Czarodziej z Harlemu

Prezes klubu sportowego z Tczewa, Bączek, zawiera w Nowym Jorku kontrakt z czarnoskórym koszykarzem, zwanym Czarodziejem z Harlemu. Na lotnisku w Warszawie delegacja Stali Tczew pomyłkowo - nikt z jej członków nie zna angielskiego - wita i odwozi do hotelu czarnoskórego pastora Jeffersona lecącego z koszykarzem. Tymczasem Lincoln, który samodzielnie dotarł do Tczewa, błąka się po mieście. Wreszcie udziela mu pomocy Monika, studentka anglistyki. Dzięki udziałowi Lincolna Tczew pokonuje w turnieju miast Olsztyn. Wkrótce Lincoln, widząc, że jego koledzy z klubu mają luksusowe wozy, żąda od prezesa samochodu. Nim żądanie zostanie spełnione, koszykarz znika. Zostaje porwany przez ludzi prezesa Strączka. Abraham ucieka im i odnajduje studiującą w Olsztynie Monikę. Razem jadą do jej domu rodzinnego w Tczewie. Ojcem Moniki okazuje się Bączek. Minęły lata. W rozegranym meczu w hali sportowej Stali Tczew zwycięża drużyna składająca się z samym czarnoskórych zawodników, wnuków prezesa.
Komedia obyczajowa. Polska rzeczywistość końca lat osiemdziesiątych widziana oczami ciemnoskórego Amerykanina.