Natalia Safran (po lewej) w filmie „Annabelle wraca do domu”
fot. Warner Bros
Polska aktorka w horrorze „Annabelle wraca do domu”
Dziś do polskich kin wchodzi horror „Annabelle wraca do domu” z polską aktorką Natalią Safran w roli krwawej panny mlodej.
Annabelle wraca do domu” to kolejna pozycja z uniwersum 'Obecności' (2013), kasowej serii horrorów, zaczyna dziś straszyć w polskich kinach za pomocą ulubionej przez fanów demonicznej lalki Annabelle. Tym razem Annabelle przywołuje do pomocy w zabójczej misji kilka nowych i równie jak ona niebezpiecznych demonów, w tym krwawą pannę młodą. W rolę zabójczej zjawy w ślubnej sukni wcieliła się polska aktorka Natalia Safran, która niedawno gościła na naszych ekranach jako Rina, Królowa podwodnego Królestwa Rybaków, w hicie „Aquaman”. „Annabelle wraca do domu” weszła na światowe ekrany dwa tygodnie temu i już zdążyła wzniecić spekulacje fanów co do nowego spin off'u z krwawą panną młodą. To pierwsza rola Natalii w horrorze, ale już trzecia w roli panny młodej. Zaczynała pracę aktorską w Hollywood jako panna młoda w romantycznych komediach „Powiedz tak” u boku Jennifer Lopez i „Nawiedzona narzeczona” z Evą Longorią.

Natalia Safran podczas nakładania specjalnego makijażu do roli panny młodej, fot. materiały prasowe.

- Nigdy nie myślałam, że tak dobrze będzie mi się grało złego ducha! Tymczasem po czterech godzinach pierwszej, misternej charakteryzacji makijażem, peruką i kostiumem zdałam sobie sprawę z przewagi jaką ta nowa postać miała nad moimi dotychczasowymi rolami. Ta panna młoda miała szokować i przerażać, a więc zupełnie inne zadanie niż moje dotychczasowe postaci. Ukrycie za charakteryzacją demona oznaczało wolność od typowego wymogu zjednania sobie publiczności ciepłem i miłym wyglądem. Jako zmora pierwszego kalibru nie musiałam się absolutnie nikomu podobać, a wręcz odwrotnie – to było dla mnie coś cudownie nowego. Miałam też szansę w moim pierwszym horrorze pracować z ulubionymi twórcami filmowymi - mistrzem horroru i moim reżyserem z „Aquamana” Jamesem Wanem, który stworzył ekranową historię nawiedzonej lalki Annabelle i scenarzystą wszystkich trzech filmów „Annabelle”, „To” i „Zakonnicy” Gary Daubermanem, który zadebiutował tu też w roli reżysera. Mam w filmie kapitalnie mrożące krew w żyłach sceny, a fani donoszą mi codziennie w wiadomościach, że to panna młoda najbardziej przeraziła ich w filmie i z jej powodu wybierają się na film po raz kolejny, co oczywiście cieszy mnie strasznie [śmiech] – mówi o swej roli Natalia Safran.

Natalia Safran podczas premiery filmu, fot. materiały prasowe.

Uniwersum „Obecności”, w tym filmy o Annabelle, ale również „Amityville” „The Amityville Horror”) powstały na podstawie zapisków pary najsłynniejszych egzorcystów świata, Eda i Lorraine Warrenów. Całe życie pomagali borykającym się ze złymi duchami, a po egzorcyzmach zabierali od ludzi przedmioty opętane przez zło, święcili i zamykali je w piwnicy swojego domu, który w ten sposób po latach stał się muzeum rekwizytów owładniętych nieczystymi siłami. Jednym z nich była suknia ślubna opętana przez złego ducha, która powodowała u noszącej ją panny młodej narastające szaleństwo prowadzące do morderstwa pana młodego. Na tej podstawie zrodziła się postać krwawej panny młodej z „Annabelle wraca do domu”. Natalia Safran grająca oryginalną postać, która dokonała pierwszej zbrodni i opętała suknię, tak wspomina Lorraine Warren: - Poznałam Lorraine na planie filmowym „Obecności”. Była osobą bardzo wierzącą, pełną gracji i klasy, ale też subtelności i uprzejmości dla innych. Między zdjęciami ludzie przychodzili do niej z przedziwnymi historiami o duchach i swoich nadprzyrodzonych doświadczeniach. Lorraine wysłuchiwała wszystkich cierpliwie i wyjaśniała to, co na pierwszy rzut oka zdaje się być niewyjaśnione.

„Annabelle wraca do domu” wchodzi do polskich kin 12 września. Dystrybutorem filmu jest Warner Bros. Entertainment Polska.
AK / informacja prasowa  12 lipca 2019 15:21
Scroll