Żółwie ninja nie zawojowały kin

Produkcja Jonathana Liebesmana przyciągnęła na starcie 32 454 osób, co pozwoliło na zajęcie drugiego miejsca w zestawieniu. "Wojownicze żółwie ninja" są wyświetlane na względnie małej liczbie ekranów (126), więc wynik nie jest aż tak dużym rozczarowaniem. Poza tym, film z Megan Fox od początku był typowany jako przebój w USA, jednak mało kto dawał mu szanse na podbój rynków zewnętrznych. W Stanach Zjednoczonych produkcja zarobiła w pierwszy weekend wyświetlania znakomite 65 milionów dolarów, co jest czwartym, co do wielkości, największym otwarciem w sierpniu w amerykańskich kinach.

W międzyczasie, na pierwszym miejscu pozostała superprodukcja Marvela, "Strażnicy Galaktyki". Film z Chrisem Prattem zanotował niewielki, 30 proc. spadek oglądalności. Dzięki temu, ekranizację komiksu obejrzało jeszcze 44 818 widzów. Po 10 dniach wyświetlania na koncie filmu znajduje się 185 tysięcy sprzedanych biletów. Będzie to zatem najpopularniejsza produkcja Marvela w tym roku. Produkcja radzi sobie także świetnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie również z powodzeniem walczy o miano najpopularniejszego tytułu w sezonie letnim.


Kadr z filmu "Strażnicy Galaktyki", fot. Disney.

Nadzwyczaj dobrze radzi sobie komedia z Cameron Diaz, "Sekstaśma". Film osiągnął skromny spadek oglądalności i przyciągnął przed ekrany 30 619 osób. W sumie, po dwóch tygodniach dystrybucji na koncie "Sekstaśmy" znajduje się całkiem przyzwoita widownia - 139 tysięcy widzów. Co więcej, produkcja zanotowała najwyższą średnią widzów na ekran - 269.

Następne miejsca zajęły premierowe tytuły. Nieźle sobie poradziła katastroficzna produkcja "Epicentrum". Film Stevena Quale'a obejrzało w weekend otwarcia 30 444 osób.

Nieco skromniejszą widownię przyciągnął Anton Corbijn i jego "Bardzo poszukiwany człowiek". Ostatnia główna rola Philipa Seymoura Hoffmana nie okazała się być dużym magnesem dla widzów. Ekranizacja powieści Johna Le Carre'a zainteresowała 19 878 osób. W 2011 roku inna ekranizacja tego autora, "Szpieg" z Gary'm Oldmanem przyciągnął w weekend otwarcia aż 55 tysięcy osób...


Kadr z filmu "Bardzo poszukiwany człowiek", fot. Forum Film Poland.

Skromną widownię ma też inny film na podstawie powieści, "Podróż na sto stóp". Komediodramat z Helen Mirren, którego produkcją zajęli się Steven Spielberg i Oprah Winfrey zobaczyło w pierwszy weekend wyświetlania 18 635 osób.

Pozytywnie należy za to ocenić wynik ostatniej premiery w zestawieniu. "Drużyna" Michała Bielawskiego przyciągnęła 15 286 osób. To bardzo przyzwoity rezultat, biorąc pod uwagę fakt, że filmy dokumentalne na starcie nie osiągają nawet połowy takiej widowni.


Kadr z filmu "Drużyna", fot. Gutek Film.

Łączna widownia, dzięki dużej liczbie premier i niskim spadkom oglądalności, wzrosła. W dniach 8 - 10 sierpnia 2014 roku przed ekranami zasiadło 275 130 osób. Frekwencja wciąż pozostawia wiele do życzenia, jednak taki wynik nie jest najgorszy, biorąc pod uwagę upalną pogodę jaka zapanowała w kraju w weekend.

Premiery od czwartku: Luc Besson i jego film science - fiction "Lucy"; familijne "Wakacje Mikołajka"; Disney przedstawia "Dzwoneczek i tajemnica piratów". Premiery od piątku: Sylvester Stallone i spółka, czyli "Niezniszczalni 3"; polska komedia "Bobry"; francuski film biograficzny "Violette"; hiszpańsko-kanadyjski thriller "Wróg".