Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Włodzimierz Śliwiński
URODZONY: 03 sierpień 1925, Żyrardów
ZMARŁ: 07 sierpień 2015 w wieku 90 lat, Warszawa
Członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich
Filmografia
PRODUKCJA (19)
1974
Wielkanoc (TV)
Kierownik produkcji
1972
Ocalenie
Kierownik produkcji
1971
Dekameron 40, czyli cudowne przytrafienie pewnego nieboszczyka (TV)
Kierownik produkcji
1971
Mateo Falcone (TV)
Kierownik produkcji
1971
Dekameron 40 czyli cudowne przytrafienie pewnego nieboszczyka
Kierownik produkcji
1971
Gonitwa
Kierownik produkcji
1967
Kiedy miłość była zbrodnią
Kierownik produkcji
1967
Westerplatte
Kierownik produkcji
1966
Małżeństwo z rozsądku
Kierownik produkcji
1966
Odwiedziny o zmierzchu
Kierownik produkcji
1965
Popioły
Kierownik produkcji
1963
Naprawdę wczoraj
Kierownik produkcji
1962
Spotkanie w Bajce
Kierownik produkcji
1962
Spóźnieni przechodnie
Kierownik produkcji
1961
Dziś w nocy umrze miasto
Kierownik produkcji
1959
Miejsce na ziemi
Kierownik produkcji
1959
Pan Anatol szuka miliona
Kierownik produkcji
1958
Wolne miasto
Kierownik produkcji
1957
Deszczowy lipiec
Kierownik produkcji
Opis
Kierownik produkcji. Członek-założyciel i aktywny działacz Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W 2014 roku otrzymał Nagrodę SFP za całokształt osiągnięć artystycznych.
Rok 1950. Świeżo upieczony absolwent Szkoły Głównej Handlowej, pracownik Centrali Handlowej Przemysłu Odzieżowego w Łodzi, 25-letni Włodzimierz Śliwiński z Żyrardowa spotyka znajomego, który proponuje mu dwukrotnie wyższe zarobki w kinematografii. Po dwóch tygodniach Włodzimierz Śliwiński zatrudnia się w Filmie Polskim, na stanowisku kasjera w ekipach zdjęciowych Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Niemal natychmiast porzuca pracę, zniesmaczony zakrapianą imprezą na planie prestiżowej produkcji. O powrót prosi go dyrektor finansowy WFF, Wiktor Budzyński. Śliwiński wraca i trafia do ekipy „Warszawskiej premiery” (1950) Jana Rybkowskiego, pod skrzydła doświadczonego kierownika produkcji Zygmunta Szyndlera. W „Podhalu w ogniu” (1955) Jana Batorego i Henryka Hechtkopfa oraz w filmie "Nikodem Dyzma" (1956) Jana Rybkowskiego i Marka Nowickiego jest już kierownikiem zdjęć, by począwszy od „Trzech kobiet” Stanisława Różewicza (1956) stać się kierownikiem produkcji. Z tabeli w książce Tomasza Niezabitowskiego „Włodzimierz Śliwiński” (Łódź 2006) wynika, że funkcję tę pełnił podczas realizacji 21 filmów, m.in. „Wolnego miasta” (1958) i "Westerplatte" (1967) Różewicza oraz „Popiołów” (1965) Andrzeja Wajdy.
"Popioły" to 21 lokacji w kraju i za granicą, w tym 18 z budową dekoracji, 5 scen bitewnych, 120 osób w ekipie. O kompetencjach Śliwińskiego świadczy fakt, że nie tylko nie przekroczył planowanego budżetu tej superprodukcji, ale jeszcze zaoszczędził pół miliona złotych. „Bo moją dewizą było dobre gospodarowanie. A to oznaczało: działaj zdecydowanie, przez telefon mów krótko, jedź samochodem służbowym tylko tam, gdzie musisz. Pracowałem z odpowiedzialnymi reżyserami, którzy akceptowali moją gospodarność. Różewicz wręcz uzależnił realizację «Westerplatte» od tego, czy uda się przenieść mnie do tego filmu z innego, przy którym wtedy pracowałem. Udało się” – mówił Śliwiński.
Produkcją „Romantycznych” (1970) Różewicza Włodzimierz Śliwiński kierował, będąc już szefem produkcji „Toru”. Za jego kadencji (1967-1979) powstało w Zespole m.in. szereg wybitnych debiutów: „Struktura kryształu” Krzysztofa Zanussiego, "Rejs" Marka Piwowskiego, "Ocalenie" Edwarda Żebrowskiego, "Blizna" Krzysztofa Kieślowskiego, "Zmory" Wojciech Marczewskiego, "Aria dla atlety" Filipa Bajona.
Kiedy przechodził na stanowisko zastępcy dyrektora Telewizyjnej Wytwórni Filmowej „Poltel” (potem był jeszcze głównym konsultantem ds. produkcji filmów telewizyjnych w TVP), reżyserzy z „Toru” i kierownik literacki Zespołu, Witold Zalewski, napisali do niego: „Wykazał Pan przez te wszystkie lata naszej wspólnej działalności rzadką cechę: wolę stawiania wymagań sobie i swoim partnerom, żeby to, co się robi, robić jak najlepiej”. W tym samym liście prosili go, żeby „zawsze uważał «Tor» za swój własny, macierzysty Zespół”.
O Włodzimierzu Śliwińskim mówił Roman Sawka, dziekan Wydziału Organizacji Sztuki Filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi: „To wybitny kierownik produkcji, wspaniały, szlachetny człowiek, przyjazny i życzliwy środowisku filmowemu. Dla społeczności akademickiej stanowi niedościgniony wzorzec”.
A sam Włodzimierz Śliwiński, który ponadto nadzorował produkcję 120 odcinków seriali telewizyjnych, podjął próbę uporządkowania środków inscenizacyjnych kinematografii, uczestniczył od początku w pracach prowadzących do powstania SFP i zasiadał w jego Komisji Rewizyjnej, a także w ministerialnej komisji kategoryzacji pracowników kinematografii, w taki oto sposób podsumował swoją karierę: „38 lat mojej pracy w filmie uczyniło moje życie ciekawym, wzbogaciło mnie o wspaniałe przyjaźnie, które trudno przecenić”.
Rok 1950. Świeżo upieczony absolwent Szkoły Głównej Handlowej, pracownik Centrali Handlowej Przemysłu Odzieżowego w Łodzi, 25-letni Włodzimierz Śliwiński z Żyrardowa spotyka znajomego, który proponuje mu dwukrotnie wyższe zarobki w kinematografii. Po dwóch tygodniach Włodzimierz Śliwiński zatrudnia się w Filmie Polskim, na stanowisku kasjera w ekipach zdjęciowych Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Niemal natychmiast porzuca pracę, zniesmaczony zakrapianą imprezą na planie prestiżowej produkcji. O powrót prosi go dyrektor finansowy WFF, Wiktor Budzyński. Śliwiński wraca i trafia do ekipy „Warszawskiej premiery” (1950) Jana Rybkowskiego, pod skrzydła doświadczonego kierownika produkcji Zygmunta Szyndlera. W „Podhalu w ogniu” (1955) Jana Batorego i Henryka Hechtkopfa oraz w filmie "Nikodem Dyzma" (1956) Jana Rybkowskiego i Marka Nowickiego jest już kierownikiem zdjęć, by począwszy od „Trzech kobiet” Stanisława Różewicza (1956) stać się kierownikiem produkcji. Z tabeli w książce Tomasza Niezabitowskiego „Włodzimierz Śliwiński” (Łódź 2006) wynika, że funkcję tę pełnił podczas realizacji 21 filmów, m.in. „Wolnego miasta” (1958) i "Westerplatte" (1967) Różewicza oraz „Popiołów” (1965) Andrzeja Wajdy.
"Popioły" to 21 lokacji w kraju i za granicą, w tym 18 z budową dekoracji, 5 scen bitewnych, 120 osób w ekipie. O kompetencjach Śliwińskiego świadczy fakt, że nie tylko nie przekroczył planowanego budżetu tej superprodukcji, ale jeszcze zaoszczędził pół miliona złotych. „Bo moją dewizą było dobre gospodarowanie. A to oznaczało: działaj zdecydowanie, przez telefon mów krótko, jedź samochodem służbowym tylko tam, gdzie musisz. Pracowałem z odpowiedzialnymi reżyserami, którzy akceptowali moją gospodarność. Różewicz wręcz uzależnił realizację «Westerplatte» od tego, czy uda się przenieść mnie do tego filmu z innego, przy którym wtedy pracowałem. Udało się” – mówił Śliwiński.
Produkcją „Romantycznych” (1970) Różewicza Włodzimierz Śliwiński kierował, będąc już szefem produkcji „Toru”. Za jego kadencji (1967-1979) powstało w Zespole m.in. szereg wybitnych debiutów: „Struktura kryształu” Krzysztofa Zanussiego, "Rejs" Marka Piwowskiego, "Ocalenie" Edwarda Żebrowskiego, "Blizna" Krzysztofa Kieślowskiego, "Zmory" Wojciech Marczewskiego, "Aria dla atlety" Filipa Bajona.
Kiedy przechodził na stanowisko zastępcy dyrektora Telewizyjnej Wytwórni Filmowej „Poltel” (potem był jeszcze głównym konsultantem ds. produkcji filmów telewizyjnych w TVP), reżyserzy z „Toru” i kierownik literacki Zespołu, Witold Zalewski, napisali do niego: „Wykazał Pan przez te wszystkie lata naszej wspólnej działalności rzadką cechę: wolę stawiania wymagań sobie i swoim partnerom, żeby to, co się robi, robić jak najlepiej”. W tym samym liście prosili go, żeby „zawsze uważał «Tor» za swój własny, macierzysty Zespół”.
O Włodzimierzu Śliwińskim mówił Roman Sawka, dziekan Wydziału Organizacji Sztuki Filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi: „To wybitny kierownik produkcji, wspaniały, szlachetny człowiek, przyjazny i życzliwy środowisku filmowemu. Dla społeczności akademickiej stanowi niedościgniony wzorzec”.
A sam Włodzimierz Śliwiński, który ponadto nadzorował produkcję 120 odcinków seriali telewizyjnych, podjął próbę uporządkowania środków inscenizacyjnych kinematografii, uczestniczył od początku w pracach prowadzących do powstania SFP i zasiadał w jego Komisji Rewizyjnej, a także w ministerialnej komisji kategoryzacji pracowników kinematografii, w taki oto sposób podsumował swoją karierę: „38 lat mojej pracy w filmie uczyniło moje życie ciekawym, wzbogaciło mnie o wspaniałe przyjaźnie, które trudno przecenić”.
opis redakcji
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024