Tylko umarły odpowie

Wrocław. W jednej z fabryk znika kasjer. Jego ciało zostaje odnalezione w kasie pancernej. Śledztwo prowadzi kapitan Wójcik. Przesłuchując podejrzanych spotyka Renatę, dziewczynę, która go opuściła dwa lata wcześniej. Wścibska sąsiadka rzuca podejrzenia na kochankę kasjera. Nie ma jednak dowodów i sprawa zostaje umorzona. Wójcik prowadzi dalej śledztwo sam; ktoś usiłuje go zabić. Kiedy kochanka kasjera chce przekazać informacje, zostaje zamordowana. Śledztwo zostaje wznowione. Okazuje się, że kasjer był członkiem grupy szpiegowskiej. Wójcik powinien przekazać sprawę kontrwywiadowi, ale postanawia sam ująć mordercę. Zmusza zbrodniarza do przyznania się, jednak sam ginie w pojedynku z nim.
Polska odmiana filmu detektywistycznego. Nie ma tu błyskawicznych sukcesów, jest zbieranie drobnych informacji, działanie przeciw przestępcom, ale i przeciw biurokracji własnego środowiska - z pełną świadomością rozmieniania się na drobne w gonitwie za sprawiedliwością i przegrywania własnego życia.