle, a nawet, popadając w szaleństwo, budzi współczucie. Atmosfera tajemniczej grozy miała otaczać także trawestację baśni o Czerwonym Kapturku, „Dziewczynę w czerwonej pelerynie” Catherine Hardwicke, reżyserki odpowiedzialnej za „Zmierzch”. Z samej baśni jednak zostało tu niewiele więcej niż kolor pelerynki – wilka zamieniono w wilkołaka, a z opowieści o dojrzewaniu (z morałem!) zrobiono ckliwą opowiastkę o miłosnym trójkącie. Zaś odpowiedź na przewijające się co jakiś czas pytanie: „Kto jest wilkiem?”, wziąwszy pod uwagę teorię Bruna Bettelheima, raczej nikogo nie zaskoczy.


"Dziewczyna w czerwonej pelerynie" , fot. Warner Bros

O wiele bardziej klimatyczne wydają się „Czerwone pantofelki”, koreański horror czerpiący inspirację z baśni Andersena opowiadającej o Karusi, która – ukarana za niegodziwe zachowanie – nie mogła przestać tańczyć, więc poprosiła kata, by odciął jej nogi (odcięte stopy obute w trzewiczki tanecznym krokiem pobiegły dalej). Da się nawet odnaleźć film, w którym postać syreny wreszcie nie przypomina tej z disney’owskiej animacji, a pozostaje znanym z dawnych podań krwiożerczym potworem, pragnącym ludzkiej krwi („Syrena” z 2001 roku).

Prawdziwą zabawę baśniowymi motywami i wątkami zafundowali swoim widzom twórcy czterech części „Shreka”. Tutaj w wyprawę po księżniczkę zaangażuje się ogr, strzegący zamku smok okaże się smoczycą gotową obdarzyć swym uczuciem osła, a dobra wróżka (będąca matką niegodziwego Księcia z Bajki) zaprezentuje się ze swej mało przyjaznej strony. Wszystko to przeplata się z parodystycznymi przeróbkami scen z różnych filmów, a zwłaszcza produkcji Disneya, baśniowe postacie pokazują swe inne, mocno wyolbrzymione oblicza, a znane historie stają się coraz bardziej zagmatwane. Okazuje się, że to doskonały przepis na sukces, więc można się spodziewać, że tym tropem zapewne podąży też opowieść o Kocie w butach, który wreszcie doczekał się swojej osobnej historii.


"Kot w butach", fot. UIP
Sonia Miniewicz
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  23.04.2012
Zobacz również
Tilda Swinton – ikona stylu i kobiecości XXI wieku
Rok 2011 – podsumowanie wydarzeń filmowych
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll