Polski kryminał z Bartłomiejem Topą i Arkadiuszem Jakubikiem zanotował tym razem 47-procentowy spadek frekwencji. Na jego koncie znajduje się już jednak znakomita widownia – 814 tysięcy widzów. Film Smarzowskiego będzie najprawdopodobniej pierwszą premierą 2013 roku, która osiągnie widownię powyżej miliona widzów.
Największą premierą tygodnia okazała się "Syberiada polska" w reżyserii Janusza Zaorskiego. Dramat historyczny z Adamem Woronowiczem i Sonią Bohosiewicz sprzedaje się jednak poniżej oczekiwań. 57,579 sprzedanych biletów to zdecydowanie za mało, żeby mówić o sukcesie. W ten sposób w kinach przepadła kolejna, po „Tajemnicy Westerplatte” produkcja o znacznym nakładzie finansowym. Pytanie, jak się film będzie sprzedawał w środku tygodnia, kiedy jest szansa na dodatkowy przyrost widowni dzięki wycieczkom szkolnym.
Kadr z filmu "Syberiada polska", fot. Kino Świat.
Następną premierą, która nieco zawiodła, jest również polski film, komedia „Last minute” Patryka Vegi. Film z Wojciechem Mecwaldowskim obejrzało na starcie 50,597 osób. Zważywszy, że poprzedni film Vegi odniósł ogromny sukces – „Ciacho” (2010) przyciągnęło w sumie 956 tysięcy widzów, tutaj należy mówić o porażce. Dodatkowo film zbiera słabe recenzje, co zapewne przekłąda się na widownię.
Na piątym miejscu zadebiutował dramat Roberta Zemeckisa "Lot" z nominowanym do Oscara Denzelem Washingtonem. Obraz o zmagającym się z problemem alkoholowym pilocie przełożył się na 32,990 sprzedanych biletów. Mimo skromnego wyniku, film Zemeckisa zdołał uzyskać najwyższą średnią widzów na kopię – 478.
Ostatnią premierą, która zdołała zdobyć miejsce w czołowej dziesiątce jest horror "Mama". Film, którego gwiazdą jest Jessica Chastain, przyciągnął jednak niewielką, typową dla gatunku widownię na starcie – 18,857 osób.
Pozostali debiutanci wylądowali poza czołówką, a są to: nagrodzony Oscarem film dokumentalny "Sugar Man" - 9,325 widzów; nowy film Gusa Van Santa z Mattem Damonem w roli głównej "Promised Land" – 2,821 osób; czarna komedia „Turyści” – 1,821 widzów; dramat historyczny "Kwiaty wojny" z Christianem Balem – zaledwie 49 widzów na 2 kopiach.
Tymczasem na trzeciej pozycji wciąż znakomicie radzi sobie południowoafrykańska animacja "Zambezia". Film dorzucił w weekend kolejnych 54,290 widzów, a po 4 tygodniach wyświetlania jego widownia liczy już 448 tysięcy. Niespodziewany sukces.
Z drugiego miejsca na szóste spadł zeszłotygodniowy debiutant. "Szklana pułapka 5" szybko gubi widzów i tym razem na film z Brucem Willisem wybrało się już tylko 32,306 widzów. Po 10 dniach – wynik daleko odbiegający od rezultatów poprzednich części – 170 tysięcy osób.
Dużą widownię stracił również komediodramat "Poradnik pozytywnego myślenia" Davida O. Russella. Film z nagrodzoną Oscarem Jennifer Lawrence i Bradleyem Cooperem obejrzało tym razem 28,228 osób. W sumie, przyzwoity wynik 280 tysięcy widzów.
Szybko z kinami pożegna się polska superprodukcja historyczna "Tajemnica Westerplatte". Film Pawła Chochlewa obejrzało już tylko 17,205 widzów. Po 10 dniach wyświetlania, skromne 89 tysięcy widzów. Klęska.
Jeśli chodzi o łączną frekwencję, do kin przyszło tym razem 456,023 osób, co jest wynikiem gorszym o blisko ¼ niż przed tygodniem. Przyczynił się do tego duży spadek widowni na starszych filmach oraz brak mocnych wyników w przypadku premierowych tytułów. Jest to, póki co, najsłabszy weekend pod względem widowni w tym roku.
Premiery od najbliższego piątku: polska komedia „Być jak Kazimierz Deyna”; film biograficzny „Hitchcock” z Anthony Hopkinsem w tytułowej roli; komedio horror „Wiecznie żywy”; komediodramat z Billem Murrayem„Weekend z królem”; rumuński dramat „Za wzgórzami”; komedia romantyczna „Daję nam rok”; duński thriller „Porwanie”; brazylijski dramat „Tabu”.