PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Rafał Pawłowski
  6.07.2012
Ledwie kilka dni dzieli nas od od 602 rocznicy Bitwy pod Grunwaldem. Od dekady data ta przypomina także o kinematograficznej porażce, jaką odnieśli na początku XXI wieku Jarosław Żamojda i Bogusław Linda próbujący równolegle zekranizować „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza.

Powieść o przygodach Zbyszka z Bogdańca, której tłem jest konflikt z Zakonem Krzyżackim i wieńcząca go Wielka Wojna lat 1409-1411, to jedna z najważniejszych pozycji polskiej literatury. Pisana pod zaborami miała dodawać otuchy i przypominać czasy świetności polskiego oręża. Jej antyniemiecka wymowa sprawiła, że stała się pierwszą książką wydaną w Polsce po zakończeniu II wojny światowej. A w 1960 roku za sprawą Aleksandra Forda trafiła na ekran ustanawiając, niepobity do dziś, rekord oglądalności wynoszący 32 mln. 315 tys. 695 widzów.


"Quo Vadis", fot. materiały prasowe

Pomysł ponownego przeniesienia na ekran sienkiewiczowskiej prozy ujrzał światło dzienne w 2000 roku. Plany realizacji „Krzyżaków” ogłosili praktycznie równolegle Jarosław Żamojda i Bogusław Linda. Pierwszy z nich napisał scenariusz wspólnie z  Maciejem Strzemboszem, a w produkcję początkowo zamierzała zaangażować się amerykańska wytwórnia Warner Bros. Na istniejącej do dziś w internecie oficjalnej stronie tej produkcji (http://krzyzacy.interia.pl) możemy przeczytać m.in. streszczenie scenariusza, poznać część nazwisk ekipy filmowej i planowany harmonogram prac. Z „Krzyżakami” Aleksandra Forda film Żamojdy miała łączyć osoba Wiesławy Chojnowskiej, która u Forda odpowiadała za kostiumy, zaś tu miała pełnić rolę dekoratorki wnętrz. Dodatkowo jedną z ról w filmie Żamojda zamierzał powierzyć Aleksandrowi Juniorowi, synowi reżysera. Budżet produkcji szacowano na poziomie ośmiu i pół miliona dolarów.

Drugi z obrazów powstać miał z kolei w oparciu o scenariusz Cezarego Harasimowicza. Producent Marian Terlecki początkowo w reżyserskim fotelu widział Agnieszkę Holland. Gdy reżyserka odrzuciła jego propozycję, zgłosił się do Bogusława Lindy. Oprócz reżyserii aktor miał pojawić się na ekranie jako wielki mistrz zakonu Ulryk von Jungingen. W obsadzie planowanej produkcji znaleźli się również Daniel Olbrychski, Krzysztof Majchrzak, Andrzej Chyra i Wojciech Pszoniak, zaś za zdjęcia odpowiadać miał Paweł Edelman. Film kosztować miał 10 mln dolarów.

Obie ekipy na wyścigi zaczęły udowadniać sobie nawzajem, która z nich pierwsza wpadła na pomysł przeniesienia „Krzyżaków” na ekran. Jednocześnie podjęto próbę połączenia obu produkcji, jednak odmienne wizje przyszłego filmu sprawiły, że do porozumienia nie doszło. Ani jednym, ani drugim nie udało się samodzielnie zgromadzić budżetu potrzebnego na realizację planowanych na 2001 rok zdjęć. Chwilę później na ekranach zadebiutowało „Quo Vadis” Jerzego Kawalerowicza. Porażka kosztującego 18 mln dolarów obrazu sprawiła, że entuzjazm do realizacji kolejnych polskich superprodukcji historycznych ostygł zupełnie.

Dziś, po słabym przyjęciu „Bitwy Warszawskiej 1920” Jerzego Hoffmana, przeciągających się pracach nad „Tajemnicą Westerplatte” Pawła Chochlewa i problemach ze zgromadzeniem budżetu na opowiadające o Powstaniu Warszawskim „Miasto” Jana Komasy, na powrót do pomysłu ekranizacji „Krzyżaków” raczej nie ma co liczyć. Na jesieni o dawnej potędze polskiego rycerstwa przypomni nam zrealizowana w koprodukcji polsko-turecko-włoskiej „Bitwa pod Wiedniem”. Jeśli okaże się sukcesem, być może znajdzie się ktoś chętny ponownie ożywić wydarzenia z grunwaldzkich pól.
Rafał Pawłowski
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. Epoka lodowcowa w kinach
Box Office. Na dzień przed szturmem kin…
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll