PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Box Office
  11.06.2014
Wydarzeniem weekendu 6 - 8 czerwca 2014 roku, była premiera zbierającego pozytywne recenzje widowiska science fiction "Na skraju jutra".
Kosztująca 178 milionów dolarów superprodukcja Douga Limana od początku była stawiana w gronie najbardziej ryzykownych filmów sezonu. W Stanach Zjednoczonych film z Tomem Cruise'm wystartował w ubiegły weekend dopiero na trzecim miejscu, zarabiając skromne 28 milionów dolarów. Dla porównania, poprzedni film science - fiction, w którym gwiazdor wystąpił, "Niepamięć" z 2013 roku, po pierwszych trzech dniach wyświetlania miał 37 milionów dolarów wpływu. "Na skraju jutra" nie spisał się także na polskich ekranach. Na starcie 35 629 widzów (uwzględniając pokazy przedpremierowe - 43 tysiące). "Niepamięć" wyświetlana na 105 ekranach (czyli o 27 mniej, niż najnowsza produkcja Cruise'a) przyciągnęła zdecydowanie większą widownię - 49 tysięcy. A warto pamiętać, że rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej i znaczna część męskiej widowni postawi na oglądanie meczy, zamiast wycieczkę do kina...


Kadr z filmu "Na skraju jutra", fot. Warner Bros.

Premierą, którą mogła podjąć bezpośrednią rywalizację o widza z widowiskiem science - fiction, była ekranizacja powieści dla młodzieży, "Gwiazd naszych wina". Film również cieszy się pozytywnymi opiniami większości widzów, jednak w tym wypadku publiczność nie dopisała. Książka Johna Greena nie podbiła w takim stopniu serc polskich czytelników, żeby szturmowali kina. Stąd też bardzo niska oglądalność na poziomie 15 164 osób (czwarte miejsce w zestawieniu).  Warto zauważyć, że w USA, ta kosztująca 12 milionów dolarów produkcja zdecydowanie pokonała na otwarciu "Na skraju jutra". Film zarobił w pierwszy weekend wyświetlania znakomite 48 milionów dolarów. Warto jeszcze wspomnieć, że w filmie "Gwiazd naszych wina" główną rolę gra coraz lepiej odnajdująca się na ekranie Shailene Woodley, którą w tym roku już można było oglądać w innym amerykańskim przeboju, "Niezgodna" (znakomite 149 milionów dolarów wpływów w USA/ w Polsce łączna widownia - 114 tysięcy widzów).


Kadr z filmu "Gwiazd naszych jutra", fot. Imperial - Cinepix.

W międzyczasie na czele zestawienia pozostała familijna produkcja "Czarownica" z Angeliną Jolie. Film Roberta Stromberga po mocnym otwarciu przed tygodniem zanotował znaczący spadek w dół. Produkcja zgubiła ponad 65 proc. widzów i obejrzało ją już tylko 51 543 osób. Łączny wynik filmu to jak na razie 264 tysięcy osób.

Naturalnie po weekendzie, na który wypadał Dzień Dziecka, wszystkie filmy traciły, a najbardziej animacje dla młodych widzów. Tak też "Rio 2" po 80 proc. spadku obejrzało już tylko
20 405 osób. Łączny wynik jednak jest bardzo dobry - 585 tysięcy widzów. Warto zauważyć, że animacja od 5 tygodni nie wypadła poza czołową trójkę zestawienia.

O widzów walczy jeszcze Bryan Singer i jego "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie". Produkcję Marvela obejrzało już co prawda jedynie 12 899 osób, ale łączny wynik filmu z Hugh Jackmanem to 164 tysięcy widzów. Najpopularniejszy film o mutantach, "X-Men" z 2000 roku obejrzało łącznie 165 tysięcy widzów. Czyli, że już teraz wiadomo, że mamy nowego lidera w tej klasyfikacji.

Skromną widownię przyciąga też film Setha MacFarlane'a, "Milion sposobów, jak zginąć na zachodzie". Komedia twórcy "Teda" zainteresowała jeszcze 12 707 osób. Łączna widownia po 2 tygodniach wyświetlania - tylko 62 tysiące widzów.

Ostatnim filmem z widownią przekraczającą 10 tysięcy widzów jest "Powstanie Warszawskie". Wyświetlane 5 tydzień, wciąż przyciąga niezłą widownię w środku tygodnia, kosztem weekendów. W ten ubiegły dokument obejrzało jeszcze 12 400 osób. W sumie - 468 tysięcy sprzedanych biletów.

W kinach z premierowych tytułów pojawił się jeszcze gruzińsko-estoński dramat "Mandarynki". Film na 20 kopiach obejrzało 1 108 osób. Natomiast komedię z Johnem Cusackiem "Drive Hard", wyświetlaną również na 20 kopiach, zobaczyło tylko 160 widzów.

Jeszcze parę słów o łącznej widowni. Po bardzo dobrym okresie dla kin, jakim były okolice Dnia Dziecka, frekwencja znowu zmalała (o ok. 60 proc.). Przed ekranami zasiadło 202 925 osób. Słabo, a w nadchodzący weekend pewnie będzie jeszcze gorzej, z racji braku dużych premier i mistrzostw świata, o których wspomniałem...

Premiery od najbliższego piątku: druga część popularnej komedii kryminalnej "22 Jump Street"; Mads Mikkelsen jako "Michael Kohlhaas"; Juliette Binoche i Clive Owen w romansie "Wypisz, wymaluj... miłość"; japoński dramat "Jak ojciec i syn".

Paweł Zwoliński
Informacja własna/ Boxoffice.pl
Zobacz również
fot. Warner Bros
Mundial nie taki straszny
Mocny powrót Angeliny Jolie na ekrany
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll