Moje obrazy sa trochę szare

Choć malarstwo Olmer wpisuje się we wciąż na nowo eksploatowany w sztuce temat Holocaustu, jej twórczość jest w tym nurcie zjawiskiem wyjątkowym i raczej niespotykanym. Prace artystki oscylują między abstrakcją a przedstawieniami figuratywnymi. Na ciężkich, mrocznych, brunatno szarych płótnach pojawiają się ledwo widoczne ślady, jakby głęboko ukryty kod znaków. Operując doprowadzoną do mistrzostwa techniką abstrakcyjnego ekspresjonizmu, którego istotą była przecież sama czysta sztuka, Olmer przekracza, łamie tę formę, i w ogromne płaszczyzny zamalowane specyficzną paletą barw zanurza jedynie sugestie kształtów. Siła przekazu jej obrazów jest jednoznaczna, mimo że artystka nie pokazuje co się stało, ale maluje własną traumę, traumę 11-letniego dziecka, które przeżyło Zagładę. W filmie wystąpili: Gina Olmer-Rotem, Simha Rotem, Itay Rotem, Eyal Rotem.