Sukces Polańskiego w Wenecji
To był dla Polaków weekend dobrych wieści z Wenecji. Po entree, jakim były nagrody dla „Bożego Ciała”, uwaga skupiła się na najnowszym filmie Romana Polańskiego „Oficer i szpieg”.
Złotego Lwa na zakończonym 7 września 2019 roku 76. festiwalu otrzymał amerykański film "Joker" Todda Phillipsa. Wielką nagrodę jury przyznawaną drugiemu najlepszemu filmowi dostał "Oficer i szpieg" ("J'accuse") Romana Polańskiego.

Dzień wcześniej film Romana Polańskiego otrzymał prestiżową nagrodę FIPRESCI, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Filmowej.  Film opowiada opartą na faktach historię Alfreda Dreyfusa (Louis Garrel), francuskiego oficera skazanego na dożywocie za zdradę swojej ojczyzny i zesłanego na Wyspę Diabelską u wybrzeży Gujany Francuskiej. Nowy szef wywiadu – Georges Picquart (Jean Dujardin) - wkrótce po uwięzieniu Dreyfusa odkrywa, że dowody przeciwko skazanemu oficerowi zostały spreparowane. Wbrew swoim przełożonym Picquart postanowi za wszelką cenę ujawnić prawdę. Autorem zdjęć do filmu jest Paweł Edelman.  W rolach głównych wystąpiły gwiazdy: Jean Dujardin, Louis Garrel, Emmanuelle Seigner.

 
"Oficer i szpieg", fot. materiały promocyjne

Werdykt doczekał się pozytywnych recenzji. Jakkolwiek „Oficer i szpieg” znajdował się w gronie faworytów, tak recenzenci docenili również film Todda Phillipsa. „Główną nagrodą najstarszego festiwalu filmowego uhonorowano amerykański film z wielkim budżetem, wywodzący się z komiksu i wpisujący się w serię opowieści o Batmanie. Jednak dzisiaj, kiedy popkultura poważnieje, reżyser wywrócił superbohaterską konwencję do góry nogami. Jego mroczny, gorzki <Joker> znacznie bardziej pasuje do weneckiego konkursu niż do pachnącego popcornem multipleksu”- pisał z Wenecji dla „Gazety Wyborczej” Krzysztof Kwiatkowski. „Joker” wchodzi do polskich kin już 4 października.

W imieniu Romana Polańskiego nagrodę odebrała jego żona, Emmanuelle Seigner,   powiedziała: "Myślę, że to bardzo ważny film dla niego , który może mu wiele dać".  – „Już od dawna chciałem nakręcić film o aferze Dreyfusa, traktując go nie jako dramat kostiumowy, lecz jako historię szpiegowską. W ten sposób można pokazać jej podobieństwo do tego, co dzieje się w dzisiejszym świecie: prześladowania mniejszości, absurd środków bezpieczeństwa, tajne trybunały wojskowe, wymykające się spod kontroli agencje wywiadowcze, ukrywanie faktów przez rządy i wściekłą prasę” – mówił Roman Polański o swoim filmie. Rzeczywiście krytycy podkreślali współczesny wymiar filmu. Historię Dreyfusa Polański opowiada z punktu widzenia Georges’a Picquarta. „Mówi o oszustwie systemu. Bo armia nie chce się przyznać do błędu, który mógłby osłabić jej autorytet. Woli, aby prawdziwy zdrajca uniknął kary, a niewinny, poddany ostracyzmowi oficer pozostał na zesłaniu. A życie człowieka? W czasach politycznego cynizmu nie znaczy nic” – interpretuje Krzysztof Kwiatkowski.



  "Oficer i szpieg" w polskich kinach pojawi się 27 grudnia 2019 roku. Dystrybutorem jest Gutek Film.  W przedostatni dzień weneckiego festiwalu, kiedy przyznawane są nagrody pozaregulaminowe, do Polski popłynęły dobre wieści na temat ostatniego filmu Jana Komasy. "Boże ciało" zostało uhonorowane nagrodą Europa Cinemas Label przyznawaną przez międzynarodową organizację Europa Cinemas zrzeszającą 1100 kin z 43 krajów i Inclusive Award Edipo Re dla filmów, które niosą humanistyczne wartości. Film przyjęto w Wenecji długą owacją na stojąco. Jan Komasa zaprezentował "Boże ciało" w sekcji Giornate degli Autori – Venice Days. Film zobaczymy w Konkursie Głównym zbliżającego się Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Anna Wróblewska / artykuł redakcyjny / GW / Dziennik.pl / TVN24.pl  8 września 2019 20:08
Scroll