Konferencja w Serocku (II). Głos pokolenia, w który warto inwestować
- Witajcie, kochani. Po kilku latach wracamy do hotelu Pan Tadeusz, gdzie wielokrotnie organizowaliśmy wyjazdy – przywitał zebranych Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Piątkowy wieczór w Serocku poświęcony był nowym pomysłom Studia Munka SFP oraz działalności Stowarzyszenia na rzecz młodych twórców.
- To właśnie tu w Serocku w 2017 roku ogłaszaliśmy Program „60 Minut” – przypomniał dyrektor artystyczny Studia Munka Jerzy Kapuściński. Od tego czasu powstało już siedem „sześćdziesiątek”. Podczas pandemii Studio wyprodukowało w ramach programu filmy „Braty” Marcina Filipowicza i „Wiarołom” Piotra Złotorowicza, mimo opóźnień spowodowanych covidowymi przestojami.  W tym roku zakończyły się zdjęcia do trzech kolejnych, a są to: „Chleb i sól” Damiana Kocura, „Zaprawdę Hitler umarł” Moniki Strzępki i film Agnieszki Elbanowskiej – jak to określił Kapuściński, o proroczym tytule „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny”.  

 
Katarzyna Malinowska, Jerzy Kapuściński, Jacek Bromski, fot. Borys Skrzyński SFP

Zakończył się nabór na kolejną edycję „60 Minut”, wpłynęło 20 projektów, które obecnie są czytane.  Jak co roku jest nowy skład Rady Artystycznej Programu, do przedstawicieli Studia Munka i koproducenta Canal+ dołączyli Bartosz Kruhlik (autor pierwszej sześćdziesiątki „Supernova”), Jagoda Szelc i Łukasz Grzegorzek.  - Szukamy partnerów do produkcji wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Możemy zrobić dwie sześćdziesiątki rocznie, ale też chcemy wrócić do tradycji debiutów pełnometrażowych – mówił Kapuściński. Studio stara się wszystkie długie fabuły skierować do regularnej dystrybucji kinowej. Obecnie szykuje się także do premiery „pełnowymiarowego” debiutu Sylwestra Jakimowa „Jakoś to będzie”, który trafi do kin w marcu.

 Przy okazji  po raz kolejny powrócił temat granic wieku reżyserów. – Zdecydowaliśmy się wziąć pod uwagę głosy w dyskusji na ten temat i uznaliśmy, że realizacja filmu fabularnego to wysiłek, na który się decydują twórcy po pewnych doświadczeniach. Natomiast zachowaliśmy ograniczenie wieku reżysera do 40 lat w przypadku filmów krótkometrażowych. Te programy mają być pomostem dla młodych twórców, którzy nie mają jeszcze wystarczającego kapitału społecznego, kontaktów, doświadczeń – wyjaśniała Katarzyna Malinowska, kierująca munkowymi Programami. Liczy się rocznik, a nie dokładna granica wieku.

Robert Bolesto, Piotr Trojan, fot. Borys Skrzyński SFP

Obecnie został ogłoszony nabór na wszystkie programy produkcji krótkich filmów. W Programie „30 Minut” nastąpiły korzystne dla twórców zmiany, od 2021 roku w produkcję krótkich fabuł zaangażował się, obok TVN, Canal+ Polska, co pozwoliło w końcu na postulowane od wielu lat zwiększenie budżetów. Obecnie na różnych etapach produkcji znajdują się aż 22 „trzydziestki”, z czego połowa to projekty reżyserek. W ostatnim czasie do grona Rady Programu „30 Minut” dołączyła Agnieszka Smoczyńska. Tak na marginesie, obecność kobiet szczególnie widoczna jest w Programie „Młoda Animacja”, w którym na 12 filmów w produkcji jest aż dziewięć w ich reżyserii. – Program animacji żyje o wiele bardziej intensywnie niż wcześniej. Otwieramy się na animację rozumianą bardzo szeroko, bez ograniczeń artystycznych – mówiła Katarzyna Malinowska.

 Studio zapowiada także pewne zmiany w selekcji do programu „Pierwszy Dokument”. W ostatnich latach pojawiło się wiele tytułów, których twórcy przyglądali się sytuacjom rodzinnym, osobistym (na czele z odnoszącym ogromne sukcesem krótkim dokumentem „Trochę raju” Andrzeja Cichockiego). Nadal tematyka zgłaszanych filmów może być dowolna, ale Studio będzie szczególnie wypatrywać filmów, które opowiadają o współczesnej rzeczywistości, o tematyce społecznej.  – Chcielibyśmy wskazać pewną lukę w produkcji. Na  Krakowskim Festiwalu Filmowym na palcach jednej ręki można było policzyć takie filmy – mówił Jerzy Kapuściński. Nowością w katalogu produkcji Studia są dokumenty pełnometrażowe: pierwsze dwa tytuły to poświęcona mniejszości Inguszów w Polsce „Obczyzna” Piotra Wysockiego  a także biografia patrona Studia - Andrzeja Munka, czyli „Pasażer” Michała Bielawskiego.  Kapuściński  zaprosił młodych twórców do składania pomysłów na filmy dokumentalne zaznaczając przy okazji, że producentów z Pańskiej 85 interesują filmy osadzone w polskiej rzeczywistości.  Zapowiedział także, że Studio ze swoimi projektami będzie starało się wejść na rynek międzynarodowy, poprzez pitchingi, warsztaty, koprodukcje, co rzecz jasna jest związane z nieustającym poszukiwaniem nowych źródeł finansowania.

 
Weronika Pacewicz, fot. Borys Skrzyński SFP

Przy okazji Jerzy Kapuściński zwrócił uwagę na coraz bardziej widoczny problem. – Pojawienie się wielkich platform zmieniło rynek dystrybucji, zmienia się nastawienie dystrybutorów wobec kina artystycznego. Jest coraz trudniej, szukamy więc nowych możliwości. Problemem jest wzrost cen spowodowany covidem i „drenaż” ekip spowodowany nadmiarem produkcji serialowej.  Realizacja i dystrybucja filmów artystycznych staje się coraz mniej atrakcyjna – zauważył producent, przy okazji kierując uwagę na problemy, o których zebrani rozmawiać mieli w sobotę. – Uzupełniamy budżety finansami z regionów. W zeszłym roku środki z PISF na Programy dla Młodych Twórców przyszły bardzo spóźnione, dlatego bardzo dziękuję prezesowi SFP za to, że zabezpieczył nam środki w tym trudnym roku i mogliśmy zrobić zdjęcia w zaplanowanym terminie.

Programy Studia Munka adresowane są do absolwentów szkół filmowych, to jednak otwiera się ono na przedstawicieli innych zawodów: swoje filmy zrobili tu aktorzy Olga Bołądź i Piotr Trojan, a także absolwenci szkół artystycznych, artyści wizualni (Martyna Majewska, Piotr Adamski, Piotr Wysocki).   – Głos pokolenia to coś, w co warto inwestować – spuentował Jacek Bromski.

W 2020 roku filmy Studia Munka brały udział w 113 międzynarodowych i 34 krajowych festiwalach filmowych. Filmy Studia Munka otrzymały 56 nagród na festiwalach krajowych i 30 za granicą. Pomimo dużych zmian na rynku festiwalowym, związanych z pandemią COVID-19, skutkujących m.in. odwołaniem części festiwali, udało się utrzymać bardzo dużą liczbę pokazów filmów na festiwalach, a liczba otrzymanych nagród była nawet wyższa niż w roku 2019.

Katarzyna Malinowska, Jerzy Kapuściński, Jacek Bromski, fot. Borys Skrzyński SFP

Na spotkaniu poruszono także inne kwestie związane z działalnością SFP. Prezes Stowarzyszenia zaprosił młodych twórców do rozwijania festiwalu Młodzi i Film w Koszalinie, choćby w ramach zapowiadanej obecnie rady artystycznej. Przewodniczący Koła Młodych SFP Michał Szcześniak zachęcił do aplikowania do Stowarzyszenia, członkowie Koła mogą korzystać m.in. z systemu stypendiów scenariuszowych  w wysokości 1000 zł miesięcznie przez rok.  Stowarzyszenie Filmowców Polskich, poza bonusami takimi, jak możliwość korzystania z Domu Pracy Twórczej czy tańsze obiadów dla młodych filmowców, udziela także cennej pomocy prawnej, przydającej się zwłaszcza debiutantom.

Michał Szcześniak, Kamil Chomiuk, fot. Borys Skrzyński SFP

  W kolejnych dniach będziemy publikować relacje z sobotnich paneli, podczas których rozmawiano przede wszystkim o stosunkach między producentami a reżyserami i scenarzystami a także o wyzwaniach współpracy z ekipami. Zrelacjonujemy także cieszące się dużym zainteresowaniem spotkanie SFP-ZAPA porządkujące kwestie tantiem dla twórców.

Anna Wróblewska / artykuł redakcyjny  28 listopada 2021 21:20
Scroll