PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Box Office
  3.09.2014
W weekend 29 - 31 sierpnia nie wystartowała żadna większa premiera. Stąd też sytuacja bez zmian na pierwszych pięciu pozycjach zestawienia.
W związku z brakiem znaczących premier i spadkami widowni na starszych tytułach, ogólna frekwencja znowu poszła w dół. Przed ekranami zasiadło 303 254 osób. Dla porównania, zakończenie sezonu letniego w 2013 roku przełożyło się na 397 tysięcy sprzedanych biletów (kiedy to królowały "Samoloty"), natomiast w 2012 roku w ostatni weekend sierpnia przyszło do kin 354 tysiące osób. Tegoroczna końcówka lata podsumowuje więc symbolicznie wakacyjny "sezon ogórkowy" na ekranach, jaki dotknął polskie kina. Trzeba dodać, że również w USA lato nie dopisało tym razem - sprzedaż biletów okazała się najniższa od lat.

Na pierwszym miejscu pozostała francuska familijna produkcja, "Wakacje Mikołajka". Film obejrzało jeszcze 51 768 osób, po 25 proc. spadku. Po trzech tygodniach film Laurenta Tirarda notuje już bardzo dobry rezultat - 370 tysięcy widzów. W zasięgu ręki jest zatem wynik pierwszej części filmu - "Mikołajek" z 2009 roku zainteresował w sumie 490 tysięcy widzów.

Produkcje dla młodych dobrze sobie radzą w ostatnich tygodniach, czego przykładem jest zajmujący drugą pozycję  "Dzwoneczek i tajemnica piratów". Animacja w trzecim tygodniu wyświetlania przyciągnęła jeszcze 42 742 osób i jej łączne konto to 377 tysięcy sprzedanych biletów.

Walkę o widza podejmuje także Luc Besson i jego ostatni film. "Lucy" obejrzało jeszcze 41 374 widzów, a w sumie - 405 tysięcy. Niewątpliwe, będzie to największy przebój francuskiego twórcy w Polsce i na świecie. W USA, film ze Scarlet Johansson zarobił aż 117 milionów dolarów (dla przykładu, drugi największy hit Bessona, "Piąty element", wygenerował wpływy rzędu 63 mln dolarów, a uwzględniając inflację - 113 mln).


Kadr z filmu "Lucy", fot. UIP.

Prowadzące trzy filmy, które miały premierę w ten sam weekend, okazały się największymi letnimi przebojami w naszych kinach. Wszystkie też zgromadzą ponad półmilionową widownię. W tak słabym sezonie jest tą niewątpliwe zaskoczenie na plus.

Duży spadek oglądalności - największy w tym tygodniu, bo 45 proc. - zanotowała nowa komedia Woody Allena. "Magia w blasku księżyca" zainteresowała jeszcze 32 611 osób. Po dwóch tygodniach wyświetlania, skromna póki co - jak na ogólne zainteresowanie filmami Nowojorczyka - widownia - 155 tysięcy osób. Dla porównania, ostatni obraz Allena, "Blue Jasmine", w analogicznym czasie zobaczyło 210 tysięcy widzów.

Najmniejszy spadek oglądalności zanotował "Dawca pamięci" Philipa Noyce'a. Film po zgubieniu ok. 20 proc. widzów obejrzało jeszcze 29 656 osób. Produkcja z Jeffem Bridgesem i Meryl Streep cieszy się dużą popularnością poza weekendami, kiedy to obejrzało ją blisko 47 tysięcy widzów (więcej niż w weekend otwarcia!). Po 10 dniach dystrybucji, na koncie filmu znajduje się 112 tysięcy osób.

Najlepsza premiera wystartowała na szóstym miejscu. Zainteresowanie animacją "Barbie i tajemnicze drzwi" jest jednak niewielkie. Produkcję obejrzało 19 699 osób. To pierwsza próba dystrybucji kinowej opowieści o słynnej lalce - wcześniejsze filmy trafiały głównie na rynek wideo.

Druga premiera, ambitne "Boyhood", wylądowało dopiero na 10. miejscu. Epicki dramat Richarda Linklatera zainteresował skromną widownię, 7 624 osób. Nie jest to zły wynik, biorąc pod uwagę ilość kopii, na których obraz jest wyświetlany - 39.


Kadr z filmu "Boyhood", fot. UIP.

Wracając do starszych tytułów, o ostatnich widzów walczą jeszcze wyświetlane od pięciu tygodniu produkcje "Strażnicy Galaktyki" i "Sekstaśma". Widowisko science - fiction Jamesa Gunna obejrzało jeszcze 13 631 osób i w sumie - 352 tysiące. Natomiast komedia z Cameron Diaz przyciągnęła w ubiegły weekend 10 479 osób - łączny wynik całkiem przyzwoity - 265 tysięcy sprzedanych biletów.

W kinach pojawiło się jeszcze kilka premier, które nie walczyły o masowego widza. Z tytułów poza dziesiątką zestawienia najlepiej z nich wypadł romans "Rio, I Love You". Brazylijską produkcję na 50 ekranach obejrzało 3 820 osób. Nowa animacja Hayao Miyazaki'ego, "Zrywa się wiatr" przyciągnęła na 23 kopiach 1 683 osób. Duńsko-szwedzki dramat "Hotel" obejrzało 758 widzów. Natomiast inną brazylijską produkcję, "W jego oczach" obejrzało 428 kinomanów.

Premiery od najbliższego piątku: Robert Rodriguez i jego "Sin City 2: Damulka warta grzechu"; podbijający festiwale, film obyczajowy Aleksandry Gowin i Ireneusza Grzyba "Małe stłuczki"; amerykański horror "Jako w piekle, tak i na Ziemi"; dokument Michela Gondry "Czy Noam Chomsky jest wysoki czy szczęśliwy?"; palestyński dramat "Omar"; produkcja familijna "Misja Sputnik"; dramat czesko-słowacki "Mój pies Killer".
Paweł Zwoliński
Informacja własna/ BoxOffice.pl
Zobacz również
fot. Kino Świat
Klęska miasta grzechu
Magia Woody'ego Allena
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll