"Mały Książę" przed Tomem Cruise'm

Znany z reżyserii hitowego filmu "Kung Fu Panda", Mark Osborne stworzył kolejną animację. Tym razem wybór padł na ekranizację słynnej powieści Antoine de Saint-Exupéry'ego. "Mały Książę" jednak nieco rozczarowuje na ekranach kin, chociaż przy letnich i upalnych warunkach pogodowych, trudno było liczyć na dużo lepszy rezultat otwarcia. Film obejrzało w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania 70 836 osób. Po uwzględnieniu pokazów przedpremierowych - 87 tys. sprzedanych biletów. Średnia widzów na ekran - 301 osób. Zobaczymy, jak ta  zbierająca świetne recenzje  produkcja, poradzi sobie w kolejnych tygodniach.

Oczko niżej również uplasowała się premiera. Chodzi o piątą odsłonę słynnej serii filmów z Tomem Cruise'm. Film Christophera McQuarrie, "Mission: Impossible - Rouge Nation" obejrzało na starcie 59 519 osób. Produkcja uzyskała również dużo wyższą średnią widzów na ekran, niż w przypadku "Małego Księcia" - 359 osób. Najnowszą odsłonę trudno porównywać z poprzednią, "Mission: Impossible - Ghost Protocol", otóż wyświetlana ona była w trakcie aż 7 dniowego otwarcia bożonarodzeniowego. Obejrzało ją wówczas wtedy 120 tys. widzów, jednak biorąc pod uwagę sam weekend, rezultat z 3 dni dystrybucji był już dużo niższy - niespełna 28 tys. sprzedanych biletów. "Ghost Protocol" obejrzało łącznie 212 tys. osób. "Rogue Nation" uzyska rezultat na dużo wyższym poziomie, mimo niesprzyjającej pory na wprowadzanie nowych tytułów do kin.


Tom Cruise w filmie "Mission: Impossible - Rouge Nation", fot. UIP.

Poza tymi dwiema premierami, pozostałe filmy przyciągały już mniej znaczną ilość widzów. Stąd też, frekwencja wciąż pozostaje na dość przeciętnym poziomie. W dniach 7 - 9 sierpnia sprzedano bowiem 274 200 biletów, co oznacza poprawę względem poprzedniego weekendu o 12 proc.

Trzecie miejsce na podium zajmuje największy bohater ostatnich tygodni, animacja "W głowie się nie mieści". Produkcję Pixar postanowiło obejrzeć w weekend jeszcze 20 014 osób, po blisko 31 proc. spadku oglądalności (najniższym, jaki został odnotowany w omawianym okresie). Łączna widownia na tym obrazie to już 767 tys. widzów.

Świetny wynik uzyskał film dokumentalny o słynnej piosenkarce. "Amy" Asifa Kapadii obejrzało na starcie znakomite 16 689 osób. Uwzględniając pokazy przedpremierowe, film o życiu Amy Winehouse przyciągnął na ekrany kin 25 tys. osób.


Tymczasem lider ubiegłotygodniowy, romans "Papierowe miasta" spadł z 1. miejsca na 6. Obraz Jake'a Shreiera obejrzało już tylko 12 158 osób. W sumie, na koncie produkcji znajduje się widownia rzędu 78 tys. osób.

W czołówce pojawiła się jeszcze jedna premiera. Dramat "Dar", będący debiutem reżyserskim Joela Edgertona, wystartował z 9. pozycji. Obraz obejrzało 9 061 osób na 90 ekranach.

Pozostałe premierowe pozycje znalazły się poza czołową dziesiątką. Najwyżej z nich wystartował komediodramat "Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu". Film Roya Anderssona obejrzała  przyzwoita widownia - 5 976 na zaledwie 27 kopiach.

Film w reżyserii Tommy Lee Jones'a "Eskorta", cieszy się bardzo niewielkim zainteresowaniem. Obraz obejrzało 1 330 osób na 32 ekranach.

W kinach pokazywany był jeszcze najnowszy film Quentina Dupieux. "Reality" zainteresowało 735 osób na 23 ekranach,.

Od najbliższego piątku na ekranach kin: "Nieracjonalny mężczyzna", czyli najnowszy Woody Allen; ekranizacja komiksu "Fantastyczna czwórka"; Timothy Spall w filmie "Pan Turner"; horror "O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu"; komedia sci-fi "Czego dusza zapragnie"; francuski dramat "Ze mną nie zginiesz"; animacja "Barbie: Rockowa księżniczka".