Mafia rządzi

"Kobiety mafii", fot. R. Palka

„<Kobiety mafii> to najpoważniejszy, najbardziej przemyślany i najlepszy film Vegi w jego karierze. Od czasu zrealizowanego ponad dekadę temu serialu <Pitbull>, Vega nie nakręcił filmu równie spójnego, zdyscyplinowanego i wypełnionego dobrze nakreślonymi postaciami" - pisze Łukasz Adamski w portalu "Wpolityce.pl". W podobnym tonie pisze Marcin Cichoński w "Dzienniku": "(...) pochwalić należy reżysera za opowieść, która ma wreszcie spójny logicznie scenariusz, która wciąga i trzyma w napięciu mimo czasu trwania (2 godziny 18 minut!). I która - czy się to komuś podoba, czy nie - bardzo dobrze pokazuje duży wycinek polskiej rzeczywistości".

Co prawda w przypadku Vegi recenzje, złe czy dobre, nie mają większego znaczenia, do tej pory publiczność okazała się dość oporna na opinie krytyki - zazwyczaj negatywnie. "Nie mam żadnych wątpliwości, że jego (Vegi - przyp. red.) kino będzie trwało bardzo długo jako dokument naszego czasu -- z całą jego podłością i groteskowym rozchwianiem klas, wartości i społecznych ról" - podsumowuje dorobek reżysera Michał Oleszczyk.

"Kobiety mafii", fot. R. Palka

Ciekawi byliśmy, jakie były podobne otwarcia do filmu Vegi. Okazało się, że na liście najbardziej zbliżonych wyników otwarcia, są aż cztery filmy polskie, w tym - aż dwa Vegi. Oto zestawienie:

"Pitbull. Niebezpieczne kobiety" - otwarcie 767 519, razem 2 873 149
"Listy do M. 3" - 736 812, razem 3 008 566
"Botoks" - 711 906, razem 2 314 925
"Kobiety mafii" - 683 806
"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" - 677 292, razem 2 094 952

Przy czym należy dla porządku dodać, że premiera "Kobiet mafii" odbyła się w czwartek, a film miał pokazy przedpremierowe, podczas których film obejrzało 55 181 widzów. Wśród porównywalnych tytułów, pokazy przedpremierowe miały również "Listy do M. 3" i "Ostatni Jedi".

Jednocześnie widać, że otwarcie "Kobiet mafii" jest słabsze od "Pitbulla" i "Botoksu". Ale też dużo lepsze od "Pitbulla 2. Nowych porządków". Drugi Pitbull na otwarciu zgromadził 211 091 widzów a doszedł do imponującego wyniku 1 433 466 widzów. Jest duża szansa, że i tym razem Vega przekroczy magiczny próg dwóch milionów widzów. Ciekawi jesteśmy bardzo, jak będzie wyglądał tydzień i kolejny weekend i czy widzowie podzielą dobre zdanie części krytyków na temat ostatniego filmu Vegi.

"Kobiety mafii" i długo, długo nic. "Czarna Pantera" ustąpiła Vedze, w drugi weekend roku film obejrzało jeszcze 76 498 widzów, łącznie już 350 994 osób. To niezły wynik. Dość podobne wyniki drugiego weekendu miały inne filmy Marvela, jak "Spider-Man: Homecoming" (łączny wynik 493 247 widzów), "Strażnicy galaktyki 2" (łącznie 574 920) czy "Logan: Wolverine" (razem 449 749). Na tle tych tytułów wyróżnia się "Thor: Rangarok" z lepszym wynikiem - 688 236 widzów.

"Nowe oblicze Greya", materiały promocyjne

Bardzo duży spadek zanotowała ostatnia część "Greya" - aż 71 proc.! Film obejrzało w weekend 69 227 widzów, łącznie - 1 249 734 sprzedanych biletów po trzech tygodniach. Ale nic w tym dziwnego, podobne wyniki trzeciego weekendu miały poprzednie dwie części cyklu. "Pięćdziesiąt twarzy Greya" po olśniewającym otwarciu zebrało łącznie 1,814,116, "Ciemniejsze obliczne Greya" - 1 475 238 widzów. Wygląda więc na to, że "Nowe oblicze Greya" pracuje na wynik zbliżony do części drugiej.

Sukces filmu "Cudowny chłopak" zaskoczył wszystkich, chyba nawet jego dystrybutora. Po sześciu tygodniach na ten tytuł sprzedano już 876 389 biletów. Film zanotował spadek o 33 proc., a więc wyższy niż do tej pory - ale i tak bardzo niewielki, biorąc pod uwagę staż ekranowy.

Wróćmy na chwilę do polskich filmów. Komedia romantyczna "Podatek od miłości" radzi sobie znakomicie. Co prawda film zanotował spadek o 63 proc., ale obejrzało go w weekend 29 751 widzów, łącznie już 978 441. Być może po kolejnym weekendzie debiut Bartłomieja Iganciuka jako drugi polski tytuł w tym roku przekroczy granicę miliona sprzedanych biletów. Największego konkurenta filmu, "Narzeczonego na niby", obejrzało już
1 107 612 osób, a życie ekranowe tego tytułu powoli się kończy, choć na pewno jeszcze trochę osób do kin przyciągnie. "Plan B." Kingi Dębskiej zebrał do tej pory 285 706 widzów a "Pomiędzy słowami" Urszuli Antoniak - 11 978.

"Podatek od miłości", fot. R. Palka

To był znakomity weekend. Do kin poszło aż 26 proc. widzów więcej, niż poprzednio, a więc łącznie 1 101 346 widzów. Oznacza to, że ósmy tydzień roku był najpopularniejszym weekendem kinowym w 2018 roku. Oto bieżące zestawienie.

Weekend 8. (23 - 25 lutego 2018) - pierwszy weekend "Kobiet mafii" - 1 101 346 widzów
Weekend 6. (09 - 11 lutego 2018) – pierwszy weekend „Nowego oblicza Greya” - 971 963 widzów
Weekend 7. (16 - 18 lutego 2018) - pierwszy weekend "Czarnej Pantery" - 891 013 widzów
Weekend 4. (26 - 28 stycznia 2018) - premierowy weekend "Podatku od miłości" - 890 705 widzów
Weekend 5. (02 - 04 lutego 2018) - drugi weekend "Podatku od miłości" – 785 564 widzów
Weekend 2. (12 – 14 stycznia 2018) - premierowy weekend "Narzeczonego na niby" - 735 141 widzów
Weekend 1. (05 – 07 stycznia 2018)  - premierowy weekend "Fernando" i "Gotowi na wszystko. Exterminator" - 701 644 widzów
Weekend 3. (19 - 21 stycznia 2018) - drugi weekend "Narzeczonego na niby" - 639 264  widzów.

Wśród premier kolejnego weekendu dominują biografie: głośny film biograficzny "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" (reż. Craig Gillespie), francuski dokument "Maria Callas" Toma Volfa, dramat biograficzny Briana Baugha "Moja miłość", polski dokument "Gurgacz. Kapelan Wyklętych" Dariusza Walusiaka. Na ekrany wchodzą: włosko-francuski film przygodowy "Niewidzialny chłopiec" (reż. Gabriele Salvatores), długo oczekiwana "Lady Bird" Grety Gerwing, amerykański thriller "Czerwona jaskółka" (reż. Francis Lawrence) i amerykański romans "Każdego dnia" (reż. Michael Sucsy).