Milioner

Józef Mikuła, typowy chłop-robotnik, wygrywa główną nagrodę w totolotku - milion złotych. Nie udaje się tego oczywiście zachować w tajemnicy. Józef rezygnuje z pracy kierowcy, dokupuje ziemi, remontuje budynki, sprowadza maszyny. Do wiejskiej świetlicy kupuje kolorowy telewizor. Ale wieś nie akceptuje jego awansu. Narasta konflikt między milionerem a innymi mieszkańcami. Ktoś zabija mu kury i psa, psuje traktor. Podczas ślubu Józka z Zosią ktoś podpala jego gospodarstwo. Na wiejskiej zabawie, sprowokowany przez szwagra, otoczony tłumem gapiów, rzuca zawistnym mieszkańcom wsi garście banknotów. Rozwścieczony, wypomina im swoje krzywdy, ale nie zmienia to nastawienia ludzi. Spotyka się z coraz większą agresją. Ktoś wpędza krowy Józka do bagnistego stawu.
Stara Mikulowa, biegnąc na ratunek zwierzętom, dostaje ataku serca i upada na drodze. Dopiero wtedy wieś rozumie, że przebrała się miara.
W przypływie ludzkiej i sąsiedzkiej solidarności spieszą na ratunek.
Socjologiczna analiza syndromu „polskiego piekła” została tym razem dokonana na przykładzie środowiska wiejskiego.