Odwet

Studencki obóz w górach. Świdryga i Midryga wzlatują w powietrze i lądują na Słowacji wśród liliputów. Zabierają jednego z nich do schroniska, gdzie śpią piękne dziewczęta oczekujące na pieszczoty. Trafiają na góralskie wesele, na którym tańczą goście z wbitymi widelcami w oczach i toporkami w głowach. Próbują uwieść pannę młodą. Do akcji wkraczają drużbowie. Odrąbana głowa Midrygi dzwoni do sołtysa, by odwołać planowane zaćmienie słońca.
Dwadzieścia lat później do schroniska, w którym odbywa się zjazd eks-dziewcząt, przybywają panowie Midroń i Świdrycki. Następnego dnia pojawiają się ich żony, które zaprzyjaźniają się ze sobą. Mieszkają razem w jednym pokoju, a ich mężowie w drugim. Znudzeni mężczyźni spędzają czas na banalnych rozmowach ujawniających pustkę ich egzystencji. Kobiety, zachwycone sobą, przeżywają drugą młodość. Ale złudzenia szybko mijają. Midroń i Świdrycki na spacerze dokonują bilansu swojego jałowego życia. Wkrótce tą samą drogą podążają ich żony. Powtarzają te same słowa, identyczne gesty. Świdrycki i Midroń podejmują kolejną próbę odnalezienia sensu życia. Gdy w poczekalni kina Świdryga i Midryga zostają zaatakowani przez chuliganów, panowie ruszają z odsieczą. Rozgrzani zwycięstwem, postanawiają iść za ciosem i dokonać wielkiego czynu. Podnieceni alkoholem, kiedy żony odjeżdżają w towarzystwie młodych chłopców, ruszają na podbój. Wkraczają na pożegnalny bal uczestniczek zjazdu i zabierają do pokoju na piętrze trzy mocno pijane kobiety. Dochodzi do orgii. Rano są skacowani i zniesmaczeni. Recepcjonistka w białej sukience znowu ich prowokuje. Podążają za nią do szopy. Ich wzrok zachodzi mgłą pożądania. Góry wybuchają i rozlatują się na kawałki. Jadą karetki pogotowia. Świdryga i Midryga siedzą przed schroniskiem.
Ideały i marzenia młodości przemijają bezpowrotnie, gdy wkraczamy w dojrzałe, wypełnione codzienną rutyną życie. Tylko gdzieś na dnie świadomości egzystują wspomnienia czasu radości i wiary w sens egzystencji. Dorosłe życie jest wielkim rumowiskiem naszych złudzeń, nadziei i nie spełnionych szans.