PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Agnieszka Sadurska
  10.05.2013
Kiedy dowiedziałam się, że Czesi w Trzeboniu wymyślili sobie festiwal filmów animowanych Anifilm (w tym roku odbywał się po raz czwarty), byłam szczerze zdziwiona. Po co nowa impreza na początku maja, skoro pod koniec tego miesiąca od 53 lat organizowany jest festiwal filmów dla dzieci i młodzieży, całkiem blisko, w Zlínie, i animacja odgrywa na nim bardzo ważną rolę?

Kiedy dostałam wiadomość, że festiwal jest połączony z forum biznesowym, na którym odbędą się m.in. pitchingi projektów seriali telewizyjnych i tzw. szortów, a mój projekt serialu animowanego o krasnoludkach zakwalifikował się do prezentacji, ucieszyłam się, że moja ciekawość będzie zaspokojona.


"Kacperiada" Studia Human Ark jest projektem za który odpowiadają Wojtek Wawszczyk i Kamil Polak, fot. Vimeo

Wyszehradzkie Forum Animacji to dzieło jednego człowieka o niespożytej energii - Michala Procházki, producenta filmów animowanych, żyjącego między Koreą Południową a Czechami. W tym roku towarzyszyło festiwalowi Anifilm po raz drugi.

Oprócz przeprowadzenia pitchingu swojego projektu, można w Trzeboniu poznać twórców filmów animowanych, wymienić poglądy (i wizytówki) z ludźmi związanymi z animacją, podyskutować podczas debat oraz wysondować plany producentów i broadcasterów obecnych na forum, poznać twórców gier. Rzecz jasna, festiwal to głównie miejsce, gdzie można obejrzeć filmy zrobione przez studentów i profesjonalistów (a także dzieci biorące udział w warsztatach) i, oczywiście, spróbować wyrobów lokalnego browaru.

Tegoroczne forum było zdominowane przez polskich twórców i producentów. Nasi producenci mieli okazję do zaprezentowania możliwości swoich stajni i okazało się, że naprawdę nie ma się czego wstydzić. Mamy możliwości techniczne potrzebne do niemal każdej produkcji.

W pitchingach serii telewizyjnych, obecnych w developmencie, wzięło udział dziewięć projektów, w tym cztery z Polski. Przedstawiciele "wyszechradzkich" telewizji (zabrakło tylko węgierskiej) mieli okazję wysłuchać i ocenić propozycji Studia Smacznego ("Basia"), Human Ark ("Kacperiada"), Badi Badi ("Agi-Bagi") i Studia Miniatur Filmowych ("Podróże w cyfrowej chmurze"). Ten ostatni jest na wstępnym, koncepcyjnym etapie, ale pozostałe mają już bardzo precyzyjną wizję plastyczną, fabularną i swoje trailery (lub gotowy jeden odcinek).


Za produkcję serialu "Agi Bagi" odpowiada Badi Badi FX Studio & Animoon, reżyserem jest Tomasz Niedźwiedź, fot. Vimeo

Jako uczestnik, który obgryzał paznokcie do samego końca ("Podróże..." były prezentowane jako ostatnie), z podziwem obserwowałam koleżanki i kolegów świetnie przygotowanych i bez żadnych kompleksów prezentujących swoje pomysły. To są naprawdę fajne i bardzo nowoczesne projekty. Byłoby szkoda, gdyby pozostały tylko prezentacjami w Power Poincie.

Po sesji prezentacji przyszedł czas na debatę poświęconą możliwościom, jakie daje wspólna koprodukcja animacji przez telewizje publiczne z regionu centralnej Europy. W najlepszej sytuacji są, zdaje się, Czesi - nie tylko mają w telewizji (nie tylko publicznej) pasma, w których nadawane są pogramy dla dzieci (z animowanymi filmami w formie przerywników). Od niedawna mają również osobny kanał z animacją dziecięcą i najważniejsze: nieustającą chęć do produkowania nowych filmów i seriali oraz - tu użyję ulubionego zwrotu wszystkich twórców - dopięty budżet. Czeska telewizja publiczna, w odróżnieniu od naszej, nie ma zamiaru likwidować dobranocki w prime time; wręcz przeciwnie - poszerzyli ofertę dla dzieci o przedpołudniowe pasmo edukacyjne.

To, że Niemcy w Stuttgarcie sobie radzą doskonale ze swoim festiwalem, poniekąd nie musi dziwić, bogate społeczeństwo może sobie pozwolić na więcej, ale skąd Czesi biorą takich lojalnych sojuszników animacji, nie mam pojęcia.


Agnieszka Sadurska
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Mocne otwarcie „Iron Mana 3”
Nieoczekiwana zmiana lidera
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll