Aktualności
fot. Sylwia Olszewska/SFP
Pokaz dokumentów z łódzkiej Filmówki
Członkowie Sekcji Filmu Dokumentalnego SFP obejrzeli zestaw pięciu dokumentów zrealizowanych przez studentów Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Po seansie odbyło się spotkanie z twórcami.
Zaprezentowano „Połączeni” Aleksandry Maciejczyk, „Proszę o ciszę” Eri Mizutani, „Siostry” Michała Hytrosia, „Naukę” Emi Buchwald oraz „Strawberry Boys” Michała Toczka.

W „Połączonych” Aleksandra Maciejczyk obserwuje parę 50-latków - Krzysztofa i Wiolę podczas jazdy na nartach. Krzysztof jest niewidomy, a Wiola jest jego przewodniczką. Wcześnie rano przygotowują się do jazdy. Krzysztof montuje na kaskach zestawy bluetooth, które połączą ich ze sobą.  Wjeżdżają na szczyt góry wyciągiem krzesełkowym. Im wyżej się znajdują, tym więcej dowiadujemy się o ich życiu. Jednocześnie zmieniają się warunki atmosferyczne, gęstnieje mgła opadająca na stok. Kiedy Wiola i Krzysztof w końcu docierają na szczyt muszą się odnaleźć i połączyć we mgle. Krótka, prosta forma dokumentalna o miłości.

Fot. Sylwia Olszewska/SFP.

„Proszę o ciszę” Eri Mizutani zaprasza nas do tajemniczego świata, skrzętnie skrywanego przez mury wrocławskiej szkoły z internatem. Towarzysząc uczniom przez cały rok szkolny odkrywamy ich magiczną, dziecięcą rzeczywistość, która początkowo wydaje się nam odległa i niedostępna. Subtelnie prowadzona obserwacja pozwala nam stopniowo zbliżać się do bohaterów. Śledząc losy poszczególnych uczniów, a także całej, różnorodnej grupy, poznając ich zwyczaje, gesty i mimikę odkrywamy przestrzeń pełną akceptacji, zrozumienia i beztroski - tak różną od świata czyhającego poza murami szkoły. Z czasem okazuje się, że nie potrzebujemy zbyt wielu słów, by zrozumieć emocje bohaterów, a finalnie - usłyszeć ich głosy, niesłyszalne dla nas na początku filmu. Reżyserka przekracza w filmie trudne do pokonania bariery komunikacyjne między światem dorosłych i dzieci, światem słyszących i niesłyszących. Jej narzędziami są spokój i cierpliwość, a językiem komunikacji - nie słowa, lecz emocje.

„Siostry” Michała Hytrosia oglądamy siostry zakonne z najstarszego żeńskiego klasztoru klauzurowego w Polsce - klasztoru Benedyktynek w podkrakowskich Staniątkach gdzie mieszka 12 sióstr o średniej wieku 70 lat. Mimo podeszłego wieku i zmieniającego się za murem, w szaleńczym tempie świata, każdego dnia starają się podporządkować swoje życie wymyślonej ponad 10 wieków temu regule „ORA et LABORA”. Nasze bohaterki - siostry Anuncjata i Benedykta, (w klasztorze od 40 lat), z właściwym sobie urokiem wprowadzają nas w świat za murem, opowiadają o swoim życiu i podjętych w nim decyzjach. Pokazują nam świat klasztorny z wszystkimi jego odcieniami, zupełnie odarty ze stereotypu, często wzruszający i zabawny zarazem. To film o ciszy opowiedziany niezwykle głośno.



„Nauka” Emi Buchwald opowiada o trudnych zmaganiach dzieci z nauczeniem się recytacji wiersza Juliana Tuwima „Nauka”. Poetycka fraza czasem jest niezrozumiała, niektóre słowa wymagają wyjaśnienia, ale z pomocą przychodzą rodzice. Niestety nie wszystkie metafory da się przetłumaczyć w niebudzący wątpliwości sposób, a poezja zderza się z prozą życia – zwłaszcza gdy w telewizji akurat trwa transmisja meczu Legii Warszawa. Niektórzy dostaną czwórki, inni dwóje, ale z tej lekcji każdy coś wyniesie.

Z kolei „Strawberry boys” Michała Toczka śledzi trudne początku kariery muzyka disco polo. Życie głównego bohatera mogłoby stanowić kanwę scenariusza filmu fabularnego. Ambitny chłopak spędza część dnia, zbierając truskawki razem z ojcem. Hubert jednak pragnie zrobić karierę wykonawcy disco polo na miarę słynnego Zenka Martyniuka, dlatego po skończonej pracy rozwija swoją pasję muzyczną. Chłopak zaczyna od występów na świętach gminy i nagrywaniu wideoklipów do swoich piosenek. Ma słuch muzyczny, marzenie o koncertach przed wielotysięcznym tłumem i – co najważniejsze – wsparcie rodziny, która powoli przekonuje się do jego entuzjazmu.
AK  12 grudnia 2019 10:38
Scroll