PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Daniel Odija
  13.11.2012
Wystarczy, że temperatura naszego ciała podskoczy o dwa stopnie Celsjusza, by gorączka odmieniła otaczający nas świat. Zmieniają się proporcje, koślawieje percepcja, przyjazne staje się wrogie. Dotąd zadomowieni w harmonijnej codzienności, stajemy się wygnańcami w rzeczywistość, którą jeśli kiedykolwiek oglądaliśmy to we własnych koszmarach. Dotąd pewni siebie, czujemy się zdradzeni. I to przez co? Przez własne ciało!

Najbardziej boimy się niewidzialnego. David Mackenzie w swoim filmie „Perfect sense” (w kinach: "Ostatnia miłość na Ziemi")  nie musiał daleko szukać, by wywołać niepokój. (Uwaga! Kto nie oglądał, niech dalej nie czyta, bo popsuje sobie zabawę!  Niech obejrzy film – warto!) Przyjrzał się naszemu ciału, wymyślił niewidzialną epidemię i zadał proste pytanie: „Co by to było, gdybyśmy po kolei tracili nasze zmysły?” Nieuważnym przypominam. Jesteśmy posiadaczami pięciu „okien na świat”, jak to powiadał William Blake: powonienia, smaku, słuchu, wzroku, dotyku.


Kadr z filmu "Ostatnia miłość na Ziemi", fot. Gutek Film

W „Perfect Sense” tragedia ludzkości zaczyna się od utraty powonienia. Reakcją jest smutek, niewysłowiona tęsknota, która wtrąca w depresję. Obrazy niepowstrzymanego płaczu dalekie są od groteski. Następnie ludzi całego świata dotyka brak smaku, co powoduje panikę, strach, niezaspokojony głód. Sekwencje ukazujące pożeranie surowego mięsa, mydła, opijanie się benzyną, rzyganie… Z kolei śmierć słuchu wywołuje agresję. Na utratę zmysłu numer cztery - wzroku, ludzie reagują niewytłumaczalną ekstazą radości…

I nie ma znaczenia czy reakcja na utratę kolejnych zmysłów jest umotywowana psychologicznie. Przecież prawda ekranu niewiele ma wspólnego z prawdą życiową. Liczy się efekt. A ten w „Perfect Sense” jest porażający. Bo co nam zostanie, gdy stracimy ostatni zmysł - dotyk? Pustka tak niewyobrażalna, że można by ją porównać jedynie do śmierci za życia? Czy ktoś tego doświadczył i zdał nam relację ze śmierci wszystkich zmysłów? Czy można żyć bez węchu, słuchu, smaku, wzroku i dotyku?


Kadr z filmu "Ostatnia miłość na Ziemi", fot. Gutek Film

Rozumiem, że nieśmiałą odpowiedzią Davida Mackenziego jest miłość pomiędzy Michaelem (Ewan McGregor) a Susan (Eva Green). Lecz marne to pocieszenie, gdy skumulowane tragedie, odcinają nas od jakiegokolwiek odczuwania, zamykają wszystkie okna i stajemy się bezwolnymi kadłubami mięsa i kości. Sami w ciemności, tak samotni, że tylko miłość do drugiej osoby może złagodzić nasze umieranie… Czyli jednak miłość? Szósty zmysł – „nad-cielesny”? Być może to odpowiedź Mackenziego

Filozofie Dalekiego Wschodu, wyróżniają jeszcze jeden zmysł. Jest nim rozum. Ale żaden umysł nie jest w stanie sprostać ponurej wizji zaproponowanej w „Perfect sense”.    

Straszna wizja. Piękny, przerażający film. Jeden z tych, których się nie zapomina. Ja przynajmniej nie zapomnę. 


Daniel Odija
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. James Bond po raz trzeci na topie!
Box Office. „Skyfall” niezwyciężone.
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll