PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BAZA WIEDZY
KINO I DVD
Nie ma na świecie wielu takich kin, jak niemal 110-letni nowosądecki Sokół. Bo w ilu z nich seansowi Nosferatu – symfonii grozy towarzyszą brzmienia najprawdziwszych organów?!
Na pomysł ich instalacji wpadł dyrektor Antoni Malczak, człowiek-instytucja, który od lat czuwa nad tym, żeby dawna Sokolnia – dziś Małopolskie Centrum Kultury Sokół (MCK Sokół) – w nowoczesny i atrakcyjny sposób promowała kulturę filmową, muzyczną, teatralną, taneczną, literacką i plastyczną, a także folklor i sam region. Organy pojawiły się w 2006 roku w pięknie wyremontowanej, oferującej ponad 300 miejsc na głównym poziomie i balkonach sali widowiskowo-kinowej im. Lucjana Lipińskiego. Lipiński (1840-1922) wyjątkowo na taki zaszczyt zasłużył. Był burmistrzem Nowego Sącza i jednym z inicjatorów tamtejszego Gniazda Sokoła. To właśnie za jego czasów wybudowany został okazały gmach (1892) i grano pierwsze filmy. Jego następca, wiceprezes Piotr Kosiński, równie dla Sokoła zasłużona postać, też doczekał się sali swojego imienia. Wygodnej i dobrze wyposażonej, oferującej kinomanom 117 miejsc. „Często nasi goście są zaskoczeni, że kino studyjne, w ośrodku kultury w 80-tysięcznym mieście, oferuje komfort i poziom projekcji na poziomie dużych komercyjnych sieci” – zauważa Diana Kamykowska-Gacek, kierownik kina Sokół. Od roku 2007 widzowie mogą oglądać filmy także w klimatycznej sali im. Zofii Rysiówny (obecnie 49 miejsc), a od 2010 w większej sali multimedialnej im. Danuty Szaflarskiej (220 miejsc). „Obie aktorki debiutowały na scenie w Sokole” – przypomina Karol Szafraniec, który w kinie prowadzi m.in. DKF KOT.

Fot. M. Gryźlak

Sokół swoją filmową działalność zainaugurował w 1910 roku i od tamtej pory, poza przerwami remontowymi, działa. Przez lata zmieniał swoich właścicieli i nazwy – Iluzjon (od 1913), Kinoteatr w Sokole (1919), Dunajez (okres okupacji), Świt (1945), Przyjaźń (1952), Podhale (1957-1993). Do tradycyjnej nazwy powrócił Wojewódzki Ośrodek Kultury (dziś MCK), który przejął Sokolnię w roku 1993. Od początku wszyscy kierownicy dbali, żeby miejsce „żyło”, gromadziło ciekawych ludzi i filmy, zawsze w jak najlepszych warunkach. „Wiąże się z tym wiele anegdot, które poznaliśmy przy okazji 100-lecia. Jedna ze starszych pań opowiadała nam, jak to kupowała bilety na filmy, żeby… móc zdrzemnąć się w cieple. W domu miała za zimno. W Sokole – komfortowo. Tu nie tylko się oglądało” – opowiada Szafraniec. „Ale repertuar zawsze był bogaty, chociaż wówczas dostępna była tylko jedna sala. Frekwencyjny rekord pobił Pan Wołodyjowski. Tłumy przyciągali Krzyżacy – córka naszego wieloletniego kinooperatora, Mieczysława Górskiego (przepracował w Sokole siedem dekad – przyp. D.R.), znała cały film na pamięć. Codziennie po kilka razy go wysłuchiwała – razem z rodzicami mieszkała przez ścianę z kinem, w tym samym budynku” – dodaje Diana Kamykowska-Gacek.

Obiekt kilka razy przechodził gruntowne remonty i ciągle się modernizuje. W 2004 roku Sokół przyjęty został do sieci Europa Cinemas. Dziś we wszystkich czterech salach są projektory cyfrowe, ale pozostał też 35 mm. „Na pewno się go nie pozbędziemy. Moda na takie seanse jeszcze wróci!” – przekonuje Karol Szafraniec. Sporadycznie projektor pokazywany bywa młodzieży, która odwiedza kino – bo Sokół ma jeden z najbardziej różnorodnych programów edukacyjnych w Polsce. Co roku przyciąga on około 30 tys. widzów. Autorska Młodzieżowa Akademia Filmowa zdobyła w 2017 nominację do Nagród PISF (w kategorii „Edukacja filmowa”). Kino zaprasza uczniów również na spotkania w ramach ogólnopolskiego Interdyscyplinarnego Programu Edukacji Medialnej i Społecznej KinoSzkoła. Z myślą o młodzieży licealnej powstała Plastyczna Akademia Filmowa – z projekcjami takich tytułów, jak Powidoki czy Twój Vincent, z kolei Akademia Przedszkolaka Filminek wprowadza w świat kina najmłodszych. „Nie spodziewaliśmy się, że to wszystko aż tak się rozrośnie i będzie aż tak duży odzew ze strony uczniów i nauczycieli” – mówi Marta Witek, zastępca kierownika kina. – „To dla nas niezwykle budujące, motywujące i inspirujące. Staramy się jak najbardziej profesjonalnie do tych zadań podchodzić, pozyskiwać środki z różnych źródeł i podejmować kolejne działania. Najważniejszy jest dla nas głos dzieci i młodzieży, to że projekty im się podobają, że chcą w nich uczestniczyć”.

Tak samo bogata jest oferta kina dla starszych widzów. Powstały z inicjatywy studentów Wyższej Szkoły Biznesu DKF KOT – Kinowy Oddział Terapeutyczny – działa od lat 90. i zaprasza na seanse wyjątkowo często: w każdy wtorek. „Mamy grono stałych DKF-owiczów, którzy bilety kupują w ciemno” – mówi Karol Szafraniec. Dyskusje w Sokole toczą się również w ramach Filmowych Rekolekcji (prelegenci sami wybierają filmy i często są to bardzo nieszablonowe tytuły, np. Pulp Fiction). Na Seansach z Paragrafem (m.in. Bezmiar sprawiedliwości) na zarzuty i pytania odpowiadają prawnicy; Podróżniczy Klub Filmowy łączy kino, slajdy i wojaże, a Klub Uniwersytetu III wieku pozwala seniorom (na ich własne życzenie) oglądać najbardziej rozchwytywane festiwalowo produkcje sezonu. W Sokole jest też miejsce na klasykę, repliki przeglądów (Sputnik, Afrykamera, Węgierska Wiosna Filmowa itp.) i własne festiwale.

Do historii przeszedł festiwal Ludzie Kina (2005-2011), goszczący takich mistrzów, jak Andrzej Wajda, Jerzy Stuhr czy Krystyna Janda, zainicjowany przez zmarłą przedwcześnie, w 2011 roku, Katarzynę Załuską (stała za wieloma wyżej wymienionymi programami i jej duch jest ciągle w kinie obecny!). We wrześniu (24-28) już po raz 8., pod hasłem „W starym kinie”, odbędzie się Festiwal Filmów dla Dzieci i Młodzieży KinoJazda. „Rok temu w KinoJeździe uczestniczyło około 4 tys. uczniów” – mówi Marta Witek. Dziecięco-młodzieżowe jury przyznaje statuetkę Złotego Kadru, a publiczność – Złotej Stonogi. „Proponujemy filmy, które potem rzadko trafiają do szerszej dystrybucji. Największą satysfakcją są brawa dzieci po zakończonej projekcji” – dodaje. W trakcie najbliższej edycji, poza konkursem, projekcje wypełni klasyka (z muzyką na żywo), warsztaty (m.in. udźwiękowienia niemych filmów, iluzji ruchu i obrazu). Artyści z Grupy Locomotora przygotują też przed budynkiem „plan filmowy”, na który każdy będzie mógł wpaść.


Fot. M. Gryźlak / MCK

W przygotowaniu jest również kolejna edukacyjna inicjatywa: Uniwersytet Dziecięcy, w którym kino zostanie obudowane różnymi kontekstami. „Odbiorcami będą dzieci w wieku od 7 do 10 lat” – przybliża Marta Witek. – „Chcemy uczyć ich czytania filmu jako swoistego tekstu kultury – wyrabiać kompetencje i zdolność selektywnego odbioru treści. Mamy też kilka innych pomysłów…”.

Gdy rozmawia się z ludźmi z tak wielką pasją, tak bardzo zaangażowanymi i pracowitymi, nie dziwi, że to wszystko to tylko część działalności Małopolskiego Centrum Kultury Sokół. Świetne miejsce! Warto tam wpadać!




Dagmara Romanowska
"Magazyn Filmowy. Pismo SFP", 81/2018
  18.03.2019
Kino Świt: od czynu społecznego do wirtualnej sali
Europa Cinemas
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll