PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
2004

Opowieść o czterech flagach czyli burza dziejowa we Lwowie

Dokumentalny, Polska, 26 min
plakat: Opowieść o czterech flagach czyli burza dziejowa we Lwowie
Reżyseria: Jerzy Janicki
Scenariusz: Jerzy Janicki
Opis filmu
23 marca 1944 r., w dniu, w którym wojska sowieckie przekroczyły dawne granice Rzeczypospolitej, do Lwowa dotarł rozkaz podpisany przez generała Komorowskiego "Bora", nakazujący rozpoczęcie akcji "Burza". 22 lipca 1944 r. pierwsze sowieckie czołgi zbliżyły się do rogatek Lwowa. W 1939 r. przybysze ze Wschodu przynieśli miastu zagładę, niewolę i śmierć tysięcy osób. Mimo to teraz znów patrzono w tamtym kierunku z nadzieją. Plany akcji "Burza" powstawały, gdy front radziecki był jeszcze ok. 200 km od miasta. Przewidywały one przeprowadzenie dywersji na liniach kolejowych w celu zniszczenia niemieckich transportów, zaatakowanie posterunków niemieckich w mieście, a następnie ujawnienie się przed jednostkami sowieckimi wkraczającymi do miasta, ale z zaznaczeniem, że walczący są żołnierzami armii polskiej podporządkowanej rządowi emigracyjnemu w Londynie. Na wieść, że front zbliża się do Lwowa, tysiące mieszkańców pośpiesznie uciekły z miasta. Nie pomogły nawet apele polskich księży, strach był silniejszy. W okręgu lwowskim rozlokowanych było także ok. 30 tys. żołnierzy AK, a w samym mieście było ich ok. 7 tys. I to oni przystąpili natychmiast do realizacji rozkazu gen. Komorowskiego. Wkrótce całe miasto było obwieszone polskimi flagami. Na budynku ratusza zawisły natomiast aż cztery flagi, z każdej strony wieży inna: polska, amerykańska, angielska i radziecka. Gdy do Lwowa wkroczyły sowieckie oddziały pancerne, wsparły ich właśnie oddziały AK, zastępując niezbędną w trakcie zdobywania miasta piechotę. To one toczyły z Niemcami zacięte walki o Politechnikę Lwowską, dworzec, lotnisko i inne ważne obiekty. Ale w ślad za sowieckim wojskiem postępowały już oddziały NKWD. Początkowy entuzjazm wyzwolicieli i wyzwalanych ustąpił niepewności o dalsze losy mieszkańców i miasta. Do Lwowa przybył Chruszczow, nakazał zdjąć wszystkie flagi. Dowodzący polskimi wojskami AK na terenie Polski Wschodniej gen. Filipkowski zaproponował wstąpienie ze swoimi oddziałami do armii gen. Berlinga. Zamiast tego nakazano polskim wojskom rozbroić się, na co z kolei ci nie chcieli przystać. Generała Filipkowskiego i jego najbliższych współpracowników z dowództwa zaproszono nawet na spotkanie z dowództwem armii Berlinga, ale po spotkaniu, nocą 31 lipca, wszystkich aresztowano. We Lwowie zaczęło się natomiast wyłapywanie oficerów i żołnierzy AK, nie rozumiejących dlaczego mają się rozbroić i dlaczego są aresztowani, skoro jeszcze tak niedawno razem z Rosjanami wyzwalali miasto. Nie znając międzynarodowych postanowień konferencji jałtańskiej, do końca wierzyli, że pomogą im zachodni alianci. Tymczasem były to ostatnie dni polskości Lwowa po ponadsześciowiekowej przynależności miasta do Polski. W filmie te dramatyczne dni wspominają trzej żyjący do dziś żołnierze AK, uczestnicy akcji "Burza" i walk wyzwoleńczych w mieście: Ryszard Orzechowski ps. "Jan", Franciszek Maurer ps. "Zyndram" oraz prof. Jerzy Węgierski ps. "Antek".W 1939 r. przybysze ze Wschodu przynieśli miastu zagładę, niewolę i śmierć tysięcy osób. Mimo to teraz znów patrzono w tamtym kierunku z nadzieją. Plany akcji "Burza" powstawały, gdy front radziecki był jeszcze ok. 200 km od miasta. Przewidywały one przeprowadzenie dywersji na liniach kolejowych w celu zniszczenia niemieckich transportów, zaatakowanie posterunków niemieckich w mieście, a następnie ujawnienie się przed jednostkami sowieckimi wkraczającymi do miasta, ale z zaznaczeniem, że walczący są żołnierzami armii polskiej podporządkowanej rządowi emigracyjnemu w Londynie. Na wieść, że front zbliża się do Lwowa, tysiące mieszkańców pośpiesznie uciekły z miasta. Nie pomogły nawet apele polskich księży, strach był silniejszy. W okręgu lwowskim rozlokowanych było także ok. 30 tys. żołnierzy AK, a w samym mieście było ich ok. 7 tys. I to oni przystąpili natychmiast do realizacji rozkazu gen. Komorowskiego. Wkrótce całe miasto było obwieszone polskimi flagami. Na budynku ratusza zawisły natomiast aż cztery flagi, z każdej strony wieży inna: polska, amerykańska, angielska i radziecka. Gdy do Lwowa wkroczyły sowieckie oddziały pancerne, wsparły ich właśnie oddziały AK, zastępując niezbędną w trakcie zdobywania miasta piechotę. To one toczyły z Niemcami zacięte walki o Politechnikę Lwowską, dworzec, lotnisko i inne ważne obiekty. Ale w ślad za sowieckim wojskiem postępowały już oddziały NKWD. Początkowy entuzjazm wyzwolicieli i wyzwalanych ustąpił niepewności o dalsze losy mieszkańców i miasta. Do Lwowa przybył Chruszczow, nakazał zdjąć wszystkie flagi. Dowodzący polskimi wojskami AK na terenie Polski Wschodniej gen. Filipkowski zaproponował wstąpienie ze swoimi oddziałami do armii gen. Berlinga. Zamiast tego nakazano polskim wojskom rozbroić się, na co z kolei ci nie chcieli przystać. Generała Filipkowskiego i jego najbliższych współpracowników z dowództwa zaproszono nawet na spotkanie z dowództwem armii Berlinga, ale po spotkaniu, nocą 31 lipca, wszystkich aresztowano. We Lwowie zaczęło się natomiast wyłapywanie oficerów i żołnierzy AK, nie rozumiejących dlaczego mają się rozbroić i dlaczego są aresztowani, skoro jeszcze tak niedawno razem z Rosjanami wyzwalali miasto. Nie znając międzynarodowych postanowień konferencji jałtańskiej, do końca wierzyli, że pomogą im zachodni alianci. Tymczasem były to ostatnie dni polskości Lwowa po ponadsześciowiekowej przynależności miasta do Polski. W filmie te dramatyczne dni wspominają trzej żyjący do dziś żołnierze AK, uczestnicy akcji "Burza" i walk wyzwoleńczych w mieście: Ryszard Orzechowski ps. "Jan", Franciszek Maurer ps. "Zyndram" oraz prof. Jerzy Węgierski ps. "Antek".
PAT
opis redakcji
Dane produkcji
ROK PRODUKCJI:
2004
KRAJ PRODUKCJI:
Polska
JĘZYK PRODUKCJI:
polski
RODZAJ / GATUNEK:
Dokumentalny
TYTUŁ ORYGINALNY:
Opowieść o czterech flagach czyli burza dziejowa we Lwowie
PRODUKCJA:
Studio Wola, Telewizja Polska - I Program
DOFINANSOWANIE:
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Dane techniczne
CZAS:
26 min
OBRAZ:
kolor
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025
Scroll