Cień. Wspomnienie o Jerzym Gieroyciu

14 września 2000 roku w podparyskim Maisons-Laffitte zmarł Jerzy Giedroyc. Jego pogrzeb odbył się kilka dni później w miejscowości Le Mesnil-le-Roi. Był człowiekiem niezwykłym, a jego dzieło - miesięcznik "Kultura" i wydawnictwo - czymś jedynym w swoim rodzaju. O dokonaniach Redaktora napisano już i powiedziano wiele. O nim samym - mniej. A był człowiekiem ciepłym, życzliwym i szczodrym, a także dowcipnym, z wyrafinowanym poczuciem humoru, bohaterem mnóstwa anegdot. O takim Jerzym Giedroyciu, jego postawie i poglądach rozmawiają - zachęceni przez Jerzego Kisielewskiego, syna Stefana - najbliżsi i wypróbowani towarzysze codziennej pracy Redaktora: Zofia Hertz i jego młodszy brat Henryk Giedroyc, a także pisarz Jarosław Abramow-Neverly, architekt i polityk Czesław Bielecki, poeta Tomasz Jastrun, publicysta Wojciech Skalmowski, pisarz i filmowiec Bolesław Sulik oraz dziennikarz Leopold Unger. Zebrali się w siedzibie "Kultury" - gdzie jeszcze zdaje się pozostał niemal dostrzegalny jego cień. Ludzie ci, choć znają się osobiście, w tym właśnie miejscu spotkali się wszyscy zapewne po raz pierwszy. Kamera obserwuje ich z boku. Mikrofony rejestrują słowa. Uczestnicy spotkania wspominają tego, który odszedł bez dystansu i bez zewnętrznej ingerencji realizatorów filmu.