Łącznie z pokazami przedpremierowymi, ekranizacja powieści Davida Mitchella ma już na koncie 103,023 osób. To dobry debiut, po pierwsze jak na film, który przy całej swojej widowiskowości jest tytułem niekomercyjnym; po drugie, ze względu na fakt, że "Atlas chmur" na świecie sprzedaje się na ogół bardzo słabo. Kosztująca ponad 100 milionów dolarów produkcja twórców „Matrixa” zarobiła w Stanach Zjednoczonych zaledwie 25 milionów dolarów (a w pozostałych krajach – 19 milionów dolarów). Gwiazdorska obsada z Tomem Hanksem, Halle Berry i Hugh Grantem ponosi na światowych ekranach sromotną klęskę. Zatem cieszy fakt, że przynajmniej w naszym kraju prezentuje się poprawnie.
Kadr z filmu "Atlas chmur", fot. Kino Świat
Tymczasem na pierwszym miejscu, bez zmian, „Saga Zmierzch: Przed świtem. Część 2”. Finał wampirycznej serii zanotował jednak, zgodnie z oczekiwaniami, bardzo duży spadek frekwencji. Widownia skurczyła się o blisko 60 procent, jednak ze względu na rekordowe otwarcie, pozostała wysoka. Na film z Robertem Pattinsonem i Kristen Stewart przyszło tym razem 154,017 osób. Po 10 dniach, film Billa Condona ma już łączną widownię w wysokości 757 tysięcy widzów. Tak też, niewiele brakuje, żeby ta część, jako pierwsza z serii przekroczyła milionową widownię i naturalnie, stała się w Polsce najpopularniejszą odsłoną sagi.
W ten weekend frekwencja w dalszym ciągu utrzymała się na wysokim pułapie. Do kin przyszło 594,703 osób (o 20 procent mniej niż przed tygodniem). Na dobrą postawę widowni zapracowało kilka tytułów premierowych oraz starszych filmów – po raz pierwszy od wielu tygodni, wszystkie filmy z top10 oglądalności przekroczyły widownię 10 tysięcy widzów.
Na trzecim miejscu zadebiutowała kontynuacja europejskiej animacji dla najmłodszych – „Renifer Niko ratuje brata”. Film obejrzało na starcie 53,492 osób. To nieco więcej niż pierwsza część przygód "Renifer Niko ratuje święta" (51 tysięcy widzów). Jednak animacja z 2008 roku przyciągnęła do kin łącznie 410 tysięcy osób. Dzięki zbliżającym się Mikołajkom, które są dodatkowym pretekstem do wyprawy do kina dla najmłodszych, jest szansa, że nowa odsłona filmu również będzie się cieszyła podobnym wynikiem końcowym.
Na czwartym miejscu, kolejna premiera, ekranizacja powieści Lwa Tołstoja, "Anna Karenina" z Keirą Knightley i Judem Law. Film Joe Wrighta, obejrzało na starcie 49,874 widzów. Dla porównania, podobne kostiumowe filmy z Knightley w obsadzie przyciągały mniejszą ilość widzów: "Pokuta" (2008) – 39 tysięcy osób; "Księżna" (2009 ) – 21 tysięcy osób. W związku z tym, wynik „Anny Kareniny” należy ocenić jako bardzo dobry.
Na piąte miejsce spadł polski komediodramat "Mój rower" Piotra Trzaskalskiego. Film z Arturem Żmijewskim w roli głównej zanotował jednak nieznaczny spadek oglądalności, tak też widownia pozostaje bardzo zbliżona do otwarcia sprzed tygodnia. Film obejrzało tym razem 49,748 osób, natomiast po 10 dniach ma łączną widownię rzędu 147 tysięcy osób. Bardzo dobry wynik tego kameralnego obrazu.
Bohater ostatnich tygodni, czyli James Bond spadł z drugiego miejsca, na szóste. Jednak "Skyfall", mimo 40 procentowego spadku frekwencji, wciąż przyciąga spore rzesze osób. Tym razem film Sama Mendesa obejrzało 46,045 widzów. Po piątym weekendzie wyświetlania, znakomita łączna frekwencja – 1,476 miliona widzów.
W trzecim tygodniu wyświetlania, spory, 45 procentowy spadek zanotowała animacja „Hotel Transylwania”. Film obejrzało w ubiegły weekend 38,972 osób . W sumie, przyzwoita już widownia – 284 tysięcy osób.
Kontrowersyjny film Władysław Pasikowskiego "Pokłosie" obejrzało już łącznie ponad 200 tysięcy widzów. W ubiegły weekend do tej puli film z Maciejem Stuhrem i Ireneuszem Czopem dorzuciło jeszcze 30,908 widzów.
Spory spadek zanotował "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości". Francuską produkcję obejrzało już tylko 22,881 osób, natomiast łącznie – 346 tysięcy widzów. Film nie pobije popularnością żadnej poprzedniej części serii o słynnych postaciach komiksowych.
Na dziesiątym miejscu zadebiutował horror "Sinister" z Ethane’m Hawke. Film obejrzało na starcie 10,426 osób.
Pozostałe premiery znalazły się poza czołową dziesiątką zestawienia: film Johna Hillcoata „Gangster”. Obraz z Shia LaBeoufem, Tomem Hardym i Garym Oldmanem obejrzało 10,321 osób; film dokumentalny „Fuck for forest” na 40 kopiach obejrzało 5,065 osób; francusko-włosko-rumuński dramat "Diaz" przyciągnął do kin 1,095 osób; polski thriller „Ixjana. Z piekła rodem” obejrzało zaledwie 227 osób; film dokumentalny "Comic-Con Epizod V: Fani kontratakują" zobaczyło 127 widzów; rozpowszechniany na 2 kopiach dramat "Chuligani" obejrzało jedynie 38 osób.
Premiery od najbliższego piątku: komedia Wesa Andersona w gwiazdorskiej obsadzie „Kochankowie z Księżyca”; komedia kryminalna „7 psychopatów” – w obsadzie m.in. Woody Harrelson, Colin Farrell, Christopher Walken; polska komedia z Katarzyną Glinką „Od pełni do pełni”; nagradzany thriller Bena Afflecka „Operacja Argo”; francuska komedia romantyczna „Tylko nie miłość”; dramat „Tango libre”; chorwacko-serbski melodramat „Przewodnik po Belgradzie z piosenką weselną i pogrzebową”; polsko-amerykański dramat „Tam, gdzie rosną grzyby”; koreańska animacja dla najmłodszych „Dino Mama”.