Złoto

Lata sześćdziesiąte. Do turoszowskiego kombinatu węgla brunatnego przyjeżdża chłopak. Nikt nic o nim nie wie. Może szuka przygody, dobrego zarobku, a może usiłuje się ukryć w środowisku obieżyświatów, podobnych do niego? Zaprzyjaźnia się z chorym na gruźlicę geologiem Piotrem. Piotr pomaga przybyszowi zaadaptować się w nowym miejscu, znajduje mu pracę w kombinacie i miejsce w hotelu robotniczym. Ale ten nie zagrzewa tam miejsca.
W miasteczku pojawia się mężczyzna poszukujący chłopaka, co wzbudza w nim chęć ucieczki na Zachód. Wychodzi na jaw, że młody człowiek, pracujący jako kierowca w odległym przedsiębiorstwie, przejechał kogoś nocą na szosie. Uciekał przed odpowiedzialnością i karą, ale ofiarą okazał się... pies. Chłopak pozostaje w kombinacie. Będzie pracować jako kierowca.
Produkcyjniak, zrealizowany w charakterystycznej dla Hasa poetyce kreacyjnego kina wyobraźni, jest zarazem współczesną przypowieścią o poszukiwaniu wartości, filmem o problemach radości i szarzyzny życia, ułomności ludzkiej egzystencji.