Premiery nie zawiodły

Najwyżej notowaną premierą okazała się być najnowsza komedia Piotra Wereśniaka, pt. "Wkręceni".  Reżyser już ma na koncie jeden ogromny sukces, film „Och, Karol 2” z 2011 roku, który obejrzało w sumie 1,708 miliona widzów. Najnowsza komedia z Piotrem Adamczykiem oczywiście nie może z tym tytułem konkurować, jednak 127 335 widzów na starcie to bardzo przyzwoity rezultat.


Kadr z filmu "Wkręceni", fot. Interfilm.

Nadzwyczaj dobry wynik uzyskała superprodukcja fantasy „47 roninów”. Film z Keanu Reevesem przyciągnął przed ekrany 73 318 osób osiągając też niezłą średnią widzów na ekran – 679. W Stanach Zjednoczonych ta kosztująca 175 milionów dolarów produkcja okazała się być największą porażką finansową ubiegłego sezonu. Jej wpływy na dzień dzisiejszy to zaledwie 36 milionów dolarów.

Trzecią premierą jest animacja „Skubani”. Film obejrzało na starcie dość skromne 54 920 osób, jednak uwzględniając pokazy przedpremierowe produkcja notuje 95 tysięcy sprzedanych biletów.
 
Na szóstym miejscu wystartował najnowszy film Larsa Von Triera pt. "Nimfomanka. Część I". Dramat erotyczny z Charlotte Gainsbourg zanotował najlepsze otwarcie duńskiego reżysera w historii polskiego box office. Film obejrzało przed pierwsze trzy dni wyświetlania 33 729 osób. To bardzo przyzwoity rezultat biorąc pod uwagę, że film jest wyświetlany na 54 ekranach (stąd średnia widzów na kopię wysoka – 625).

Ostatnią premierą w czołowej dziesiątce jest dramat historyczny w koprodukcji polsko-francusko-niemieckiej „Biegnij chłopcze, biegnij”. Film Pepe Danquarta z polskimi aktorami w czołowych rolach obejrzało na starcie 23 896 osób.

W międzyczasie, jeśli chodzi o starsze tytuły, w dalszym ciągu znakomicie sobie radzi „Wilk z Wall Street” Martina Scorsese. Film z Leonardo DiCaprio stracił niewielką ilość widzów i w drugi weekend wyświetlania obejrzało go jeszcze 119 331 osób (drugie miejsce). Łączna liczba widzów już teraz robi ogromne wrażenie – 462 tysiące.

Na trzecie miejsce spadł "Hobbit: Pustkowie Smauga". Superprodukcja Petera Jacksona po raz kolejny zanotowała ogromny spadek oglądalności i tym razem film obejrzało już tylko 91 542 osób. Łączna liczba widzów to 1,638 miliona osób. Rok temu „Hobbit: Niezwykła podróż” w analogicznym czasie miała o 33 tysiące lepszą widownię.

Starsze tytuły animowane również zanotowały znaczące spadki frekwencji. „Wędrówki z dinozaurami” obejrzało jeszcze 21 967 osób. Po 10 dniach wyświetlania dokument animowany ma na koncie 96 tysięcy widzów. Weteran polskich kin, „Kraina Lodu” przyciągnęła jeszcze 19 472 widzów, w sumie – 1,133 miliona. Z czołówką żegna się rosyjska „Królowa śniegu”, film zobaczyło już tylko 10 234 osób – łącznie 124 tysięcy widzów.

W weekend 10 – 12 stycznia do kin przyszło w sumie 594 543, co jest kolejnym bardzo dobrym wynikiem. Początek 2014 wygląda zdecydowanie lepiej niż analogiczne pierwsze dwa weekendy ubiegłego roku.

Premiery od najbliższego piątku: dramat „Pod Mocnym Aniołem” Wojtka Smarzowskiego; komedia Bena Stillera „Sekretne życie Waltera Mitty”; animacja „Robaczki z Zaginionej Krainy”; francuska komedia „Molier na rowerze”; rosyjski dramat „Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków”.