PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Agnieszka Sadurska
  3.07.2012
Wakacje. Dzieci "wyjechane", można się rozejrzeć za zmianą animowanego repertuaru i sięgnąć po coś z półki dla dorosłych. 
Internet oferuje pełną gamę możliwości, ale kto by siedział w domu przed komputerem, w taki piękny i słoneczny dzień? 
Idę w miasto!


W upalne wieczory ciągnie do chłodu, więc zajrzałam na ul. Chłodną 25. 
Na afiszu animowane erotyki. Seans za friko. Normalnie, trafiłam do nieba!
 W dusznej, piwnicznej izbie (pełnej po brzegi), popijam zimne piwo i czekam aż światła pogasną... 

Cały repertuar pokazu jest dostępny na You Tubie, więc spokojnie możecie sobie otworzyć piwo (albo co tam chcecie) i pójść w moje ślady.

 Na rozgrzewkę: “Amourette”, austriacka animacja autorstwa Mai Gehrig. Dwie drewniane lalki (takie, jakich używają np. ilustratorzy do ustawienia ludzkiej sylwetki w określonej pozie) ćwiczą pozycje z Kamasutry przy sensualnych dźwiękach melorecytacji w języku francuskim i tanga. Film ma króciutki metraż, pewnie z tego względu, że owa gimnastyka odbywa się na papierze ściernym i “aktorzy”  pod koniec akcji, dosłownie tracą głowy. 
Okrutna widownia, zamiast wczuć się i choć wstrzymać oddech, (wszak na ekranie aż wióry lecą), co chwila wybucha śmiechem. 

Drewno to plastyczne tworzywo, ale nie ma to jak plastelina!


"Amourette", reż. Maja Gehrig, fot. Chłodna 25

“Pussycat” Takeny Nagao, to sex and violence na całego. Zaczyna się niewinni, ale nie dajcie się zwieść temu, że w głównych rolach plastelinowe zwierzaki (piesek, kotka i świnka).  Pod koniec trup się ściele gęsto, a krew sika nawet na kamerzystę. 
Zupełnie inny charakter ma duński film pt. “Venus” (real. Tor Fruergaard). Jest to, zrealizowana z typowo skandynawskim obyczajowym zacięciem, historia Karoliny i Rasmusa, młodej pary, którą dopadł kryzys pożycia. Receptą na usychającą żądzę ma być wizyta w klubie swingersów. Jest pieprznie i momentami dość dosłownie, ale za to z przesłaniem: prawdziwa miłość to poświęcenie i tolerancja. A także umiejętność wybaczania. 

Autor zbioru mógłby do pokazu włączyć rosyjski film pt. “Opad promieniotwórczy”. Dzieło to dowodzi, że by opowiedzieć swoją historię nie należy się przejmować estetyką, montażem, czy czytelnością dialogów. Za ten wstrząsający obraz, pokazujący, że Rosjanie też potrafią bawić się erotyką, a plastelina to naprawdę szatański wynalazek, jest odpowiedzialny tajemniczy Father Combat.



Ku memu zdumieniu, w zestawie pojawił się całkiem świeży (prod. 2011) film polski! "Lucky Day Forever" wyprodukowany został w Studio Miniatur Filmowych, wg scenariusza i w reżyserii Aleksandra Wasilewskiego. Jest to fantazja science-fiction na temat zgłębiony już przez trylogię Matrix, czyli obnażający kulisy podstępnej i systematycznej eksploatacji człowieka przez maszyny, czy jakichś tam innych kosmitów, żerujących na ludzkiej próżności. Fakt, że główny bohater przez kilkanaście sekund paraduje goły, jak go twórca stworzył, nie czyni jednak z niego erotyku.


"Lucky day forever", źródło: Facebook Fanpage



Dla entuzjastów tematu dodam, że sex, jako temat filmów animowanych, jest niemal tak stary, jak sama animacja. Pierwsza i, jak dotąd, jedyna cartoonowa sexbomba - Betty Boop - narodziła się w 1932 roku. Kokietka, wzorowana na Mae West, oprócz bulwersowania cenzury obyczajowej swoją wyzywającą seksualnością, ma na koncie nawet zakazany film za “używanie narkotyków na ekranie”! Dodam, że chodzi o gaz rozweselający w odcinku pt. “Ha, ha, ha!” (1934 r). 
Kodeks Haysa, który, przed II wojną światową, rozprawił się ze wszelkimi śladami erotyki w filmie amerykańskim sprawił, że Betty musiała zakończyć karierę. Ostatni film z jej udziałem powstał w 1939 roku, a erotyka zeszła do podziemia.

You Tube jest pełen składanek pod hasłem: "jak np. u Disneya przemycano sex". Szkoda, że panna Boop, nie doczekała następczyni w “oficjalnym” obiegu, (bo wielkookie japońskie lolitki, to jednak dość specyficzna atrakcja). 
Kto się odważy w politycznie poprawnym współczesnym świecie stworzyć równie frywolną postać?


Agnieszka Sadurska
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. Na dzień przed szturmem kin…
Box Office. Polska poza Euro, czyli stopniowy powrót widzów do kin
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll