Aktualności
"Czekając na sobotę" wygrywa Nurt
Film "Czekając na sobotę" Ireny i Jerzego Morawskich został Wydarzeniem XVII Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2011 -  obraz polskiej prowincji i marzeń młodych ludzi, opowiadający o nich obiektywnie i bez ocen.

Festiwal zakończył się 25. listopada. Główna nagroda - Wydarzenie - fundowana jest przez prezesa TVP. Jak powiedziała o zwycięskim filmie przewodnicząca komisji artystycznej Maria Malatyńska, "w dramatycznie przygnębiającym obrazie prowincji, film wydobywa istniejące w młodych marzenia o godnym życiu i szczęściu obecnym w więzi rodzinnej". Dodała, że walorem filmu jest obiektywna obserwacja bez ocen.



Bohaterami dokumentu Morawskich są młodzi ludzie, dla których jedynym "światełkiem w tunelu" jest sobotni wieczór w dyskotece "Nokaut".

Odbierając nagrodę, Morawski powiedział, że projekt tego film przez kilka krążył po stacjach i w końcu HBO, która produkuje niewiele dokumentów, postanowiło w niego zainwestować. Tymczasem film osiągnął oglądalność hitów amerykańskich, żyje własnym życiem i rozwinęła się nawet swoista turystyka - widzowie odwiedzają miejsca związane z dokumentem.

Fundowaną przez prezydenta Kielc nagrodę publiczności otrzymał dokument "W biegu za życiem" Henryka Jantosa - filmowa spowiedź mistrza sportowego dziennikarstwa Bogdana Tomaszewskiego. - Uważam, że publiczność ma zawsze rację, ale nie zawsze jest dostrzegana, choć jest jej tak dużo - powiedział Jantos.

Statuetkę Złoty Nurt przyznał - po raz pierwszy - organizator festiwalu, czyli Kieleckie Centrum Kultury. W uzasadnieniu werdyktu napisano, że - w oparciu o konkretny los fotografa czasu wojennego, Edwarda Buczka, film zyskuje walor uniwersalny, pokazując cel fotografii, a więc i kina, którym jest zatrzymanie obrazu świata.

Narratorką "Fotografa partyzantów" jest Barbara Buczek-Płachtowa - córka biłgorajskiego fotografa Edwarda Buczka, który podczas okupacji hitlerowskiej dokumentował życie "leśnych" i zbrodnie Niemców, a także codzienność miasteczka.

Dyrektor artystyczny festiwalu Krzysztof Miklaszewski przyznał swoją nagrodę specjalną filmowi Andrzeja Wajdy o Edwardzie Kłosińskim "Kręć! Jak kochasz to kręć" - "za prawdziwą artystyczną  lojalność wobec swoich najbliższych współpracowników i za budujący przykład zrozumienia zespołowej natury sztuki filmowej".

Nagrodę specjalną Radia Kielce za artyzm dźwięku otrzymał film "Efekt Chopina" Krzysztofa Dzięciołowskiego. Kielecki oddział TVP nagrodził po raz pierwszy - za najlepszy montaż - Grzegorza Siwickiego i Pawła Suchtę pracujących przy filmie "Epitafia Katyńskie".

Kino "Moskwa" przyznało swoją nagrodę - za film promujący Kielce lub region świętokrzyski - Janowi Gocowi za "Wspomnienie na celuloidzie". Studenckie Koło Naukowe Przyjaciół Teatru i Kina Uniwersytetu Jana Kochanowskiego nagrodziło Pawła Wysoczańskiego za dokument "o konfrontacji marzeń z rzeczywistością" "Kiedyś będziemy szczęśliwi".

Wyróżnienia otrzymały dokumenty: "Eugenika" Grzegorza Brauna, "Mama, tata, Bóg i szatan" Pawła Jóźwiaka-Rodana i "Oj Boże, drogi Boże" Julii Popławskiej.

- Bardzo gratuluję twórcom, bo widać, że interesują się wieloma sprawami i - co więcej - są odważni, nie boją się rzeczywistości - powiedziała Malatyńska.

W tegorocznym konkursie zmagały się 42. formy dokumentalne, zakwalifikowane spośród 130. nadesłanych. Widzowie oglądali konkursowe filmy - pogrupowane w pokazy tematyczne - od wtorku do piątku. Po pokazach mieli okazję dyskutować z twórcami filmów.

W trakcie festiwalu widzowie mogli też obejrzeć słowacki film z 1921 roku "Janosik", do którego na żywo zagrał Kwartet Jorgi oraz film Akiry Kurosawy "Zły śpi spokojnie". Wczwartkowy wieczór ze swoim dokumentalnym monodramem "Tam, gdzie rosną porzeczki" wystąpił Leo Kantor, który opowiedział o losach swojej rodziny podczas wojny i o dramacie, jakim była dla polskich Żydów konieczność opuszczenia ojczyzny w 1968 roku.


WRÓB / PAP  25 listopada 2011 23:52
Scroll