PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BAZA WIEDZY
PIŚMIENNICTWO
Był niezwykle cenionym krytykiem, który z doświadczeń własnego pokolenia zbudował swój dystans w postrzeganiu sztuki filmowej.
Utalentowany dziennikarz, przez trzy dziesięciolecia szef działu kulturalnego opiniotwórczej „Polityki”, znacząca postać polskiej kultury, nie tylko medialnej (wśród nagród i odznaczeń Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski), jeden z pomysłodawców Paszportów „Polityki”, ceniony i szanowany przez twórców polskiego kina krytyk filmowy. Filmem interesował się w sposób szczególny również dlatego, że stanowi on ważną część – by zacytować tytuł autobiografii Andrzeja Wajdy – „reszty świata”.

Zadebiutował jako student III roku polonistyki w studenckim tygodniku „ITD”. Pod skrzydełkami Zrzeszenia Studentów Polskich rozkwitała wtedy (początek epoki Gierka) nowa postać kultury młodej inteligencji. W „ITD” przedstawiano ją w taki sposób, jakby była ważniejsza od oficjalnej. I zapewne właśnie to było dla Niego w „ITD” najważniejsze.

Urodził się w roku 1947 („dzieci urodzą się nowe nam” – jak śpiewano w piosence Agnieszki Osieckiej i Krzysztofa Komedy). Jego pokolenie nie ginęło na wojnie, lecz wychowane w jej cieniu, rozumiało, czym ona naprawdę jest, dowiedziało się w sposób niepozostawiający wątpliwości, że antysemityzm to nie tylko takie słowo. Przeżyło chwilę wiary, nadziei i miłości, by usłyszeć po latach, że to było oszustwo. Zdzisław Pietrasik – dziennikarz i krytyk filmowy – zbudował z tych doświadczeń coś wartościowego: dystans.

Nie była to jednak postawa obronna wobec komplikacji świata, lecz postać uczestnictwa na własnych prawach. Ich ważną część stanowiło dla niego prawo do ironii jako „przewodnika świadomości” (tak określał ironię Czesław Miłosz). W swojej rubryce „Polityka i obyczaje” (oczywiście w tygodniku „Polityka”) wybierał i zestawiał opinie, wypowiedzi i fakty w taki sposób, że powstawał swoisty serial, dorównujący śmiesznością Misiowi Stanisława Barei, podprawionemu Woodym Allenem, którego filmy uwielbiał. Tylko on (miłośnik piłki nożnej i opery) mógł sobie wyobrazić twórcę Misia i autora Zeliga, śpiewających duet w opera buffa…


Zdzisław Pietrasik, fot. Borys Skrzyński / SFP


Ostatni raz rozmawialiśmy przed pokazem filmu Agnieszki Holland Pokot, kilka tygodni przed Jego odejściem. Wiedziałam, że choruje, a on – że koledzy-dziennikarze wiedzą o jego chorobie. Po przywitaniu – najważniejsze pytanie i takaż odpowiedź: „Co ze zdrowiem?”. – „Wkrótce się okaże”. Jak w dobrym tekście dziennikarskim: każde słowo coś znaczy. A potem chwila milczenia.

Pokaz się opóźnił, był czas na dłuższą rozmowę. Nie o Pokocie, mieliśmy film dopiero zobaczyć, lecz o roli, jaką może (i powinna?) w obecnej sytuacji kina odegrać swoimi filmami Agnieszka Holland. Czy będzie próbowała? Był ciekawy Pokotu właśnie z tego powodu. A gdy 25 kwietnia usłyszałam wiadomość o śmierci Zdzisława, wypłynął mi z pamięci pewien obraz z opowiadania „Zooey” J.D. Salingera. Śmiertelnie ranny człowiek leżący u stóp wzgórza i wykrwawiający się powoli, powinien znaleźć siłę, by patrzeć, czy kobieta niosąca na głowie dzban z wodą doniesie go na szczyt wzgórza.

Zdzisław to potrafił.
Bożena Janicka
"Magazyn Filmowy. Pismo SFP" 69, 2017
  17.03.2018
Andrzej Gwóźdź. Kino w sferze kosmicznej futurologii
Między krytyką a promocją, czyli szara przestrzeń działania
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll