PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Piotr Borkowski
  1.08.2012
Parę dni temu mogliśmy obchodzić rocznicę śmierci Ingmara Bergmana i Michelangelo Antonioniego, którzy odeszli pięć lat temu, tego samego dnia, symbolicznie zamykając jakąś epokę kina artystycznego, czy może kina w ogóle.

To, co charakteryzowało filmy tych reżyserów, oprócz otwarcia kina na swobodniejszą i bardziej zindywidualizowaną filmową narrację, było to, że tworzyli filmy-eseje. Ich filmy były wypowiedziami na jakiś ważny temat. Nawet nie tak, że każdy ich pojedynczy film był osobną wypowiedzią dotyczącą osobnego tematu, ale również wspólnie, czy w pewnych grupach, stanowiły one warianty wypowiedzi na wybrany temat. U Bergmana najsłynniejsza jest seria filmów o poszukiwaniu Boga, a więc esejów o tym, czy Bóg istnieje, a jeśli istnieje, czy nie jest przypadkiem daleki, nieobecny i obojętny. A może jednak nie istnieje. U Antonioniego to seria filmów o alienacji i śmierci głębszych uczuć, stawiająca pytanie o sens istnienia ludzi w takim świecie.



Michelangelo Antonioni - pierwszy z lewej, fot. FORUM

Każdy z tych reżyserów rozwijał różne sposoby sprawienia, że film fabularny staje się filozoficznym esejem. Niektóre z nich są podobne. W obydwu przypadkach bohaterowie filmowi po prostu przeżywają dany problem. Widzimy więc w tych filmach przypadki ludzi, którzy wątpią i którzy przechodzą przez emocjonalne czy duchowe kryzysy. Główne postaci z filmów obu reżyserów, bardzo często kobiety, to nadwrażliwe osoby, którym dolegają boleści nieuświadamiane sobie w takim stopniu przez większość ich własnego otoczenia w filmie, ale również przez większość potencjalnych widzów. Filmy te odsłaniają więc pokłady wrażliwości większe niż norma, w ten sposób wyraźnie pokazując jakiś problem. Oglądając filmy Bergmana i Antonioniego w czasach, kiedy filmy obydwu reżyserów pojawiały się na bieżąco,  pokolenie młodych ludzi mogło się dowiedzieć co też właściwie i im dolega, ale czego sami nie mogliby tak wyraźnie dostrzec. Z obecnej perspektywy problemy pokazane w tych filmach są często bardziej popularne i codzienne, niż kiedyś. "Przygoda" Antonioniego, opowiadająca o elicie najbogatszych Włochów końca lat pięćdziesiątych, opowiada teraz potencjalnie o niemal wszystkich, których stać na przepłynięcie się łódką czy wyjechanie na wczasy za granicę, a więc o dużo większej części społeczeństwa Zachodu, niż sześćdziesiąt lat temu.

U obydwu reżyserów postaci rozmawiają o swoich problemach. W dialogu, a więc w scenariuszu (czy też w aktorskiej improwizacji na zadany w scenariuszu temat) są wyraźne elementy eseju. Są tu podane argumenty, a przede wszystkich zadawane pytania. Bohaterowie tych filmów są często wykształceni, a przynajmniej świadomi swoich rozterek, które sami próbują analizować. Potrafią słowami wyrażać rzeczy, których większość osób na widowni nie potrafi tak dobrze wyrazić.

U obydwu reżyserów ograniczona jest fabuła filmu. Często nie wydaje się umożliwiać wystarczający konflikt, czy wystarczającą temperaturę emocjonalną do stworzenia dobrego filmu. Młoda kobieta spędza czas w pustym domu z aktorką po załamaniu nerwowym. Siostry przyjeżdżają do swojej umierającej siostry, żeby zaczekać aż umrze. Dwie z nich mają przerwę w podróży i spędzają noc w nieznanym hotelu w nieznanym kraju. To znane przykłady z Bergmana. U Antonioniego fabuły mogą być bardziej rozbudowane, czasem na pograniczu sensacji, jak w „Przygodzie”, gdzie znika jedna z pasażerek jachtu i widzimy jej poszukiwania, czy w „Powiększeniu”, gdzie fotograf prawdopodobnie przypadkowo rejestruje zbrodnię, ale widać, że nie dramaturgia wydarzeń jest tu najważniejsza. Poszczególne sceny i ich ciąg są raczej stopniami w odsłanianiu argumentacji i elementami oświetlania problemu. Zresztą z jakiegoś powodu zarówno Antonioni jak i Bergman często ograniczali swoje filmy w czasie, gdzieś bardzo blisko greckiej jedności czasu, a u Bergmana często również miejsca i akcji. Jednocześnie nie ma tu głównych prostych, starogreckich, dramaturgicznych atrakcji, czyli spektakularnej zbrodni, przemocy, czy ofiary, chociaż są ich zaskakujące odpowiedniki.


Kadr z filmu "Siódma pieczęć" Ingmara Bergmana, fot. Gutek Film

Elementami eseju stają się tu również czysto filmowe środki. U Bergmana słynny sposób pokazywania człowieka, a szczególnie jego twarzy, oraz dyskretne detale, elementy scenografii i od czasu do czasu krajobrazy. U Antonioniego przestrzeń, kolor, kompozycja kadru, nawet ruch w kadrze, właściwie wszystko  jest wchłonięte przez potrzebę argumentacji.

Bardzo trudno jest sprawić, żeby film fabularny, pokazujący dzianie się i historie jakichś ludzi, stał się jednocześnie konsekwentnym tematycznym esejem. Bergman i Antonioni pokazali, jak to zrobić. Można nadal kontynuować ich tradycję eseistycznego i filozoficznego kina. Wiele środków użytych przez Bergmana i Antonioniego stało się powszechnie znanych i dostępnych, już często nawet bez pamięci od kogo pochodzą. Można więc tworzyć nowe fabuły wokół kwestii, które oni spopularyzowali jako ważną część kina, albo wykorzystywać elementy ich stylu. Ale warto też chyba pamiętać, że to, co stanowi o sile oddziaływania tych reżyserów, i co jest chyba najważniejszą podstawą takiego eseistycznego kina, to sama umiejętność zadawania pytań istotnych w danym momencie. Jakie pytania mogą w swoim czasie wywołać prawdziwy oddźwięk? Bergman i Antonioni w swoim czasie, a więc w kilkanaście lat po największej światowej wojnie, znaleźli wartościowe odpowiedzi na to najtrudniejsze pytanie o pytania. Prawdziwym nawiązaniem do ich tradycji jest  samodzielne odkrywanie, jakie są te ważne pytania w obecnym czasie.       

Piotr Borkowski
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. Rekordowe otwarcie „Madagaskaru 3”!
Box Office. Mroczny Rycerz powstał.
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll