Teren uspokojony

Bytom, miasto zbudowane na węglu, którego wydobycie daje mieszkańcom pracę, lecz jednocześnie zagraża ich egzystencji. Teren osuwa się, ulice zapadają, domy - wstrząsane tąpnieciami - pękają i rozpadają się. Dziesięć lat temu Piotr Morawski nakręcił w Bytomiu reportaż. Teraz powrócił, by odszukać jego bohaterów. Jeden z nich, wówczas kawaler, założył rodzinę, po 15 latach pracy w kopalni stracił zajęcie i szuka nowego imając się dorywczych robót. Inny - wyjechał do Niemiec. Jeszcze inny - nadal pracuje pod ziemią, opuścił rozpadający się dom, dzieci podrosły, ich matka podjęła więc pracę i jest zadowolona z dziesiejszego życia. Jedna z bohaterek zmarła, a inna wyjechała do Niemiec, gdzie żyje dostatnio, lecz ciągle myśli o Śląsku. Miasto natomiast zapada się nadal,w niektórych rejonach po kilka milimetrów na dobę, co rocznie daje kilka metrów. Tylko śródmieście specjaliści uznali już za teren uspokojony: osuwa się z prędkością 0,05 milimetra.