PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Agnieszka Sadurska
  25.05.2013
Polscy twórcy spoglądają na festiwal w Cannes trochę jak kot na akwarium; tęsknie i z nadzieją, że się uda wyjść zwycięsko z potyczki ze szklaną ścianą.

Od początku istnienia tego święta (nie tylko kina, ale i blichtru) niewiele naszych filmów dostało się do selekcji, a jeszcze mniej - wróciło z festiwalu z tarczą i z Palmą (udało się tylko Bossakowi, Wajdzie i Polańskiemu). Dlatego, cieszy fakt, że canneńscy selekcjonerzy docenili dwa krótkie filmy zrealizowane przez debiutantki. Obie są  dyplomantkami. Pierwsza to Elżbieta Benkowska i jej "Olena", tegoroczny film dyplomowy, zrealizowany w najmłodszej polskiej uczelni, Gdyńskiej Szkole Filmowej. Drugi film to "Danse macabre" Małgorzaty Rżanek (nie mam pojęcia, jak sobie w Cannes poradzą z wymówieniem jej nazwiska), zeszłoroczna praca zamykająca jej studia w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W pięciominutowym filmie autorka mierzy się z tematem śmierci i przemijania, wykorzystując średniowieczny motyw Tańca Śmierci. Mocny, czarno-biały obraz jest odzwierciedleniem fascynacji grafiką i polską szkołą plakatu. Mimo ponurej tematyki, jak twierdzi młoda realizatorka: "mój film pomimo motywu śmierci cechuje spora dawka humoru. Jestem osobą bardzo optymistycznie nastawioną do życia i jeśli jakiś temat pozwala na zastosowanie elementów humoru i dowcip, z przyjemnością je stosuję".

Kadr z filmu "Kongres". Fot. Opus Film.

Uważam, że wejście do ekskluzywnego klubu tych, którzy przyjechali do Cannes "z filmem w konkursie", a nie na tani lans, i w dodatku, wejście w tak młodym wieku, jest mega sukcesem i obu dziewczynom spokojnie może odbić palma, bez względu na werdykt jury.

Drugim mocnym animowanym punktem programu jest międzynarodowa koprodukcja Ariego Folmana "Kongres", otwierająca sekcję Quinzaine de Realisateurs. Reżyser, który ma nie tylko polskie korzenie, ale od kilku lat posiada polski paszport, uważa właśnie tę powieść Lema za najlżejszą i najmniej "scence-fiction" z dorobku pisarza. Alegoria wykreowana przez Lema, by metaforycznie opisać komunizm jako świat stworzony dzięki narkotykom, pozwala najmocniej puścić wodze fantazji i wydała się twórcy najbardziej plastyczna.  Plejada gwiazd (m.in. Robin Wright, Harvey Keitel, Jon Hamm) występuje zarówno w żywym planie, jak i w sekwencji animowanej (tradycyjnie u Folmana wykorzystano rotoskopię). Reżyser nie ukrywa, że polska strona (projekt dostał 4 mln zł dotacji z PISF) bardzo mu pomogła. Zarówno Agnieszka Odorowicz (dyrektor Instytutu), jak i polscy animatorzy (związani z Orange Studio z Bielska Białej) zbierają komplementy i nie wygląda to na festiwalową kurtuazję. Kiedy Folman rozpoczął rozmowy na temat realizacji (polskim producentem wykonawczym jest Opus Film), nie miał pojęcia jak długo będzie czekał na rezultaty, bo Orange Studio jest znane jako ostoja klasycznej animacji 2D. Prace trwały dwa lata i mimo ogromnej presji, jaką niesie praca w międzynarodowej ekipie, animatorzy "dali radę". Reżyser twierdzi, że w gruncie rzeczy, uratowali mu film. "To była świetna i bardzo stymulująca współpraca" - stwierdził w wywiadzie udzielonym podczas festiwalu. Studio Orange, od dawna słynące z bardzo energicznej działalności usługowej, od kilku lat coraz śmielej wchodzi na rynek nie tylko jako podwykonawca, ale i koproducent.

 
Kadr z filmu "Danse macabre" Małgorzaty Rżanek, fot. Vimeo

Cannes doceniło już naszych scenarzystów (Bartosz Konopka i Przemysław Nowakowski zostali laureatami nagrody ScripTeast im. Krzysztofa Kieślowskiego za scenariusz pt. "Niemy") może doceni również naszą animację? Trzymam kciuki


Agnieszka Sadurska
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Najszybsi, najwścieklejsi, na topie
(Nie)Wielki Gatsby
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll