PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Choć grał w wielu spektaklach i filmach – główna rola w "Krzyżakach" pozostała tą najsłynniejszą i najważniejszą
Trudno powiedzieć, czy rola Zbyszka z Bogdańca była dla Mieczysława Kalenika dobrodziejstwem czy przekleństwem. Na pewno zwróciła na niego uwagę, jako aktora, dowartościowała jako mężczyznę, i przyniosła popularność, o której wielu wybitniejszych kolegów uprawiających ten zawód mogłoby jedynie pomarzyć. Dlatego, kiedy zmarł 16 czerwca 2017 w swoim rodzinnym Międzyrzecu Podlaskim, w wieku 84 lat, miejscowe media pożegnały przede wszystkim filmowego Zbyszka z Bogdańca a dopiero potem Kalenika.

Kalenik, tak jak jego filmowy bohater, był człowiekiem o szlachetnym sercu, ale nie miał ducha walki. Raczej poddawał się rzeczywistości, niż ją kształtował. Chciał być marynarzem, a los sprawił, że został aktorem. Kiedy dowiedział się, że będą kręcić "Krzyżaków" zamarzył, jak każdy młody aktor, o Zbyszku z Bogdańca, ale szybko z tych marzeń zrezygnował, gdy dowiedział się, że do tej roli Aleksander Ford wybrał Bogusza Bilewskiego. I znowu przypadek spłatał mu figla, bo jak wspominał w SPATiF-ie, który często odwiedzał, spotkał ekipę ludzi Forda, a ci dowiedziawszy się, że jest aktorem zaprosili go na spotkanie z reżyserem i… Bilewski został bez pracy.

Mieczysław Kalenik w "Krzyżakach", zrzut z ekranu

W teatrze zachwycił muzykalnością w musicalu na motywach „Poskromienia złośnicy”, gdzie wyśpiewał postać Lucentia, grał Rolanda w „Jak wam się podoba” i Fortynbrasa w „Hamlecie”. Pozostał wierny legendarnemu dyrektorowi Kazimierzowi Dejmkowi w Teatrze Narodowym i Polskim. W filmie, poza "Krzyżakami", był aktorem raczej epizodycznym. W "Pokoleniu" Wajdy pojawił się jako (niewymieniony w czołówce) esesman. Bywał Niemcem, policjantem, konduktorem, rowerzystą, ekonomem w Serbinowie czy przyjacielem ojca Rzeckiego. W "Lawie" Konwickiego tańczył na balu u Senatora. Wajda przypomniał go rolą Stolnika w "Panu Tadeuszu". Zbyszko z Bogdańca pozostał więc niepokonany.
 

Jan Bończa-Szabłowski
"Magazyn Filmowy. Pismo SFP" 71-72, 2017
  7.03.2018
Marta Nieradkiewicz: Bezczelność marzeń
Piotr Andrejew. Kamerą kreował świat
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll