Jeśli się odnajdziemy

W ośrodku wczasowym na Mazurach trwa turnus pod hasłem: „Jeśli się odnajdziemy”. Jego celem jest eksperyment pedagogiczny polegający na tym, że wychowankowie domu dziecka sami wybierają sobie rodziców zdecydowanych na adopcję. Niektóre z dzieci są bierne, inne natomiast próbują na swój sposób „badać” dorosłych. Maciek, młody psycholog, zwraca uwagę na Kasię, dziewczynkę na diecie bezglutenowej, której choroba od dawna uniemożliwia znalezienie rodziców. Basia, żona Maćka, akceptuje jego wybór. Kiedy Kasia dowiaduje się od koleżanek, że po wczasach wróci znowu do domu dziecka, ucieka z ośrodka. Zauważa ją Basia, która przekonuje dziewczynkę do powrotu. Po wizycie Basi i Maćka u profesor Kowalewskiej Kasia uświadamia sobie, że nareszcie ma rodziców.
Zapis autentycznego eksperymentu pedagogicznego, którego propagatorką była Maria Łopatkowa. Oprócz wątku nawiązującego do tradycji kina rodzinnego, film wyraża protest przeciwko urzędowemu traktowaniu adopcji – szczególnego zjawiska polegającego na prostym i czystym odruchu serca.