Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Dzisiaj siedemnastolatek z Katowic jest młodym Europejczykiem, a nie tylko Polakiem, Niemcem czy Ślązakiem. Kim byłby i jaka czekałaby go przyszłość sto lat temu?
Film "Sól ziemi czarnej" to opowieść o chłopaku, który koniecznie chce iść do powstania, żeby walczyć z Niemcami o przyłączenie Śląska do Polski. Gabriel Basista ma sześciu dorosłych braci, nieokreśloną liczbę sióstr, surowego ojca i milczącą matkę. Mówi gwarą, czuje się Polakiem, tak jak inni Ślązacy wokół niego. Jest żądny przygód, chwały, chce działać, bić się.
Przyłącza się do oddziału powstańców, a ojciec przykazuje pozostałym synom, że mają strzec najmłodszego jak oka w głowie. Gabriel wymyka im się spod opieki, zdobywa niemiecki mundur i przekrada się w szeregi Niemców. Samotnie i brawurowo atakuje ich zaplecze, a przy okazji zakochuje się w niemieckiej pielęgniarce. Dorośleje i w ciągu kilku dni odkrywa miłość, gorycz wojny oraz ból, gdy giną jego kolejni bracia. Powstańcy przegrywają walkę, Gabriel zostaje ciężko ranny.
Kadr z filmu "Sól ziemi czarnej", reż. Kazimierz Kutz, fot. Filmoteka Szkolna / PISF
Dlaczego warto obejrzeć ten film? Przede wszystkim, żeby zobaczyć na własne oczy, jak wyglądała sytuacja i perspektywy młodego chłopaka, zanim ktoś wpadł na pomysł, że można w miejscu historycznego galimatiasu stworzyć Unię. Warto posłuchać śląskiej gwary, którą mówią bohaterowie filmu. Przy okazji można też zadać sobie pytanie o tożsamość narodową - na ile jest płynna? Polska nie przychodzi na pomoc powstańcom śląskim, a Gabriela od niechybnej śmierci ratuje miłość do dziewczyny z drugiej strony barykady.
Film "Sól ziemi czarnej" to opowieść o chłopaku, który koniecznie chce iść do powstania, żeby walczyć z Niemcami o przyłączenie Śląska do Polski. Gabriel Basista ma sześciu dorosłych braci, nieokreśloną liczbę sióstr, surowego ojca i milczącą matkę. Mówi gwarą, czuje się Polakiem, tak jak inni Ślązacy wokół niego. Jest żądny przygód, chwały, chce działać, bić się.
Przyłącza się do oddziału powstańców, a ojciec przykazuje pozostałym synom, że mają strzec najmłodszego jak oka w głowie. Gabriel wymyka im się spod opieki, zdobywa niemiecki mundur i przekrada się w szeregi Niemców. Samotnie i brawurowo atakuje ich zaplecze, a przy okazji zakochuje się w niemieckiej pielęgniarce. Dorośleje i w ciągu kilku dni odkrywa miłość, gorycz wojny oraz ból, gdy giną jego kolejni bracia. Powstańcy przegrywają walkę, Gabriel zostaje ciężko ranny.
Kadr z filmu "Sól ziemi czarnej", reż. Kazimierz Kutz, fot. Filmoteka Szkolna / PISF
Dlaczego warto obejrzeć ten film? Przede wszystkim, żeby zobaczyć na własne oczy, jak wyglądała sytuacja i perspektywy młodego chłopaka, zanim ktoś wpadł na pomysł, że można w miejscu historycznego galimatiasu stworzyć Unię. Warto posłuchać śląskiej gwary, którą mówią bohaterowie filmu. Przy okazji można też zadać sobie pytanie o tożsamość narodową - na ile jest płynna? Polska nie przychodzi na pomoc powstańcom śląskim, a Gabriela od niechybnej śmierci ratuje miłość do dziewczyny z drugiej strony barykady.
Interesujące są też obyczaje: widzimy tradycyjny ład rodzinny, matkę co zajmuje się darciem pierza, kuchnią i rodzeniem dzieci oraz ojca, któremu wszyscy kłaniają się w pas. Siedmiu dorosłych, wąsatych synów Basistów posłusznie ustawia się w rządku, kładzie się na stołku, spuszcza spodnie i wypina się, żeby tata mógł im sprawić cosobotnie lanie - wyraz ojcowskiej troski i miłości. Rola kobiet w filmie jest sprowadzona do lamentowania, oporządzania domu i opieki nad rannymi. Jest kilka fantastycznych, wzruszających scen: jak ojciec wynosi walczącym do okopów zupę nalaną do kufli i misek. Jak chata po wybuchu zmienia się w rumowisko obsypane białym puchem z poduszek. Jak Gabriel Basista ogląda swój kraj przez niemiecką lunetę i pierwszy raz widzi góry. Jak Ślązacy świętują na sobotniej potańcówce.
Dawny świat pokazany w filmie z jednej strony wydaje się niezwykle piękny i budzi sentyment. Z drugiej strony, to jednak duża ulga, że dziś bicie pasem nie jest już rekomendowanym środkiem wychowawczym, a pielęgnowanie tradycji nie musi oznaczać pielęgnowania wrogości.
Ten film znajdziesz w swojej bibliotece szkolnej.
Jeśli nie znalazłeś, skontaktuj się z Filmoteką Szkolną: filmoteka@pisf.pl
Katarzyna Wasilewska
Filmoteka Szkolna / PISF
Ostatnia aktualizacja: 10.04.2012
Filmowe wagary - "Eroica"
Filmowe wagary - "Szczurołap"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024