Ewa Bukowska i Magdalena Popławska
fot. Borys Skrzyński/SFP
43. FPFF: "53 wojny", czyli życie z korespondentem wojennym
W konkursie Inne Spojrzenie rywalizuje film Studia Munka-SFP - „53 wojny” w reżyserii Ewy Bukowskiej. W roli głównej fenomenalna Magdalena Popławska.
"53 wojny" to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Anka i Witek są kochającym się małżeństwem. On jest korespondentem wojennym, który większość roku spędza na wojnie. Ona nieustannie czeka, aż mąż wróci do domu. Anka stara się żyć normalnie, jednak niepewność o życie Witka coraz bardziej zatruwa jej rzeczywistość. Gdy on po raz kolejny wyjeżdża w rejony objęte wojną, ona zaczyna szykować się na najgorsze…

– Wydaje mi się, że moja bohaterka tak wiele przechodzi przez czas, który opowiadamy w filmie, że tak naprawdę są to po trochu wszystkie kobiety świata. Startujemy z niezwykłą, pełną aspiracji i pasji kobietą, poszukiwaczką przygód – odważną i bezkompromisową. Gdzieś po drodze jej partner, który jest równie silną, jeśli nie silniejszą osobowością, wygrywa w tym pojedynku na karierę. Ona zostaje w domu z dziećmi. Jestem przekonana, że nawet teraz są miliony takich historii – mówi o swojej bohaterce Magdalena Popławska.

fot. Borys Skrzyński/SFP.

Film oparty jest na motywach książki Grażyny Jagielskiej "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym", czyli autobiograficznej opowieści o związku ze słynnym reporterem, Wojciechem Jagielskim, i  pobycie w klinice leczenie stresu bojowego (mimo, że nigdy nie była na wojnie). Bohaterów Magdaleny Popławskiej i Michała Żurawskiego  – Ankę i Witka –  również łączy skomplikowana relacja, mieszanka miłości i uzależnienia.

Film nie jest wierną adaptacją książki, lecz został zrealizowany na jej motywach - mówi reżyserka Ewa Bukowska i dodaje, że Jagielska dała jej prawo do stworzenia całkiem nowej historii. - Wykreowałam całkiem inne sytuacje, które dają bohaterce powód do przeżywania i wydobywania z siebie emocji. Na tym polega inność tej historii. […] To jest taka forma poematu - moja bohaterka jest w każdej scenie, przez nią opowiadamy tą historię. Jeszcze chyba nie było opowiadania o współczesnej wojnie oczami kobiety, która zostaje w domu; opowiadania opartego na czekaniu.

- Pięćdziesiąt trzy wojny. Dla niego pełnia życia, przygoda, adrenalina, nagradzane na całym świecie reportaże. Dla niej samotność, niewyobrażalna tęsknota, paniczny strach. I kilkumiesięczny pobyt w klinice stresu bojowego, chociaż nigdy nie była na wojnie. To jego stres. Zawsze obarczał ją wszystkimi swoimi problemami – tak opisuje książkę Jagielskiej wydawnictwo Znak. - Ta wojna, którą on przywozi - wchodzi do domu – dodaje Bukowska. - Zawód reportera wojennego w relacji z żoną, dziećmi to jest coś niesamowitego – komentuje swoją rolę Michał Żurawski. - Ta trauma związana z wyjazdem na wojnę, przyglądaniem się śmierci i wracania potem do domu, udawania, że nic się nie stało. To jest tragedia tych ludzi. No i o tym jest ten film. O dwójce kochających się ludzi, których drogi emocjonalne w pewnym momencie zaczynają się rozjeżdżać.


Do tej pory „53 wojny” były prezentowane na festiwalach w Karlowych Warach (międzynarodowa premiera) oraz Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i film” (Jantar za najlepszą rolę kobiecą oraz nagroda jury młodzieżowego) i Nowych Horyzontach we Wrocławiu (sekcja „Odkrycia”).

  Zaprezentowane w konkursie East of the West w Karlowych Warach "53 wojny" zebrały bardzo wiele pozytywnych recenzji. - Na uwagę zasługują mocne role Magdaleny Popławskiej, bardzo wiarygodna i ani na moment nie wpadająca w histerię oraz Michała Żurawskiego, który stworzył kontrast pomiędzy zewnętrznym spokojem i wewnętrznym konfliktem. To imponujący debiut – pisał Laurence Boyce z Cineuropa.org. - Spokojna i zniewalająca Popławska unosi ciężar postaci.  Buduje rolę ukazującą przejście od normalnego lęku do obsesji i obłędu, co ciekawe, nigdy nie szukając współczucia publiczności – wtóruje Demetrios Matheou z prestiżowego „Screen Daily”.  - Wspaniały debiut Ewy Bukowskiej to portret lęku, tęsknoty i psychotycznego załamania nerwowego widziany oczami kobiety, której mąż jest korespondentem wojennym w Czeczenii – dodawał portal Filmuforia przyznając filmowi 4/5 gwiazdek. - Rytmem współczesności tętnią też „53 wojny" Ewy Bukowskiej, zainspirowane książką Grażyny Jagielskiej „Miłość z kamienia". To historia żony korespondenta wojennego. Kobiety, która każdego dnia może odebrać telefon, że jej mąż nie żyje. Coraz gorzej dającej sobie radę ze stresem, strachem, samotnością. Zagłębiającej się w obłęd - napisała Barbara Hollender w relacji „Świetnie przyjęto polskie filmy o uchodźcach i wojennej traumie” dla „Rzeczpospolitej”. - To niezwykle intensywny i dojrzały film. Ukazuje złożony portret kobiety, która przechodzi piekło z miłości do męża tracąc w tym wszystkim psychiczną równowagę – przyznał Alex Billington w recenzji dla Firstshowing.net.

Oprócz Magdaleny Popławskiej i Michała Żurawskiego na ekranie zwidzimy Kingę Preis, Dorotę Kolak i Krzysztofa Stroińskiego. Autorem zdjęć jest Tomasz Naumiuk, dwukrotnie nagrodzony podczas Festiwalu Młodzi i Film w Koszalinie ("Amok", "Disco Polo"). Za montaż odpowiada Agnieszka Glińska (m.in. "Atak paniki", "Komunia", "11 minut", "Jeziorak", "Polskie gówno", "Yuma"). Producentem filmu jest Studio Munka-SFP, które ma na swoim koncie takie filmy, jak "Lęk wysokości", "Królewicz Olch", czy głośna "Cicha Noc". Kierownikiem produkcji była Sylwia Rajdaszka, obecna na spotkaniu z widzami w Gdyni.

Do polskich kin „53 wojny” trafią 19 października. Dystrybutorem jest Next Film.

43. FPFF w Gdyni potrwa do 23 września.

Albert Kiciński / FPFF/Studio Munka  20 września 2018 17:40
Scroll