Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Aktorzy Polscy
Filmowcy Polscy
1932
Ludzie w hotelu
Melodramat, USA, 112 min
Reżyseria: Edmund Goulding
Obsada aktorska
pokaż wszystkich (20)
zwiń listę
Ekipa
pokaż wszystkich (14)
zwiń listę
Opis filmu
Berlin, początek lat 30. Jak gorzko zauważa jeden ze stałych rezydentów, dr Otternschlag: „Ludzie przychodzą i odchodzą, nigdy nic się nie dzieje”. Tymczasem schronienie pod najdroższym w Berlinie dachem znaleźli między innymi tacy ludzie jak Otto Kringelein – księgowy, który dowiedziawszy się o swej śmiertelnej chorobie postanowił spędzić ostatnie dni życia w luksusie. Zaprzyjaźnił się z baronem Feliksem von Gaigernem, który ma szeroki gest mimo pustych kieszeni, ale wkrótce je zapełni, bowiem trudni się także kradzieżami biżuterii. Jego potencjalną ofiarą jest sławna balerina Grusinskya, ale zanim baron zdąży dotrzeć do jej sejfu zakocha się w niej. W hotelu mieszka także Preysing, ważny przemysłowiec z ciekawą wizją przyszłości, który przyjechał do Berlina w interesach. Towarzyszy mu panna Flaemmchen – stenotypistka, którą wynajął, by zapisywała jego cenne pomysły. Drogi mieszkańców hotelu krzyżują się, bowiem prowadzą oni w pewnym sensie wspólne życie, jakby nieświadomi, że wkrótce ich miejsce zajmą inni, choć w gruncie tacy sami goście.
Przedwcześnie zmarły szef produkcji MGM Irving Thalberg (1899-1936) miał niezwykłego nosa. „Ludzie w hotelu” według bestsellerowej powieści Vicky Baum jest tego przykładem. To prototyp filmu, w którym studio zbierało swoje największe gwiazdy i zatrudniało w rolach zgodnych z ich emploi, by pod kierunkiem wytrawnego reżysera, w tym wypadku Edmunda Gouldinga, pokazały się od najlepszej strony. Jednocześnie trudno o lepszy przykład kina eskapistycznego na czas Wielkiego Kryzysu: świat pięknych i bogatych, którzy mają podobne rozterki jak przeciętni widzowie, przyciągnięci do kin zapowiedzią zobaczenia wszystkich gwiazd w jednym filmie. Mimo nie najciekawszych ocen krytyków i początkowo umiarkowanego powodzenia u publiczności, „Ludzie w hotelu” stali się nie tylko najlepszym filmem sezonu, czego dowodzi Oscar, ale i sprawdzoną receptą na sukces, powielaną zresztą do dziś.
Przedwcześnie zmarły szef produkcji MGM Irving Thalberg (1899-1936) miał niezwykłego nosa. „Ludzie w hotelu” według bestsellerowej powieści Vicky Baum jest tego przykładem. To prototyp filmu, w którym studio zbierało swoje największe gwiazdy i zatrudniało w rolach zgodnych z ich emploi, by pod kierunkiem wytrawnego reżysera, w tym wypadku Edmunda Gouldinga, pokazały się od najlepszej strony. Jednocześnie trudno o lepszy przykład kina eskapistycznego na czas Wielkiego Kryzysu: świat pięknych i bogatych, którzy mają podobne rozterki jak przeciętni widzowie, przyciągnięci do kin zapowiedzią zobaczenia wszystkich gwiazd w jednym filmie. Mimo nie najciekawszych ocen krytyków i początkowo umiarkowanego powodzenia u publiczności, „Ludzie w hotelu” stali się nie tylko najlepszym filmem sezonu, czego dowodzi Oscar, ale i sprawdzoną receptą na sukces, powielaną zresztą do dziś.
Konrad J. Zarębski
opis redakcji
Dane produkcji
ROK PRODUKCJI:
1932
KRAJ PRODUKCJI:
USA
JĘZYK PRODUKCJI:
angielski, rosyjski
RODZAJ / GATUNEK:
Melodramat
PREMIERA ŚWIAT:
12 kwiecień 1932
TYTUŁ ORYGINALNY:
Grand Hotel
BUDŻET:
700 000 dolar
PRODUKCJA:
Metro-Goldwyn-Mayer (MGM)
Dane techniczne
CZAS:
112 min
OBRAZ:
1,37:1, czarno - biały
DŹWIĘK
mono
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2021