Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W letnim numerze Magazynu Filmowego SFP ukazał się apel animatorów w sprawie filmów dla dzieci i młodzieży. Podpisuję się pod nim bez chwili wahania! Gdzie są te cudowne bajki, przygodowe seriale, gdzie opowieści, które dzisiejsze dzieci za dziesięć, dwadzieścia lat będą wspominały z łezką w oku? Czy pozostanie dla nich tylko amerykańska produkcja rozrywkowa, Hannah Montana i "Zmierzch"?
Dawno już wyrosłam z przygód Bolka i Lolka, Pana Samochodzika czy Janki, ale skacząc po telewizyjnych kanałach, z żalem stwierdzam, że w Polsce przestało się robić filmy i seriale dla dzieci i młodzieży. Może coś przegapiłam, coś umknęło mojej uwadze, ale na palcach można zliczyć dziecięco-młodzieżowe produkcje XXI wieku, dookoła których zrobiło się więcej szumu - "Magiczne drzewo", "Piotruś i wilk", "Gwiazda Kopernika", "Latająca maszyna", "Tryumf pana Kleksa", "W pustyni i w puszczy", "Tytus, Romek i A'Tomek wśród złodziei marzeń", "Szatan z siódmej klasy", i… wielka pustka, którą wypełniają kanały tematyczne z animacjami i filmami z całego świata, tylko nie z Polski.
Nagrodzony Oscarem "Piotruś i wilk", fot. Semafor Produkcja Filmowa
A przecież kiedyś powstawały u nas tak wspaniałe i barwne opowieści, czasami w koprodukcji "bloku", czasami rodzime. "Kot Filemon", "Ferdynand Wspaniały", "Panna z mokrą głową", "Awantura o Basię", "Dziwne przygody Koziołka Matołka", "Król Maciuś Pierwszy", "Maurycy i Hawranek", "Miś Uszatek", "Pierścień i róża", "Plastusiowy pamiętnik", "Plecak pełen przygód", "Porwanie Baltazara Gąbki", "Przyjaciel wesołego diabła", "Przygody Misia Colargola", "Reksio", "Czarne stopy", "Dziewczyna i chłopak", "Goodbye Rockefeller", "Historia żółtej ciżemki", seria "Pana Samochodzika", seria "Pana Kleksa", "Pankracy" - mieszam tu konwencje, gatunki, epoki, a nawet jakość artystyczną, ale to czubek góry lodowej i nie o ocenę mi tu chodzi, a o pewien sentyment... Każda dekada przynosiła grupę nowych tytułów dla najmłodszych widzów.
Niektóre z nich przetrwały próbę czasu i ciągle są emitowane w porze "Dobranocki". Kino Polska przypomina je z myślą o tych, którzy oglądali je jako dzieci. Inne, prawdopodobnie, poddane surowej analizie, odkryłyby słabości warsztatowe czy element polityczny. Niemniej kiedyś bawiły, wychowywały, uczyły i wprowadzały najmłodszych widzów w świat kina i naszej kultury. Reagowały na ówczesną rzeczywistość. A dziś?
"Dwanaście miesięcy", reż. Zbigniew Kotecki, jeden z filmów z cyklu "Bajki i baśnie polskie", fot. TVSFAnimowanych
Nie można odmówić jakości i walorów edukacyjnych zagranicznym dziełom. Producenci tacy, jak BBC dbają o efekt końcowy swoich realizacji, przestrzegają wewnętrznych surowych zasad. Hollywood na czele z Disneyem i Pixarem robi wszystko, by przed ekranami wyśmienicie bawiły się całe rodziny, bez względu na wiek ich członków. Nie musimy jednak od razu realizować "Shreka". Ważne, by cokolwiek zaczęło się w tym względzie dziać. Jeżeli rynek jest tak trudny, iż prywatna inicjatywa nie może się przebić, to wsparcie TVP - na początek na pewno pomoże. Z czasem, kto wie… skoro rodzime "dorosłe" produkcje radzą sobie coraz lepiej, to i ten sektor, nawet w starzejącym się społeczeństwie, rozkwitnie.
Dawno już wyrosłam z przygód Bolka i Lolka, Pana Samochodzika czy Janki, ale skacząc po telewizyjnych kanałach, z żalem stwierdzam, że w Polsce przestało się robić filmy i seriale dla dzieci i młodzieży. Może coś przegapiłam, coś umknęło mojej uwadze, ale na palcach można zliczyć dziecięco-młodzieżowe produkcje XXI wieku, dookoła których zrobiło się więcej szumu - "Magiczne drzewo", "Piotruś i wilk", "Gwiazda Kopernika", "Latająca maszyna", "Tryumf pana Kleksa", "W pustyni i w puszczy", "Tytus, Romek i A'Tomek wśród złodziei marzeń", "Szatan z siódmej klasy", i… wielka pustka, którą wypełniają kanały tematyczne z animacjami i filmami z całego świata, tylko nie z Polski.
Nagrodzony Oscarem "Piotruś i wilk", fot. Semafor Produkcja Filmowa
A przecież kiedyś powstawały u nas tak wspaniałe i barwne opowieści, czasami w koprodukcji "bloku", czasami rodzime. "Kot Filemon", "Ferdynand Wspaniały", "Panna z mokrą głową", "Awantura o Basię", "Dziwne przygody Koziołka Matołka", "Król Maciuś Pierwszy", "Maurycy i Hawranek", "Miś Uszatek", "Pierścień i róża", "Plastusiowy pamiętnik", "Plecak pełen przygód", "Porwanie Baltazara Gąbki", "Przyjaciel wesołego diabła", "Przygody Misia Colargola", "Reksio", "Czarne stopy", "Dziewczyna i chłopak", "Goodbye Rockefeller", "Historia żółtej ciżemki", seria "Pana Samochodzika", seria "Pana Kleksa", "Pankracy" - mieszam tu konwencje, gatunki, epoki, a nawet jakość artystyczną, ale to czubek góry lodowej i nie o ocenę mi tu chodzi, a o pewien sentyment... Każda dekada przynosiła grupę nowych tytułów dla najmłodszych widzów.
Niektóre z nich przetrwały próbę czasu i ciągle są emitowane w porze "Dobranocki". Kino Polska przypomina je z myślą o tych, którzy oglądali je jako dzieci. Inne, prawdopodobnie, poddane surowej analizie, odkryłyby słabości warsztatowe czy element polityczny. Niemniej kiedyś bawiły, wychowywały, uczyły i wprowadzały najmłodszych widzów w świat kina i naszej kultury. Reagowały na ówczesną rzeczywistość. A dziś?
"Dwanaście miesięcy", reż. Zbigniew Kotecki, jeden z filmów z cyklu "Bajki i baśnie polskie", fot. TVSFAnimowanych
Nie można odmówić jakości i walorów edukacyjnych zagranicznym dziełom. Producenci tacy, jak BBC dbają o efekt końcowy swoich realizacji, przestrzegają wewnętrznych surowych zasad. Hollywood na czele z Disneyem i Pixarem robi wszystko, by przed ekranami wyśmienicie bawiły się całe rodziny, bez względu na wiek ich członków. Nie musimy jednak od razu realizować "Shreka". Ważne, by cokolwiek zaczęło się w tym względzie dziać. Jeżeli rynek jest tak trudny, iż prywatna inicjatywa nie może się przebić, to wsparcie TVP - na początek na pewno pomoże. Z czasem, kto wie… skoro rodzime "dorosłe" produkcje radzą sobie coraz lepiej, to i ten sektor, nawet w starzejącym się społeczeństwie, rozkwitnie.
Dagmara Romanowska
Portalfilmowy.pl
Box Office. W kinach rządzi „Dyktator”
Box Office. Mściciele rekordowo także w Polsce!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024