Weekend 25.05-27.05 przyniósł premierę nowej części „Facetów w czerni 3”, którzy zadebiutowali, zgodnie z przypuszczeniami, na pierwszym miejscu. "Dyktator" Sachy Baron Cohena spadł na drugą pozycję, podium zamyka polski film "Nad życie".
Od czasów debiutu kinowego „Facetów w czerni” minęło 15 lat. Za kamerą stanął Barry Sonnenfeld (twórca m.in. „Rodziny Adamsów”, czy „Dorwać małego”). Film będący w zamyśle komedią science fiction zrobił wielką karierę w kinach (łączny przychód ze światowych ekranów to ok. 590 milionów dolarów). W Polsce film stał się w 1997 roku prawdziwym przebojem i przyciągnął ponad 860 tysięcy widzów. Nic dziwnego, że Sonnenfeld szybko zdecydował się na kręcenia kontynuacji. „Faceci w czerni 2” (również z tytułowymi gwiazdami w obsadzie: Will Smith i Tommy Lee Jones) zarobiły na świecie ponad 440 milionów dolarów, jednak w Polsce komedię obejrzało już tylko 340 tysięcy widzów. Na tym tle nowa odsłona wypada bardzo przeciętnie… "Faceci w czerni 3" w weekend otwarcia obejrzało 47,498 widzów. Film oczywiście znalazł się na czele zestawienia, jednak wynik sugeruje, że będziemy obserwowali tendencję spadkową jeśli chodzi o frekwencję i film okaże się, nie tylko pod względem recenzji, najsłabszą częścią. Na świecie, głównie dzięki wschodzącym rynkom Rosji i Chin, film zanotował bardzo dobre otwarcie i od piątku zarobił ponad 200 milionów dolarów, rezultaty końcowe na pewno będą dla producentów zadowalające.
"Faceci w czerni 3", fot. UIP
Na drugie miejsce, po ponad 40 procentowym ubytku frekwencji, spadł "Dyktator". Na film, którego gwiazdą jest Sacha Baron Cohen wybrało się tym razem 33,668 osób, łączny wynik niepoprawnej politycznie komedii wynosi ok. 140 tysięcy widzów. Raczej bez szans na pobicie łącznego wyniku filmu „Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej” (ok. 328 tysięcy widzów).
Pojawienie się „Facetów w czerni 3” oraz nieznaczne spadki większości starszych tytułów spowodowało, że łączna frekwencja praktycznie nie uległa zmianie w porównaniu z zeszłym weekendem. Do kin udało się 249,965 osób. Kolejne dni mogą przynieść poprawę tych notowań ze względu na wejście do kin oczekiwanej superprodukcji fantasy pt. „Królewna Śnieżka i Łowca”.
Rodzimy film biograficzny opowiadający o życiu odnoszącej sukcesy siatkarki, Agaty Mróz (w tej roli znakomita Olga Bołądź), "Nad życie" Anny Pluteckiej-Mesjasz, przyciągnęła kolejnych 29,829 widzów. Łącznie obraz zgromadził widownię 190 tysięcy osób.
Na czwartej lokacie znalazł się niekwestionowany sukces tego roku, „Avengers 3D”. Film przyciągnął tym razem 27,691 widzów, łącznie na jego koncie znajduje się ponad 330 tysięcy widzów. Według statystyk światowych, film za chwilę znajdzie się na trzecim miejscu pod względem wpływów (za produkcjami Jamesa Camerona „Avatar” i „Titanic”), natomiast w Polsce końcowy wynik będzie raczej przeciętny. Dla porównania, najpopularniejsza amerykańska ekranizacja komiksu w polskich kinach, „Mroczny rycerz”, łącznie przyciągnął do polskich kin ponad 520 tysięcy widzów. Ten wynik jest jednak nieosiągalny dla marvelowskiej superprodukcji.
Kolejny film Tima Burtona, jak już wspomniałem w zeszłym tygodniu, nie podbije kin. W drugi weekend wyświetlania "Mroczne cienie" obejrzało go 24,960 osób, natomiast po 10 dniach ma na koncie 100 tysięcy widzów.
W czołówce wciąż utrzymuje się francuski komediodramat "Nietykalni", który tym razem nie stracił widowni i obejrzało go kolejnych 19,717 widzów. W sumie fenomenalny wynik 515 tysięcy osób!
Na siódmym miejscu premierowa hiszpańska animacja "Goryl Śnieżek w Barcelonie". 17,846 widzów to jednak słaby wynik, zważywszy, że film wyświetlany jest na 140 kopiach (tylko "Faceci w czerni 3" i „The Avengers” mają ich więcej).
Następną premierą jest dramat "Uwodziciel". Moc Roberta Pattinsona przyciągnęła zaledwie 15,779 widzów. Jednak film, w które obsadzie znajduje się także Uma Thurman, Kristin Scott Thomas i Christina Ricci, zbiera raczej słabe recenzje.
Ostatnim świeżym tytułem wchodzącym na nasze ekrany, który dostał się do czołowej dziesiątki, są "Łowcy głów". Niemiecko-norweski thriller, reklamowany jako film twórców głośnego „Millenium: mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” obejrzało 13,129 osób, przy przyzwoitej średniej na kopię – 234 osób.
Pozostałe premiery uzyskały następujące wyniki: romans Toma Tykwera pt. „Trzy” - 3,232 osób; dokument „Jiro śni o sushi” - 1,045; dramat „Najsamotniejsza z planet” – 354; polski dramat Marka Stacharskiego „Proste pragnienia” – zaledwie 103 widzów.
Od najbliższego piątku w kinach: film fantasy "Królewna Śnieżka i Łowca" z Charlize Theron i Kristen Stewart; komediohorror "Pirania 3DD"; polska niezależna komedia fantasy "Twoja stara. Baśń"; komedia braci Farrellych "Głupi, głupszy, najgłupszy"; polski dokument "Awatary jako prostytutki"; dramat Elizy Kowalewskiej "Heniek"; brytyjska komedia muzyczna "Tej nocy będziesz mój"; dokument "Projekt Nim"; francuska animacja "Kopciuszek. Inna historia".
