fot. Borys Skrzyński/SFP
"In Touch": polska wieś na emigracji
W warszawskim kinie Kultura Sekcja Filmu Dokumentalnego SFP zaprezentowała przedpremierowo film „In Touch” w reżyserii Pawła Ziemilskiego. Dokument pokazywany jest premierowo na trwającym właśnie 16. Millennium Docs Against Gravity w Warszawie.

Od lat 80. do Islandii wyjechał co trzeci mieszkaniec mazurskiej wsi Stare Juchy. Paweł Ziemilski o tym trendzie dowiedział się jeszcze w Szkole Filmowej w Łodzi, kiedy kręcił dokument „Rogalik” koło Ełku. „In Touch” opowiada o zbiorowej emigracji i szczególnej więzi jaka zrodziła się pomiędzy tęskniącymi za sobą rodzinami. „Poprosiłem kilka osób, żebym mógł posłuchać ich rozmów skype’owych z najbliższymi z Islandii. Miałem uczucie podobne do tego, które sam mam podczas rozmów na Skype, że jest fajnie, że widzę tę osobę, że mogę przekazać informacje z dnia codziennego, ale po zakończeniu rozmowy niewiele czuję” - przyznaje reżyser filmu. Ziemilski pojechał na Islandię i nakręcił dokument o codzienności Polaków. „Pierwsza fala emigrantów to były głównie kobiety pracujące w przetwórstwie rybnym i mężczyźni pływający na kutrach łowiących ryby, ale z czasem społeczność zaczęła się rozrastać” – dodaje twórca. W Polsce zostało głównie starsze pokolenie oczekujące powrotu dzieci i wnuków. Operator Filip Drożdż, nawiązując do japońskich albumów ze zdjęciami, połączył rodziny wizualnie wykorzystując pomysłowe techniki projekcji i montażu. Połowa rodziny znajduje się w pomieszczeniu na Mazurach, a druga, nagrana na Islandii, pokazywana jest na projekcji nadrzwiach szopy, blaszanego garażu lub na ścianie. Wyświetlane obrazy wideo i nagrania rozmów Skype sprawiają wrażenie, jakby cała rodzina była razem.


 


„In Touch” to film o bliskości, miłości i tęsknocie. Opowiada o historii tu i teraz, emigracji, która zaczęła się ponad 30 lat temu i trwa do dziś. Tematem filmu jest komunikacja i przenikanie się dwóch rzeczywistości. „Wierzę, że dokument to spotkanie z drugim człowiekiem. Aby film był dobry nie tylko ja muszę chcieć go dobrze zrobić, ale też bohater musi czuć potrzebę wzięcia w nim udziału” – mówi Ziemilski. Reżyser zbliża się do bohaterów ukazując ich intymność. „My Polacy nie mówimy sobie, że się kochamy i tęsknimy. Emocje wyrażamy gestami lub przebywaniem z drugim człowiekiem. Nie widzę w tym nic złego, ale problem pojawia się, gdy nie mamy kontaktu fizycznego. Wtedy brakuje nam deklaracji – dodaje. Reżyser chciał uzyskać wyznania osób, które nigdy nie padały przez kontakt telefoniczny lub bezpośredni. Miłość werbalizowała się w momencie długiej rozłąki.


fot. Borys Skrzyński/SFP


Paweł Ziemilski jest absolwentem PWSFTviT w Łodzi oraz Szkoły Wajdy w Warszawie. Nominowany do nagród IDFA za dokumentalny film „Rogalik”, nagradzany również m.in. na: Festiwalu Zagreb Dox, festiwalach w Oberhausen, Pekinie, Bukareszcie i Krakowie. Oprócz reżyserii zajmuje się animacją społeczną. Za produkcję jego najnowszego filmu „In Touch” odpowiada firma NUR reprezentowana przez Łukasza Długołęckiego i Haukura Hrafnssona. Dokument otrzymał Specjalną Nagrodę Jury konkursu średniometrażowego podczas 31. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie w 2018 roku oraz Human Values Award of the Hellenic Parliament przyznana przez Międzynarodowy Festiwal Filmowy TIFF w Salonikach w 2019 roku.


Polska premiera filmu odbywa się podczas trwającego właśnie 16. Millennium Docs Against Gravity w Warszawie i kilku innych miastach.


Szczegóły tutaj: https://mdag.pl/16/pl/warszawa/movie/In-Touch

Marcin Radomski / SFP   10 maja 2019 17:40
Scroll