Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
BLOGI
Aleksandra Hamkało
19.06.2013
Byłam raz na skandynawskim półwyspie. Przez tydzień spacerowałam po mieście-jak-z-obrazka zamieszkiwanym przez kumpla, który mnie gościł. Pewnego dnia wyjechaliśmy poza granice owego ludzkiego siedliska. Przez moment wydało mi się, że dotknęłam istoty samotności. Było cicho, pusto i pięknie. Było też trochę tajemniczo i smutno. Wróciliśmy strasznie zmarznięci i czym prędzej zamknęliśmy się w domu. Pichcąc dla wszystkich kolację, próbowałam odgonić od siebie woń melancholii, którą wciąż pachniało moje ubranie.
Teraz tęsknie czasami za tym mroźnym aromatem. Wtedy znajduję pocieszenie w skandynawskich filmach. Chociaż pocieszenie nie jest najwłaściwszym słowem. Znajduje osobliwie miły splin i lekkie poczucie wyobcowania.
Kadr z filmu "Pieśni z drugiego piętra", fot. Gutek Film
Roy Andersson jest jednym z twórców, który wszystkie te chłodne emocje portretuje nad wyraz trafnie, spostrzegawczo i finezyjnie. Ponadto niezwykle umiejętnie balansuje między błyskotliwym humorem a przenikliwym dramatem.
Ten szwedzki reżyser po sfilmowaniu dwóch klasycznych fabuł (m.in. rewelacyjnej "Historii miłosnej”) zajął się... kręceniem reklam. Nie przeszkodziło mu to jednak (kto wie, może nawet pomogło?) w szukaniu i odnajdywaniu swojego autorskiego języka, a zarazem dobrego sposobu na realizację błyskotliwych pomysłów.
W 1987 roku powstał pierwszy, krótkometrażowy film, wykorzystujący niektóre charakterystyczne dla Anderssona formalne rozwiązania. Na poziomie wizualnym były to statyczne i symetryczne, długie kadry, w sposobie prowadzenia i portretowania aktorów wyraźne ograniczenie ekspresji i brak zbliżeń, natomiast w sferze scenariuszowej - lekkie igiełki ironii i absurdu wbite w materię poważnego problemu.
Pomimo tego, iż fabularna stagnacja trwała 25 lat (sic!), artystyczne duchy najwyraźniej towarzyszyły Anderssonowi przez cały ten czas. W roku 2000 bowiem, napisał i wyreżyserował naprawdę wybitny film.
Kadr z filmu "Pieśni z drugiego piętra", fot. Gutek Film
"Pieśni z drugiego piętra” są, moim zdaniem, zdecydowanym highlightem w karierze Szweda. Poszczególne elementy autorskiego języka są czytelne, wyraziste i znaczące. Statyczność kamery i zerowa dynamika montażu z minuty na minutę zbliżały mnie coraz bardziej do żmudnej codzienności bohaterów. Ci z kolei, błądzą pomiędzy ramami szerokich kadrów, niczym mrówki w laboratorium, które nie wiedzą do końca jaki jest sens i cel ich monotonnej wędrówki. Brak zbliżeń nie faworyzuje żadnej z postaci, nie narzuca nam ich przeżyć, utrudnia nam pozorną identyfikację z bohaterem, przez co paradoksalnie intensyfikuje momenty emocjonalnego poruszenia.
W tej precyzyjnie nakreślonej rzeczywistości, wypełnionej życiem powszednim, mieści się jeszcze całe mnóstwo surrealistycznego humoru, zawzięcie igrającego z ludzkimi dramatami. Miękki nastrój błahych z pozoru historyjek co chwila ustępuje miejsca kwestiom o zdecydowanie większym ciężarze gatunkowym. Co więcej, ów taniec swawoli i potknięć posiłkuje się bardzo wyrazistą, acz nienatrętną symboliką. Wszystko to sprawia, że niedługo pewnie znów przyjdzie czas, w którym zatęsknię za kolejną skandynawską podróżą.
Co do jedzenia?
Pozwólcie, że podzielę się z wami wspomnieniami z opisanej we wstępie podróży. Jak widać na zdjęciu, robiłam naleśniki. Jestem pewna, że korzystałam z przytaczanego poniżej przepisu. Lubię wykorzystywać go, gdy karmię przyjaciół. Właściwie nie wiem, czemu. Może dlatego, że jest prosty (więc znam go na pamięć) i smaczny. Jeśli zaopatrzę się w pierś z kurczaka i pora, całą resztę składników odnajduję zazwyczaj bez problemu w szafkach gospodarzy.
Naleśniki z porem i kurczakiem w beszamelu:
Składniki na naleśniki :
- 1 jajko
- 1,5 – 2 szklanki mleka (część można zastąpić wodą, lecz maksymalnie 30%)
- szczypta soli
- mąka "na oko” – ciasto powinno być konsystencji rzadkiej śmietany, łatwo rozlewać się po patelni, lecz nie być zbyt wodniste
Składniki na beszamel:
- łyżka masła
- łyżka mąki
- szklanka mleka
Reszta składników:
- duża pojedyncza lub mała podwójna pierś z kurczaka
- spory por
- kopiasta łyżka musztardy francuskiej (z całymi ziarenkami gorczycy)
- sól i biały pieprz
Wykonanie:
Miksujemy wszystkie składniki ciasta naleśnikowego i smażymy cienkie placki. Robimy beszamel: topimy masło na patelni, dosypujemy mąkę, czekamy aż się połączy i zacznie lekko bąbelkować (uważaj, żeby nie przypalić!), wtedy dolewamy mleko. Mieszamy cały czas, czekając aż masa zagotuje się i zgęstnieje a ewentualne grudki rozpuszczą się. Odstawiamy. Podsmażamy kurczaka pokrojonego w małe kawałki na małej ilości oleju lub podgotowujemy go na małej ilości wody. Podsmażamy na oliwie pokrojonego na plasterki pora, do momentu aż zeszkli się i zmięknie. Łączymy beszamel z kurczakiem i porem, doprawiamy solą, białym pieprzem i musztardą francuską. Zawijamy w naleśnikach.
Najnowsze wpisy kulinarno-filmowe Aleksandry Hamkało dostępne są na stronach bloga Udław Się! na Facebooku.
Teraz tęsknie czasami za tym mroźnym aromatem. Wtedy znajduję pocieszenie w skandynawskich filmach. Chociaż pocieszenie nie jest najwłaściwszym słowem. Znajduje osobliwie miły splin i lekkie poczucie wyobcowania.
Kadr z filmu "Pieśni z drugiego piętra", fot. Gutek Film
Roy Andersson jest jednym z twórców, który wszystkie te chłodne emocje portretuje nad wyraz trafnie, spostrzegawczo i finezyjnie. Ponadto niezwykle umiejętnie balansuje między błyskotliwym humorem a przenikliwym dramatem.
Ten szwedzki reżyser po sfilmowaniu dwóch klasycznych fabuł (m.in. rewelacyjnej "Historii miłosnej”) zajął się... kręceniem reklam. Nie przeszkodziło mu to jednak (kto wie, może nawet pomogło?) w szukaniu i odnajdywaniu swojego autorskiego języka, a zarazem dobrego sposobu na realizację błyskotliwych pomysłów.
W 1987 roku powstał pierwszy, krótkometrażowy film, wykorzystujący niektóre charakterystyczne dla Anderssona formalne rozwiązania. Na poziomie wizualnym były to statyczne i symetryczne, długie kadry, w sposobie prowadzenia i portretowania aktorów wyraźne ograniczenie ekspresji i brak zbliżeń, natomiast w sferze scenariuszowej - lekkie igiełki ironii i absurdu wbite w materię poważnego problemu.
Pomimo tego, iż fabularna stagnacja trwała 25 lat (sic!), artystyczne duchy najwyraźniej towarzyszyły Anderssonowi przez cały ten czas. W roku 2000 bowiem, napisał i wyreżyserował naprawdę wybitny film.
Kadr z filmu "Pieśni z drugiego piętra", fot. Gutek Film
"Pieśni z drugiego piętra” są, moim zdaniem, zdecydowanym highlightem w karierze Szweda. Poszczególne elementy autorskiego języka są czytelne, wyraziste i znaczące. Statyczność kamery i zerowa dynamika montażu z minuty na minutę zbliżały mnie coraz bardziej do żmudnej codzienności bohaterów. Ci z kolei, błądzą pomiędzy ramami szerokich kadrów, niczym mrówki w laboratorium, które nie wiedzą do końca jaki jest sens i cel ich monotonnej wędrówki. Brak zbliżeń nie faworyzuje żadnej z postaci, nie narzuca nam ich przeżyć, utrudnia nam pozorną identyfikację z bohaterem, przez co paradoksalnie intensyfikuje momenty emocjonalnego poruszenia.
W tej precyzyjnie nakreślonej rzeczywistości, wypełnionej życiem powszednim, mieści się jeszcze całe mnóstwo surrealistycznego humoru, zawzięcie igrającego z ludzkimi dramatami. Miękki nastrój błahych z pozoru historyjek co chwila ustępuje miejsca kwestiom o zdecydowanie większym ciężarze gatunkowym. Co więcej, ów taniec swawoli i potknięć posiłkuje się bardzo wyrazistą, acz nienatrętną symboliką. Wszystko to sprawia, że niedługo pewnie znów przyjdzie czas, w którym zatęsknię za kolejną skandynawską podróżą.
Co do jedzenia?
Pozwólcie, że podzielę się z wami wspomnieniami z opisanej we wstępie podróży. Jak widać na zdjęciu, robiłam naleśniki. Jestem pewna, że korzystałam z przytaczanego poniżej przepisu. Lubię wykorzystywać go, gdy karmię przyjaciół. Właściwie nie wiem, czemu. Może dlatego, że jest prosty (więc znam go na pamięć) i smaczny. Jeśli zaopatrzę się w pierś z kurczaka i pora, całą resztę składników odnajduję zazwyczaj bez problemu w szafkach gospodarzy.
Naleśniki z porem i kurczakiem w beszamelu:
Składniki na naleśniki :
- 1 jajko
- 1,5 – 2 szklanki mleka (część można zastąpić wodą, lecz maksymalnie 30%)
- szczypta soli
- mąka "na oko” – ciasto powinno być konsystencji rzadkiej śmietany, łatwo rozlewać się po patelni, lecz nie być zbyt wodniste
Składniki na beszamel:
- łyżka masła
- łyżka mąki
- szklanka mleka
Reszta składników:
- duża pojedyncza lub mała podwójna pierś z kurczaka
- spory por
- kopiasta łyżka musztardy francuskiej (z całymi ziarenkami gorczycy)
- sól i biały pieprz
Wykonanie:
Miksujemy wszystkie składniki ciasta naleśnikowego i smażymy cienkie placki. Robimy beszamel: topimy masło na patelni, dosypujemy mąkę, czekamy aż się połączy i zacznie lekko bąbelkować (uważaj, żeby nie przypalić!), wtedy dolewamy mleko. Mieszamy cały czas, czekając aż masa zagotuje się i zgęstnieje a ewentualne grudki rozpuszczą się. Odstawiamy. Podsmażamy kurczaka pokrojonego w małe kawałki na małej ilości oleju lub podgotowujemy go na małej ilości wody. Podsmażamy na oliwie pokrojonego na plasterki pora, do momentu aż zeszkli się i zmięknie. Łączymy beszamel z kurczakiem i porem, doprawiamy solą, białym pieprzem i musztardą francuską. Zawijamy w naleśnikach.
Najnowsze wpisy kulinarno-filmowe Aleksandry Hamkało dostępne są na stronach bloga Udław Się! na Facebooku.
Aleksandra Hamkało
www.portalfilmowy.pl
Superman powrócił
Premiery przegrywają z pogodą
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025