W magazynie Cinemazero w Pordenone we Włoszech odnaleziono zaginiony film Orsona Welles’a "Too Much Johnson". Obraz nakręcony został w 1938 roku, na trzy lata przed, uznawanym dotąd za debiut reżysera, słynnym "Obywatelem Kane'em".

"Too Much Johnson" jest inscenizacją komedii Williama Gillette’a opowiadającej o nowojorskim playboyu, który ucieka przed brutalnym mężem swojej kochanki i pożycza tożsamość właściciela plantacji na Kubie. Tam - czeka na ukochaną. Ten trzy częściowy slapstick z udziałem Josepha Cottena w roli głównej miał się pojawić na ekranach z dźwiękiem i muzyką w 1938 roku. Projekt jednak nigdy nie został ukończony. W filmie udział wzięli aktorzy z Mercury Theater: Eustace Wyatt, Edgar Barrier, Ruth Ford, Arlene Francis, Mary Wickes, a także reżyser filmu i jego żona Virginia Nicholson. Do tej pory przypuszczano, że film spłonął w domu reżysera w Madrycie w 1970 roku.


Kadr z filmu "Too Much Johnson", fot. George Eastman House / Cineteca del Friuli

-Trzymanie w dłoniach kopii stworzonej 75 lat temu przez Wellesa jest czymś wyjątkowym, tego nie da się opisać słowami – mówi Paolo Cherchi Usai z międzynarodowego muzeum fotografii i filmu George Eastman House, które zajmuje się restauracją odnalezionej kopii. –To najważniejszy odnawiany film od bardzo długiego czasu – dodaje.

Uroczysta premiera filmu odbędzie się za dwa miesiące - 9 października na Festiwalu Filmów Niemych Le Giornate del Cinema Muto w Pordenone. Następnie 16 października "Too Much Johnson" zaprezentowane zostanie w muzeum George Eastman House w Nowym Jorku.