Liczę na wasze grzechy

Adam Panek, młody dziennikarz, aby zaistnieć w środowisku, postanawia napisać ciekawy, wręcz sensacyjny reportaż o młodzieżowym klubie samobójców. Niestety, zarówno sam temat, jak i realia są wymyślone przez Panka. Artykuł poruszył opinię publiczną. Prokuratura żąda wyjaśnień i nazwisk bohaterów reportażu. Tymczasem Adam zawiera znajomość z wrocławską nauczycielką Renatą. Twierdzi ona, że we Wrocławiu taki klub istnieje. Przyrzeka skontaktować Adama z jego członkami. W istocie grupa dowcipnej młodzieży chciała zadrwić z reportera i jego rewelacji. Wprowadzony do „klubu "Adam musi dostosować się do zwyczajów tam obowiązujących. Młodzi ludzie serio odgrywają swoje role, lecz każda zabawa ma swój koniec, jako finał i dekonspirację całej afery komponują efektownie zaaranżowane mrożące krew w żyłach widowisko. Po zakończeniu tej farsy Panek wraca z Wrocławia do Warszawy. Następna niespodzianka czeka go na lotnisku, fest to depesza z redakcji, zawiadamiająca o zwolnieniu z pracy.
Satyra na środowisko dziennikarskie, jego etykę oraz pogoń za sensacjami nawet za cenę rzetelności.